Gęsty, lekko pikantny sos z warzywami i podsmażaną w cebulce kiełbasą, który otacza mięciutkie mięsne pierożki tortellini…

…prosto z patelni lub zapiekane –w każdej wersji wzywają, by wbić w nie widelec i wsunąć do ust. Treściwe i pożywne danie, do serwowania na gorąco lub na zimno (patrz ostatnie zdanie), a jeśli podaję prosto z patelni, bez zapiekania, to praktycznie w czasie krótszym niż 30 minut mam gotowy smaczny posiłek.

Takie tortellini można przygotować dnia poprzedzającego podanie. Wówczas naczynka do zapiekania przykrywam np. folią spożywczą i wstawiam do lodówki. Następnego dnia wstawiam do zimnego piekarnika, nagrzewam do 220 st.C razem z potrawą i po jakichś 20 minutach mam gotowy obiad bez dodatkowej pracy. A czekając na niego, mam te minuty dla siebie:) W przypadku dużego pośpiechu można podgrzać w mikrofali.

Tortellini zapakowane w pojemniczek w pokrywką sprawdzi się jako alternatywa dla tradycyjnej kanapki do pracy. Jeśli w pracy nie ma możliwości podgrzania, to smakuje też dobrze na zimno lub w temperaturze pokojowej –wówczas przeobraża się w taką bardzo pożywną sałatkę:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam tortellini w pikantnym sosie pomidorowym z kiełbasą i brokułami. Zapraszam do obejrzenia!

Tortellini w pikantnym sosie pomidorowym z kiełbasą i brokułami

czas przygotowania: 30 minut (+ ew. 20 minut na pieczenie i zapiekanie)

SKŁADNIKI:

• 250 g tortellini (=1 opakowanie)
• 1 średni lub duża cebula
• wędlina według uznania
  (ja w filmiku wykorzystałam: 1 biała kiełbasa, 1 parówka, 3 mini-salami pleśniowe oraz dla smaku kilka plastrów słoniny do podsmażenia)
• 1 solidna łyżeczka ziół (ja biorę przyprawę włoską)
• 7-8 brokułowych różyczek (brokuł świeży lub mrożony, ja biorę mrożony z paczki)
• szpinak (świeży lub mrożony, ja biorę 3 kulki mrożonego)
• 1 puszka siekanych pomidorów + 1/2 tejże puszki wody
• 1 kostka rosołowa (dowolna, ja biorę wołową)
• 3 czubate łyżeczki mąki + woda do jej rozprowadzenia
• kapary (opcjonalnie i według uznania: ja biorę 5 łyżeczek)
• przyprawy do wykończenia smaku (według uznania, ja biorę tabasco, przyprawę meksykańską, czerwoną paprykę w proszku i zioła)

Zagotowuję wodę, solę do smaku wody morskiej i dodaję niewielką ilość oleju, żeby tortellini się później nie skleiły. Gotuję według przepisu na opakowaniu. Przekładam na cedzak, przelewam ciepłą wodą i zostawiam pod przykryciem, aż sos będzie gotowy.

W czasie, gdy tortellini się gotuje przygotowuję składniki na sos. Cebulę kroję w drobną kostkę, wędlinę w półtalarki lub kostkę (według uznania). Jeśli podsmażam na słoninie lub boczku, to kroję je w drobne paseczki tak, żeby powstały drobniutkie, apetyczne skwarki.

Na głębokiej patelni z pokrywką podsmażam cebulę i kiełbasę –na słoninie z kapką oliwy lub na samej oliwie z oliwek  czy maśle. Najpierw smażę cebulę do zeszklenia, przyprószam ziołami i dodaję wędlinę. Kiedy są już ładnie zrumienione, układam na nich brokuły i szpinak, po czym zalewam pomidorami z puszki i uzupełniam wodą. Wkruszam kostkę rosołową, po czym przykrywam patelnię i na dużym ogniu doprowadzam całość do zagotowania, po czym maksymalnie zmniejszam gaz i gotuję na małym ogniu przez ok. 15 minut, aż brokuły zmiękną i będą dobre do jedzenia.

W naczyniu rozprowadzam mąkę z wodą tak, żeby nie było grudek (wody tyle, by uzyskać konsystencję śmietany).

Brokuły dzielę na patelni na mniejsze cząstki (takie „na 1 kęs”). Mieszam sos i zaciągam go przygotowaną mąką z wodą. Zagotowuję i doprawiam do smaku. Dodaję tortellini. Mieszam ostrożnie, żeby nie rozwalić pierożków –powinny być cudownie mięciutkie, więc łatwo mogą się uszkodzić. Kiedy tortellini pokryją się sosem z każdej strony, czyli praktycznie po 2-3 minutach mieszania:) danie jest gotowe.

Można podawać od razu z patelni, przyprószone startym żółtym serem i natką pietruszki lub bez żadnych dodatków i jest smaczne. Ja idę jednak jeszcze dalej i przekładam tak przygotowane tortellini do naczynia/naczynek do zapiekania, obkładam mozzarellą i zapiekam w 220 st.C Czas zapiekania zależy od tego jak lubimy ser: jeśli przypieczony, to dłużej, jeśli tylko taki roztopiony i ciągnący się, to oczywiście krócej. Trzeba zatem obserwować piekarnik podczas pieczenia…

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

eBooki i video inspiracje dla Ciebie