Złocisto-brązowe, chrupiące i składające się głównie z płatków owsianych, choć czasem dodaję do nich orzechy czy ziarno słonecznika…
Kocham owsiane ciasteczka, a ten wariant to chyba najprostsza ich wersja -proste, niewyrafinowane, ale smaczne i sycące. Bardzo przyjemna przekąska na mały głód (płatki owsiane są zdrowe i mają dobroczynny wpływ na cerę, prawda;)?). Sprawdzą się też do kawy, mleka czy gorącej herbaty. Jeśli mam ochotę na wersję nieco bogatszą, to dodaję orzechy, bakalie czy jabłko (patrz przepis), ale najczęściej robię je właśnie w ten bazowy sposób, bez żadnych dodatków.
Podaję w wersji ‘prosto z piekarnika’, zaraz po wystudzeniu. ALE można też roztopić czekoladę –białą, mleczną lub gorzką i maczać spody ciasteczek pokrywając je cienką warstwą czekolady. Ja lubię je w obu wersjach, ale z czekoladą -jako, że bogatsze- są według mnie smaczniejsze. Z drugiej strony bez czekolady są łatwiejsze w transporcie i przenoszeniu, i można je zabrać ze sobą jako smaczną i zdrową przekąskę:)
:: Ze względu na wykorzystane składniki spokojnie polecam mamom karmiącym, nawet tym, które muszą/chcą przestrzegać bardzo restrykcyjnej diety. Przetestowane na wielu mamach (dobrowolnie rzecz jasna, w tym i na mnie;)) i jednogłośnie ochrzczone jako GENIALNE:) Oczywiście warto przetestować na sobie w małych porcjach, zanim rzucimy się na ilości hurtowe! Super do podjadania, gdy chwyci głód oraz poręczne do zabrania w torebce na spacer… z wózkiem i nie tylko:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam ciastka owsiane –bazowe, proste, a pyszne;) Zapraszam do obejrzenia!
Ciastka owsiane –bazowe, proste, a pyszne;)
czas przygotowania: do 30 minut
info: składniki odmierzam szklanką o poj. 250 ml
- 125 g margaryny (ja biorę pół kostki Kasi)
/obecnie podmieniam na masło/
- 1 całe jajko
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 szklanki mąki (ja biorę pszenną typu 500, ale można też pełnoziarnistą i w tym przypadku daję jej trochę mniej)
- 1/2 szklanki otrąb pszennych (można pominąć, ale z nimi są… zdrowsze;))
- 2 szklanki płatków owsianych
- opcjonalnie: posiekane orzechy, posiekane rodzynki, siekana czekolada, ziarno słonecznika, tarte jabłko, owoce kandyzowane, bakalie, itp. -ALE z umiarem, nie za dużo;)
Margarynę roztapiam, ale tak by nie była zbyt gorąca, ma być po prostu roztopiona i płynna. Ja roztapiam w miseczce przez kilkadziesiąt sekund w mikrofalówce.
Rozgrzewam piekarnik do 170 st. C –kiedy się rozgrzeje, ciasteczka będą gotowe do pieczenia;)
Do miski wbijam jajko, dodaję cukier i dokładnie mieszam. Dodaję płynną margarynę (jest nieco cieplejsza od temperatury dłoni, nie jest gorąca), ponownie mieszam i do tej mieszanki dodaję mąkę, którą mieszam z całością na gładkie, niezbyt gęste ciasto –to jest baza, do której dodaję kluczowe składniki ciastek;)
Ja dodaję pojedynczo kolejne składniki -najpierw otręby pszenne i mieszam z całością, potem płatki owsiane, mieszam i tak kolejno, aż w cieście znajdą się wszystkie planowane składniki;)
Jeśli chcę dodać orzechy, rodzynki, ziarno słonecznika, jabłka itp., to dodaję je najpierw, bo tak łatwiej je równomiernie rozprowadzić w masie, a otręby i płatki daję na końcu.
Blachę wykładam papierem do pieczenia, z masy formuję ciasteczka w dowolnym kształcie i układam w odstępach na blasze. Ja lubię duże i w miarę płaskie ciastka o średnicy tradycyjnej szklanki i takie piekę najczęściej, ale można także formować małe, lekko spłaszczone kulki lub inne wybrane kształty, byle nie za grube, bo ciastka nie będą przyjemne w jedzeniu:)
Wstawiam do nagrzanego do 170 st. C piekarnika i piekę 20-25 minut na drugiej półce od dołu, aż będą gotowe i złocisto-brązowe. Czas pieczenia zależy od piekarnika, więc pod koniec pieczenia trzeba ciasteczka obserwować, by elastycznie zdecydować o czasie ich wyjęcia.
Upieczone przekładam na metalową kratkę do wystygnięcia. Podaję w wersji ‘prosto z piekarnika’ i w tej wersji polecam mamom karmiącym;) Można też roztopić czekoladę –białą, mleczną lub gorzką i maczać spody ciasteczek pokrywając je cienką warstwą czekolady.
Przechowuję w metalowej puszce z pokrywką, wyłożonej papierem lub ręcznikiem papierowym. Do tygodnia spokojnie można je przechowywać… tyle, że u mnie znikają zawsze szybciej:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
77 komentarzy
Marlena
Właśnie zrobiłam przepyszne ciastka ,od razu z dwóch porcji bo nas dużo ale i ciastka zrobiłam duże .
Katarzyna
Dzień dobry, szklanka 200 ml, czy 250 ml. ?Zwykle w przepisie jest informacja, tutaj nie ma
MaGda
250 ml;) Już uzupełniłam (to starszy przepis, wtedy nie zawsze pamiętałam o takich informacjach).
Daga
Rewelacyjny przepis, z którego często korzystam, eksperymentując z dodatkami, dzisiaj z daktylami, szałwią hiszp. i płatkami z nasion amarantusa, miód zamiast cukru – córki zachwycone 😉
Magda
Ciastka są bardzo smaczne.Ja zastąpiłam margarynę masłem,mają fajny maślany smak.Gratuluję przepisów.
Kasia
Ciasteczka wyszły super pyszne jutro tłusty czwartek a ja zamierzam je zabrać do pracy i na pewno będą konkurować z pączkami.
Dziękuję za przepis
Danuta
Ciasteczka pyszne wnuki zajadają się nimi. Dodaje bakalie B dziękuje za przepis
Tanita
Właśnie dodałam masło zamiast margaryny.Staram się nie używać margaryny. Ale ciastka nie są tak smaczne, jak z margaryną((( Pani Magdo, a jak dodać trochę masła trochę oleju coś z tego wyjdzie?