Delikatnie chrupka, złociście opieczona skórka oraz cudownie jabłkowo-bananowy miąższ, o niezwykłym posmaku ze smażenia, jaki daje tylko ghee…
Smaczna, prosta i szybka odmiana tradycyjnych placuszków z jabłkiem. Z tą różnicą, że oprócz jabłka w środku wylądował także banan, no i smażenie na ghee również wniosło swą wspaniałą, charakterystyczną i niezawodną nutę:) Zdecydowany faworyt wśród dzieci, ale i dorośli nim nie pogardzą. To bardzo szybkie placki: robi się je szybko i znikają szybko:) Polecam!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam złociste placuszki na ghee z jabłkiem i bananem. Zapraszam do obejrzenia!
Złociste placuszki na ghee z jabłkiem i bananem
czas przygotowania: do 30 minut
SKŁADNIKI:
- 1 duże jabłko
- 1 banan
- 2 całe jajka
- 1 szklanka maślanki (lub mleka lub jogurtu naturalnego, zależy co akurat mam w domu; ja często mieszam tę mleczną część pół na pół z wodą gazowaną tak, że łącznie otrzymuję szklankę wodno-mlecznej mieszanki)
- 1 łyżeczka oleju
- szczypta soli
- 2 szklanki mąki
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia lub sody oczyszczonej
Jabłko kroję na ćwiartki, pozbawiam gniazdek nasiennych, po czym ścieram na tarce o grubych oczkach. Banana obieram i rozgniatam widelcem.
Do miski wbijam 2 całe jajka. Dodaję maślankę (samą lub mieszankę z wodą), olej, sól i dokładnie mieszam do połączenia składników.
Do mieszanki dodaję mąkę (można całą od razu; ja daję najpierw jedną szklankę, mieszam na gładkie ciasto, a na końcu dodaję drugą) i proszek do pieczenia, po czy mieszam na gładkie, gęste ciasto bez grudek. Kiedy ciasto będzie gotowe, dodaję przygotowane wcześniej owoce i delikatnie mieszam. Można teraz dodać szczyptę cynamonu, który doskonale pasuje do jabłek i bananów; ja nie dodaję.
Rozgrzewam patelnię, roztapiam niewielką ilość ghee lub masła. Ja zazwyczaj smażę te placuszki na ghee, dlatego, że wyzwala ono z nich głębię smaku i aromatu, której nie daje smażenie na maśle, choć na maśle, smalcu czy oleju są także smaczne. Kiedy patelnia jest gorąca, a ghee rozgrzane zaczynam smażyć placuszki (po 2 łyżki na 1 placuszek). Smażę na niewielkiej ilości tłuszczu, po 2-3 minuty z każdej strony, aż będą złociście-brązowe.
Gotowe placuszki przekładam na talerze i podaję „prosto z patelni” lub na kratkę-ruszt, gdzie stygnąc, czekają na swoją kolej na podanie. Nie wykładam na ręcznik papierowy, bo 1) wcale nie są tłuste 2) stałyby się miękkie i straciłyby tę delikatną chrupkość.
Podaję z serkiem waniliowym lub z cukrem pudrem lub z masłem lub… same:) Smakują w każdej postaci.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
2 Komentarze
monika
mniam, ale apetyczne… aż się czuje zapach jak je przyrządzasz 🙂 zrobię te placuszki i dam znać jak mi wyszło…
MaGda
Zapach faktycznie przepiękny, no i smaczne, a dla mnie też ważne, że… szybkie:) ja lubię najbardziej posmarowane masłem -wiem, wiem bardziej kaloryczne, ale pyszne:)
Koniecznie daj znać jak wyszły!