Domowa wędlina -pieczeń kanapkowa, mięciutka jak pasztet

z 16 komentarzy

Domowa wędlina -pieczeń kanapkowa, mięciutka jak pasztet

Mięciutki, pachnący plaster mięsa, który wspaniale rozsmarowuje się na pieczywie (na zimno) oraz świetnie smakuje z ziemniakami i jarzynką (na ciepło)…

To kolejne podejście do mięsa mielonego oraz domowej wędliny. Jak to zwykle pieczeń, świetnie sprawdza się w wersji na zimno i na ciepło, a przy tym jest prosta i szybciutka w wykonaniu. Większość pracy przejmuje na siebie piekarnik, który wypieka ją w swoim gorącym wnętrzu, dając mi czas na inne zajęcia:) W przeciwieństwie do innych pieczeni, ta jest mięciutka (wspaniale rozsmarowuje się na chlebie) i być może właśnie dlatego tak bardzo smakuje dzieciom. Ale nie tylko! Dorośli też chętnie po nią sięgają:)

No i zachęcam do wypróbowania, bo to kolejny prosty i sprawdzony sposób na smaczną i inną domową wędlinę:)

:: Pokrojona w plastry i zapakowana w pojemniczek z pokrywką świetnie zastąpi tradycyjną kanapkę w pracy, szczególnie jeśli możemy ją podgrzać (np. w mikrofali) i zjeść z jakąś suróweczką.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam pieczeń kanapkową, mięciutką jak pasztet. Zapraszam do obejrzenia!

Domowa wędlina -pieczeń kanapkowa, mięciutka jak pasztet

czas przygotowania: ok. 65 minut (z czego 50 minut to czas pieczenia mięsa, a piecze się… samo:))

SKŁADNIKI:

  • 1 szklanka bulionu (domowy lub z kostki)
  • 5 łyżek kaszki manny
  • 500 g mięsa mielonego (ja biorę wołowe)
  • 1/2 cebuli
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 solidna łyżeczka musztardy
  • 1 solidna łyżeczka koncentratu pomidorowego
  • 1 łyżeczka ciemnego sosu sojowego
  • 60-70 g żółtego sera
  • 2 całe jajka
  • 1 płaska łyżeczka curry
  • 1 płaska łyżeczka przyprawy do gyrosa
  • 1/2 łyżeczka soli

Zagotowuję bulion, dodaję kaszkę, mieszając gotuję przez 2-3 minuty, po czym wyłączam grzanie i odstawiam do ostygnięcia.

Do miski dodaję mięso, pokrojoną w drobną kostkę cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek, musztardę, koncentrat pomidorowy oraz sos sojowy.

Ser ścieram na tarce o grubych oczkach i dokładam do pozostałych składników. Następnie dodaję jajka i doprawiam do smaku. Ja daję curry, przyprawę do gyrosa, sól, po czym całość zagniatam na gładką masę. Kiedy składniki już się tak z grubsza połączyły, dodaję przygotowana wcześniej kaszkę mannę w bulionie. Mieszam dokładnie na gładką, spójną masę, dbając o to, aby składniki dobrze się wymieszały i połączyły.

Foremkę (ja biorę keksówkę) wykładam folią aluminiową i już jej nie natłuszczam, bo mięso mielone ma w sobie wystarczającą ilość tłuszczu, ale wysypuję cieniutko bułka tartą lub kaszką manną –według uznania. Następnie do foremki przekładam masę mięsną, dokładnie dociskam do dna i wygładzam. Wierzch pieczeni smaruję dowolnym sosem pomidorowym (może być nawet ketchup) i przyprószam ziołami.

Wkładam do nagrzanego do 220 st. C piekarnika i piekę przez 50 minut. Po tym czasie wyłączam piekarnik, zlewam sos z foremki do jakiegoś naczynia (ostrożnie, aby nie uszkodzić pieczeni, bo jest teraz jeszcze bardzo delikatna), odkrawam ciepłe mięso od krawędzi blaszki i zostawiam w niej na jakieś 10 minut do stężenia. Po tym czasie wyjmuję z foremki (chwytając za końce foli aluminiowej), odwijam folię i jeśli chcę podać na ciepło, to kroję w grube plastry i od razu podaję lub zostawiam do wystygnięcia. Po wystudzeniu zawijam w nowy kawałek folii aluminiowej i przekładam do lodówki.

Na ciepło doskonale smakuje w tradycyjnych zestawach obiadowych tj. z ziemniakami, frytkami, czy ryżem i jakąś jarzynką -my bardzo lubimy z ziemniakami puree i buraczkami:)

Na zimno sprawdza się rozsmarowana na chlebku lub świeżej bułce w czystej postaci, bez żadnych dodatków, ale smakuje też z wszelkimi sosami, które pasują do mięs (czosnkowy, ziołowy, tatarski, pomidorowy, majonezowy, itp.)

Prosta, szybka i smaczna:)

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

16 komentarzy

  1. Justyna
    | Odpowiedz

    Przepyszne! Zarówno na ciepło jak i na zimno. Pani Magdo, dziękuję za przepis 🙂

  2. Bożena
    | Odpowiedz

    Pieczeń po raz kolejny gości na naszym stole! Jest przepyszna! Dziękuję Pani za wspaniałe przepisy, filmiki, ciepły ton i mogłabym jeszcze długo wymieniać same superlatywy! Też jestem uzależniona od Pani bloga, wszystkim znajomym go polecam, bo jest nieocenionym źródłem dobrych, ciekawych dań i dla takich osób, które muszą szukać pomocy w gotowaniu są nieocenioną podporą!!! Dziękujemy za „już” i prosimy o „jeszcze”!!!

  3. Alina
    | Odpowiedz

    Witam! Ten przepis jest świetny, a czy próbowałaś zrobić z tej masy kotlety mielone,,bo ja robiłam już 3 razy i są pyszne, polecam i dziękuję za świetne przepisy, często tu zaglądam i z nich korzystam.
    Pozdrawiam gorąco 🙂

    Alina

  4. Ewa
    | Odpowiedz

    To moja ulubiona pieczeń. Dzięki za przepis baaardzo często z niego korzystam.

  5. ANNA
    | Odpowiedz

    Rewelacja,gorąco polecem-smakuje wspaniala na ciepło i na zimno,Latwa,szybkaismaczna.dziękuję za przepis.

  6. Iwona - Tychy
    | Odpowiedz

    Ależ to przepyszne danie;-) Zrobiłam dzisiaj na obiadek, tak jak pisałam gdzieś w komentarzach wcześniej. Jeśli chodzi o kaszkę, to zrobiłam ją tak jak robię rosołek z kaszką manna dla synka, odlałam 2/3 szklanki i wrzuciłam na ogień a w 1/3 rozmieszałam kaszkę i ją „dolałam” do gotującego się bulionu, nie było krupek..widziałam, że miałaś swoją dość płynną..więc chciałam, aby moja taka była;-)..dolałam ociupinkę bulionu i było super. Genialne „tworzy” się razem z Tobą, filmiki są świetne, bardzo pomocne..już Cię uwielbiam;-p Pozdrawiam i do zaś;-))))

  7. Agata
    | Odpowiedz

    Zadna kaszka mi nie zgęstniała za bardzo ani nie było żadnych większych grudek. Pieczeń pyszna i napewno jeszcze u mnie zagości.

  8. Teresa
    | Odpowiedz

    Witam ponownie.Widzę,że „skromna” kaszka stała się tematem dyskusji.Również i ja zabieram głos.Gotujemy tak: wrzątek +kostka bulionu rozpuscić +odmierzona kaszka , w rączkę rózga sypiemy,roztrzepujemy i odstawiamy.Lekko ciepła do mięska.I nie ma żadnych kluch. Pieczeń świetna/inna niż te pieczone wcześniej/.Pozdrawiam .

  9. Magda
    | Odpowiedz

    Fakt kaszka gęstnieje bardzo szybko ale nie należy pozwolić jej napęcznieć – ma na to czas piekąc się z mięskiem w piekarniku. Za pierwszym razem tez wyszły mi grudki ale teraz sypię ją do zimnej wody i gotuje tylko do czasu aż zaczyna tylko troszkę gęstnieć – i odstawiam do wystygnięcia. Danie to gości już po raz 4 na moim stole 🙂 pycha 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Dokładnie tak, ma spęcznieć w mięsie:)
      Cieszę się, że przypadła Ci do gustu. Ja też ją bardzo lubię:) A moim rodzicom tak smakowała, że dostałam prikaz, by od razu po ich wyjeździe wrzucić przepis na stronę tak, by po powrocie do domu już mogli go mieć:)
      M.

  10. Grażyna
    | Odpowiedz

    Jedzonko wyszło smaczne!!!Zasięgałam jednak języka u biegłych kucharek (sama też mam 42-letni staż w prowadzeniu domu)i wydaje nam się,że 250 ml płynu na pięć łyżek kaszki to nieco za mało. Mnie nie tyle zrobiły sie grudki, chociaż też były a jedna duża „klucha”, która po ostygnięciu zrobiła się bardzo ścisła. Dała się jednak połączyć z resztą, a grudki,które nie dały się wkomponować, niespecjalnie przeszkadzają. Może miało być pięć łyżeczek a nie łyżek? Może kaszka nie taka?Używałam zwyczajniej – nie jakieś błyskawicznej. Nie wiem.Dziękuję za „odzew”. Pozdrawiam.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Cieszę się, że smakowało. Co do kaszki. to przepadło mi ujęcie jak ją dodawałam, więc nie mogę odtworzyć:( Ale z tego, co pamiętam dodałam 5 łyżek właśnie:( Z czystej ciekawości zrobię tę pieczeń w najbliższym czasie i sprawdzę, bo rzeczywiście brzmi to logicznie, że kaszka może zgęstnieć. Ja miałam taką bardzo drobną, drobniejszą niż zazwyczaj, ale zwykłą i nawet się zdziwiłam, że taka rzadka mi wyszła, ale nie gotowałam jej długo, bo wytłumaczyłam sobie, że spęcznieje w mięsie;)
      Sprawdzę i zdam raport:)
      Pozdrawiam ciepło!
      M.

  11. Grażyna
    | Odpowiedz

    Właśnie wyprodukowałam tę wędlinkę, zaraz wyląduje w piecu. Miałam tylko jeden problem – jak w 1 szkl. bulionu ugotować 5 łyżek kaszki manny!!! Mimo mieszania zrobiła się „klucha”. W zaden sposób nie przypominała konsystencji kaszki z filmu. Zrobiłam coś nie tak? Mam nadzieję,że konsystencja kaszki nie wpłynie na jakość wędlinki. Pozdrawiam!

    • MaGda
      | Odpowiedz

      oj, a mi się nigdy nie robiły grudki:( nie mam pomysłu co poszło nie tak:( ale koniecznie daj znać jak wyszło, jestem ciekawa!
      M.

  12. KATARZYNA
    | Odpowiedz

    WITAM, TWOJE PRZEPISY SĄ SUPER. PONAD POŁOWĘ Z NICH JUŻ WYPRÓBOWAŁAM.
    CZY ZNASZ DOBRY PRZEPIS NA LASAGNE?
    POZDRAWIAM
    FANKA

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Witaj:) Bardzo cieszę się, że przepisy się podobają i -co najważniejsze- przydają!
      Co do lasagne -mam kilka wersji, ale najbardziej smakują nam: 1) bolońska i 2) ze szpinakiem. Wkrótce je tu pokażę, a zacznę od mięsnej, bo ta jest naszą ulubioną:)
      pozdrawiam ciepło:)
      MaGda