Kubek lekko parującej, pachnącej i idealnie słodkiej (bo według własnego gustu i upodobania) czekolady na gorąco…
Wspaniałe rozwiązanie na długie jesienne i zimowe wieczory, a jeszcze lepsze po przyjściu z jesienno-zimowych spacerów. Rozgrzewa jak marzenie, w wersji dla dorosłych czasem dodaję kapkę alkoholu (whisky, wódka lub rum) i wówczas ta rozgrzewka jest zdecydowanie bardziej konkretna:) Ale alkohol jest tylko opcją i absolutnie nie jest tu wymagany, bo ten napój rozgrzewa już samym zapachem i obiecującym, czekoladowym ciepłem. Prosta i szybka w wykonaniu, na mleku (może być chudym), więc jak na czekoladę na gorąco, aż tak kaloryczna jeszcze nie jest:) Na taką gęstą, deserową i gorącą czekoladę do picia mam jeszcze jeden sposób, ale zdecydowanie bardziej kaloryczny (za to przepyszny!) Ale to już może w osobnym przepisie i filmiku:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam czekoladę na gorąco. Zapraszam do obejrzenia!
Czekolada na gorąco -mocna, ciemna i słodka
czas przygotowania: 15 minut
SKŁADNIKI:
- 1 czubata łyżeczka mocnego, ciemnego kakao
- 1/4 szklanki gorącej wody
- 2 szklanki mleka
- 1/2 tabliczki ciemnej czekolady (ale można wziąć pół ciemnej i pół mlecznej)
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- cukier do smaku
Kakao wsypuję do szklanki, zalewam gorącą wodą i dokładnie mieszam. Odstawiam do wystygnięcia (aby przyspieszyć najczęściej wstawiam do miski z zimną wodą).
Zagotowuję mleko i do gorącego dodaję połamaną w drobne kawałki czekoladę, wyłączam grzanie i zostawiam do rozpuszczenia.
Woda z kakao powinna już wystygnąć. Do przestudzonej daję mąkę ziemniaczaną i dokładnie mieszam (ma być bez grudek).
Wracam do mleka z czekoladą –powinna już się rozpuścić. Włączam ponownie grzanie i dokładnie rozprowadzam rozpuszczoną czekoladę w mleku. Następnie dolewam wodę z kakao i mąką ziemniaczaną. Od razu mieszam, żeby nie powstały kluski i cały czas mieszając doprowadzam do zagotowania. Gotuję przez chwilę aż mąka straci surowość. Sprawdzam smak i ewentualnie dosładzam –to już według uznania. Można też skorzystać z mlecznej czekolady (np. pół ciemnej i mlecznej) i wówczas napój automatycznie stanie się słodszy:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
20 komentarzy
Hubert
zrobiłem to ale niezbyt był dobry smak
:)
Nurtuje mnie jedna rzecz. Z tych składników jakie panie podała, ile tak mniej więcej wychodzi porcji?
MaGda
zależy jakie porcje masz na myśli, ale mniej więcej 2 szklanki:)
Eee
Czekolada wyszła pyszna, gęsta, w sumie taka, o jakiej marzyłam od dawna:)
iwona
ciemna czekolada 70% czy 85% ?
MaGda
jaką masz:)
Karla
Witam Pani Magdo 😉
Chciałam się zapytać czy tak oto przyrządzoną czekoladę można wstawić do lodówki i podać schłodzoną? Czy nic się nie stanie ze składnikami (mam tu na myśli mąkę ziemniaczaną, czy nie wróci jej surowość… może to głupie pytanie ale jednak wolę się upewnić)?
Pozdrawiam 🙂
P.S. Kocham jak Pani gotuje 🙂
MaGda
Witam:)
Nie, nie wróci jej surowość, to tak jakby budyń wstawić do lodówki, może się trochę rozwarstwi, ale wystarczy zamieszać przed podaniem i powinno być ok. Będzie smakować z bitą śmietaną.
ps. cieszę się, że się podoba;)
Mikaś
witam Pani Magdo. właśnie przed sekundą opróżniłam pełen kubek własnoręcznie wykonanej wg. powyższego czekolady i jestem w niebie. ciut zmodyfikowałam przepis, bo byłam ciekawa co wyjdzie, i tak dałam po pół czekolady gorzkiej i mlecznej jak Pani radziła, ale oprócz tego dodałam jeszcze kilka kropelek aromatu arakowego. tego smaku nie da się opisać!
MaGda
mmmmm, z aromatem jeszcze lepsze!
M.
Kasia
Właśnie zrobiłam i jako ogromna maniaczka czekolady zakochałam się! Próbowałam kiedyś zrobić podobny napój (mleko, czekolada, kakao, bez mąki, płynny), ale smak czekolady zdecydowanie nie był tak wyraźny. Może to też dlatego, że użyłam wtedy czekolady 70%, a teraz 85%. W każdym bądź razie, świetny przepis. Dodałam tylko brązowego cukru i sporo bitej śmietany. Chyba nie powinnam była na niego trafić, chyba codziennie pójdzie w biodra…
Pozdrawiam 🙂
MaGda
codziennie to faktycznie rozpusta, ale raz na jakiś czas taka gęsta, mocna czekolada… mniam!
cieszę się, że smakuje!
M.
Michał
przepis świetny 🙂 jestem baardzo początkującym kucharzem a udało mi się za pierwszy razem 🙂 dziękuje za przepis, a czekolada bardzo dobra.
pozdrawiam 🙂
MaGda
super! zatem podwójnie gratuluję:):):)
i, skoro szlaki już przetarte, zapraszam do próbowania kolejnych przepisów! gotuj, modyfikuj, dziel się wrażeniami i jeśli zechcesz polecaj stronę znajomym -w każdym przypadku będzie mi miło:)
pozdrawiam,
MaGda
PatryQ
Świetne 🙂
Doskonałe na zimne wieczory, ale również do oglądania filmu 😀
Polecam 😉
MaGda
oj tak!
i cieszę się, że smakowała:)
M.
Radek
Kucharzem wybitnym nie jestem ale przygotowanie tego jest dosyć przyjemne i łatwe lecz nurtuje mnie jedno pytanie.
Co trzeba zrobić żeby czekolada była bardziej w formie płynnej niż gęstej?
Więcej wody dodać czy mleka? (:
MaGda
Witaj:) Ja akurat lubię gęstą i to jest 1 z 2 sposobów jaki mam na gęstą, gorącą czekoladę -prostszy, bo z mąką ziemniaczaną (jak budyń, tylko, że mąki mniej:)) Drugi pokażę w niedalekiej przyszłości…
Ale do brzegu: chcąc uzyskać płynną czekoladę, po prostu nie dodałabym mąki ziemniaczanej. Dolewając płynu (mleko czy woda) rozcieńczysz ten intensywny (i fajny) czekoladowy smak. Możesz też spróbować obu wariantów i wybrać ten który Ci pasuje:D
Daj znać jak poszło!
pzdr,
MaGda
Wojtek
W zimowe wieczory koniecznie z odrobiną [większą lub jeszcze większą ;-)] Cointreau lub innego likieru pomarańczowego!
MaGda
myślę, że to zestawienie to strzał w dziesiątkę, bo pomarańcze z czekoladą komponują się wręcz bosko:)
…tej wersji jeszcze nie próbowałam… ale spróbuję:)