Delikatnie kawowy, idealnie słodki o lekkim posmaku orzechów i alkoholu…
Ten prosty i pyszny likier przyrządzam raz na jakiś czas, szczególnie na wizyty żeńskiej części moich znajomych:) Do babskich pogaduszek jest wręcz idealny, ale sprawdza się świetnie także jako dodatek do deserów w wersji dla dorosłych (np. wystarczy niewielka ilość, a polane nim lody nabierają szczególnego smaku i wymiaru), smaczny także w kawie (i to chyba w każdej jej wersji). Tyle, że –jak to zwykle z dodatkami bywa– kluczem jest to, by używać ich z umiarem. Taki likier ma podkręcić smak napoju lub deseru, a nie zabić go mocną nutą alkoholu.
…utarło się, że jak likier, to dla kobiet. Chciałabym jednak zainteresować nim i panów i to 2-kierunkowo: 1) mocny i smaczny dodatek do kawy czy lodów i 2) na spotkanie z miłą sercu osobą, która z pewnością doceni fakt, że potrafisz sam takie cudo przyrządzić… np. dla niej:)
Ja bym doceniła:) A likier jest naprawdę smaczny, polecam.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam domowy likier cappuccino o smaku orzechowym. Zapraszam do obejrzenia!
Domowy likier cappuccino o smaku orzechowym
czas przygotowania: 15 minut (+ ew. czas na schłodzenie, ale niekoniecznie, bo można podać na kostkach lodu i wówczas jest gotowy od razu:))
SKŁADNIKI:
- mleko skondensowane niesłodzone
(ilość zależy od tego, ile likieru chcemy uzyskać, ja zazwyczaj biorę 2 kartoniki mleka, łącznie 680 g, ale można też zwykłą puszkę takiego mleka, będzie go mniej, bo ok. 480 g i wówczas likier będzie intensywniejszy w smaku –robię w obu wersjach w zależności od tego, do czego potrzebuję likier oraz od ochoty:)) - 1 opakowanie kawy cappucino
(moim zdaniem najlepsze jest orzechowe, ale można też wziąć waniliowe lub czekoladowe; cappuccino nada ostateczny smak likierowi i zdecyduje) - 3-7 łyżek cukru
(tak duża rozbieżność zależy od tego czy chcę uzyskać mniej czy bardziej słodki likier, ja lubię taki niezbyt słodki i daję tylko 3 łyżki cukru, ale osoby, które preferują dużo słodsze likiery mogą dodać 6-7 łyżek cukru) - 300 ml wódki
(ja biorę Wyborową, ale to może być dowolna biała wódka, i myślę, że z whisky również by dobrze smakowało -w stylu Baileys’a)
Myję i osuszam butelki, do których będę przelewała likier (ja dodatkowo wyparzam tj. po ich umyciu wlewam na chwilę wrzątek do środek, wylewam i zostawiam do osuszenia).
Do garnka wlewam mleko skondensowane. Podgrzewam na małym ogniu tak, by było letnie. Uważam, aby nie przypalić. Kiedy jest już ciepłe, dodaję kawę cappuccino w proszku. Dokładnie mieszam, cały czas na małym ogniu. Kiedy kawa jest rozpuszczona, a mleko już dobrze ciepłe (próba palca: powinno być ciepłe, ale nie parzyć), dodaję cukier i mieszam do całkowitego rozpuszczenia.
Czekam, aż całość się schłodzi. Nie musi być lodowato zimne, wystarczy temperatura pokojowa tak, by po wlaniu wódki mleko się nie ścięło. Następnie dolewam wódkę i od razu mieszam. Przelewam do czystych butelek (ja nawet je wyparzam) i wstawiam do schłodzenia do lodówki. Można przechowywać do 1,5 tygodnia, ale pewnie tak długo nie wytrwa, szczególnie, jeśli robimy go z myślą o wizycie gości:)
Podaję schłodzony w kieliszkach likierowych lub w większych szklankach na kostkach lodu. Idealny także jako dodatek do kawy (w każdej postaci) oraz do deserów (np. do polania lodów) –oczywiście tylko w wersji dla dorosłych:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
30 komentarzy
Marta
Pyszny!!!zrobiłam wczoraj dla mojej teściowej na majówkę, pierw dodałam 200 ml wódki na 500 ml mleka skondensowanego i w smaku wyszedł słabo wyczuwalny alkohol więc od razu dodałam jeszcze 50 ml i wyszło przepyszne (idealnie na jedna butelkę litrową). Po majówce dodam wpis czy smakowało teściowej, ja karmię piersią aktualnie więc spróbowałam tyle co na język ale piło by się piło 🙂 …
Gośka
Witam ponownie!
Właśnie znalazłam w czeluściach lodówki dawno zapomnianą butelkę tego likieru-robioną w marcu-jest jeszcze lepsza niż po tygodniu.
MaGda
🙂
ewa
witam. Chciałabym się zapytać jak długo może leżeć , ponieważ chciałabym go wcześniej zrobić ( z braku czasu ), a za 2 tyg.dopiero go dać komuś na prezent Czy trzeba go dzień wcześniej zrobić
MaGda
Powinno wytrzymać, ale pewności nie mam:( Wydaje mi się -choć nie dam sobie głowy uciąć- że kiedyś jakaś resztka w butelce stała u mnie w lodówce 2-3 tygodnie i było ok, ale nie pamiętam czy to akurat ten likier był czy kokosowy. Receptura podobna, więc ja bym zaryzykowała (ale trzymane w lodówce). Gdyby jednak dało radę skrócić ten czas do tygodnia, to już na pewno byłoby dobrze:)
iwonka
Bardzo dobry tylko jest jeden problem dodalam mleka slodzonego i podejzewam ze od tego likier mi zgestnial Jak mam go rozrzedic? Dzieki za podpowiedz
MaGda
Hmm, to wprawdzie zmieni smak, ale w takim przypadku zmieszałabym mleko z wódką (40%) i tę mieszankę dolałabym do likieru lub po prostu samą wódkę, aż się rozcieńczy. Precyzyjnych ilości nie podam, bo nie wiem jak zgęstniało -trzeba dolewać stopniowo i sprawdzać.
Gośka
Właśnie zrobiłam i jest pyszny!!!
Gorąco pozdrawiam.
iiwwoonnaa
Likier wyszedł dobry ale chyba średnio przepadam za cappuccino dlatego następnym razem spróbuje z czymś innym. Moje uwagi: dałam 300ml wódki i wydaje mi się odrobinkę za mocny a co do cukru to nie sugerujcie się smakiem tuż po dodaniu cukru. Wymieszałam i spróbowałam, ja dałam 3 łyżki cukry, wydawało mi się odpowiednio słodkie. Po ostudzeniu i dodaniu wódki, smak się zmienił, wówczas wolałam żeby było trochę słodsze. Jeśli lubicie takie sklepowe, babskie likiery to polecam jednak przynajmniej 5 łyżek cukru. Likier ogólnie wyszedł bardzo dobrze.
Piotrek
robiła Pani kiedyś nalewke lub likier z wiórek kokosowych? ja właśnie jestem w trakcie robienia tzn zalałem wiórki kokosowe spirytusem:D
Gdyby miała Pani jakis ciekawy i fajny przepis to bardzo prosze o taki bo nie wiem jak nalweki i likiery ale inne Pani przepisy które wypróbowałem sprawdziły sie w 100% i jedzonko było rewelacyjne:)
pozdrawiam
Doris
Pani Magdo, bardzo zainteresowal mnie ten przepis, ale mam pytanie odnosnie ilosci kawy, napisane jest, ze 1 opakowanie, ale chcialabym wiedziec jaka jest jego waga. Ja mieszkam w Meksyku, wiec te opakowania moga sie róznic. Z góry dziekuje za odpowiedz i serdecznie pozdrawiam.
MaGda
Witam,
Nie mam akurat w domu, ale sprawdziłam w internecie i wychodzi mi, że to opakowanie ma 110 g
Również pozdrawiam:)
MaGda
Ewa
No, to się naprawdę nazywa babski! Bardzo smaczny, więc jaśli ktoś lubi być delikatnie rozpieszczany smakiem, to POLECAM!!!
Ten z kwiatów bzu jest też świetny, ale to już inna bajka i to dla wprawionych, dla mnie był szokiem procentowym, ale również polecam tylko bardziej od „święta”
MaGda
Cieszę się!
…ten z kwiatów bzu był/jest z „męskiego przepisu”. Przyznam, że tak od czasu do czasu smakuje mi nawet taki mocny (szczególnie zimą;)), ale w wersji „babskiej” daję wódkę lub bardziej rozcieńczam spirytus;)
Ewa
Niby „babski”, a jak się mąż dołączył, to cała buteleczka poszła nam w jeden dzień. Już zapowiedział, że trzeba zrobić drugi 🙂
moon
Wczoraj pojechałam po całości i wypróbowałam 4 przepisy, w tym tę nalewkę 🙂 Trochę zmodyfikowałam, bo byłam przekonana, że kupiłam capuccino orzechowe, a okazało się zwykłe, więc dolałam amaretto do całości. Teraz się przegryza w lodówce, ale już spróbowałam i jest pyszne. Fajnie, że można sterować tak łatwo słodkością. Dziękuję za kolejny prosty i efektowny przepis 🙂
Bożena
Od kilku dni otwieram Pani stronę z przepisami ,na którą weszłam całkiem przypadkowo . Zainteresowałam się bowiem filmikiem o pieczeniu chleba . Ja od kilku lat wypiekam sama chleb ,ale przyznam że cały czas doskonalę tę sztukę i szkołę pieczenia. Wczoraj własnie upiekłam chlebki z dwóch Pani przepisów ,jeden z nich to na drożdzach z dodatkiem piwa a drugi na zakwasie ,który zawsze mam w lodówce. Wyszły wyśmienicie ,więc będę korzystała z Pani strony . Oczywiście zamrażam chlebki w porcjach i mam je na jakiś czas. Dzisiaj kupiłam produkty na w/w likier ,bo taki mi jest potrzebny na spotkanie z siostrami ,które przyjadą do mnie /mieszkam nad morzem / na kilka dni. Jestem ciekawa czy naleweczka ta spełni moje i siostry oczekiwania .
Rena
Mistrzostwo ,bardzo dobry likier nawet jak dla mnie osoby nie pijącej.
Spróbowałam pycha!!!!!!!
kasia
witaj Magdo! Fajny przepis,wlasnie sprobuje zrobic likier cappuccino o smaku waniliowym. 😉
Jakub--inaczej Kuba :)
co do „babskich pogaduszek”? hm.. a do meskich juz nie 😉 pozdrawiam i zycze inspiracji do kolejnych przepisow.
MaGda
przepraszam, jakoś tak z babskim trunkiem mi się skojarzył:) jeśli panowie mają ochotę, to i do męskich:) jak najbardziej!
Edyta
Jeśli chodzi o likier….mniam!!!! mam nadzieję,że nie wypiję wszystkiego zbyt szybko:)))
MaGda
…i to chyba jego jedyna wada -znika szybko:)
Edyta
Jestem pod wrażeniem tej strony.Gratuluję pomysłu!!!! Przepisy bardzo proste i kuszące ,napewno będę korzystać i nie omieszkam komentować. Serdecznie pozdrawiam .
MaGda
Witaj na Gotuj.Skutecznie.Tv;)
Cieszę, że stronka się podoba -jej głównym celem jest bycie użyteczną;) Toteż bardzo fajnie, że będziesz korzystać z przepisów -gotuj, modyfikuj, komentuj, dziel się wrażeniami, a jak zechcesz i uznasz za stosowne, polecaj znajomym;) -w każdym przypadku będzie mi ogromnie miło. No i zapraszam do częstych odwiedzin!
Pozdrawiam,
MaGda
Teresa
Dziękuję Magdusiu za ostrzeżenie przed nadmiarem tych pyszności.Myślę jednak,ze w moim przedziale wiekowym nie zdążę się już od niczego uzależnić.A co sobie pojem ,czy tego tam.. to moje.No i fajnie jest.
Teresa
To jest mistrzostwo świata .Zarówno konsystencja jak i smak rewelacja.W sam raz na rozmowy „pa duszam” przy kominie z kumą.I co ważne,że słodkość mozna regulować ilością cukru.Idę do lodóweczki/barku/ wznieść toaścik za wspaniała MaGdusię.
MaGda
Jest pyszny, ale uwaga, można się uzależnić:):):) Świetny też do lodów i do kawy! M.
Ola
Mniam, pyszne, aksamitne – idealne na wieczorek z książką, jeśli tylko ktoś lubi słodkie likiery.
MaGda
podpisuję się pod tym! do książki jak znalazł!
ja w słodkich nie za bardzo gustuję (chyba, że jako dodatek do kawy czy deserów), ale dlatego też nie daję zbyt dużo cukru. Taki -jak to nazywam- wytrawny jest także smaczny…. wprawdzie nieco inny, ale smaczny:)