Mięciutkie, o smaku pomarańczowym, przetykane posiekanymi orzeszkami i przyprószone jasnym kakao…
Ze świętami zawsze kojarzą mi się orzechy, czekolada i pomarańcze:) Te czekoladki świetnie się w nie wpisują. Nie tylko przywołują świąteczny nastrój, lecz przede wszystkim cieszą podniebienia, bo są pyszne, a ich miękkość i smak wspaniale kontrastują z twardym odsadzonym w środku orzeszkiem. Dodam jeszcze, że proste i szybkie w przygotowaniu. Ja robię je kilka dni przed świętami i muszę od razu chować (lub wydzielać po kilka:)), bo inaczej z pewnością by do nich by nie dotrwały:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam miękkie czekoladki pomarańczowo-jogurtowe z orzechem. Zapraszam do obejrzenia!
Miękkie czekoladki pomarańczowo-jogurtowe z orzechem
czas przygotowania: do 20 minut
SKŁADNIKI:
- 2/3 tabliczki czekolady (ja biorę mocną, ciemną czekoladę, ale można i mleczną lub mieszankę ich obu)
- kilka kropli aromatu pomarańczowego
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka masła lub ghee
- opcjonalnie: miód lub cukier do dosłodzenia (ja nie dodaję)
- orzechy laskowe (lub inne dowolne, w ilości odpowiadającej ilości robionych czekoladek plus kilka do posiekania)
Duży, płaski talerz wykładam folią aluminiową lub spożywczą.
Orzechy drobno siekam i odstawiam na bok.
Czekoladę łamię na kawałki i rozpuszczam w kąpieli wodnej tj. w większym garnku z gotującą wodą, która cały czas się podgrzewa, umieszczam zwilżony wodą mniejszy garnek, wkładam do niego kawałki czekolady i mieszając czekam, aż się rozpuści. Wówczas dodaję aromat pomarańczowy oraz jogurt i od razu mieszam, bo czekolada zaraz mocno zgęstnieje. Jeśli ktoś lubi bardzo słodkie, to można teraz dosłodzić (miód, cukier). Dodaję masło lub ghee i mieszam, topiąc je w masie. Na końcu dodaję posiekane orzechy, mieszam i masa czekoladowa jest gotowa.
Gęstą czekoladę wykładam małą łyżeczką na wyłożony folią talerz i formuję małe okrągłe czekoladki o nieregularnych kształtach. W środek każdej z nich wkładam 1 orzeszek laskowy i kiedy lekko stężeją przyprószam jasnym kakao (ja dla kontrastu takim słodkim dla dzieci).
Zostawiam do zastygnięcia. Najlepiej, żeby działo się to w lodówce –zatem przykrywam czekoladki na przykład głębokim talerzem (tak, żeby pokrywka nie dotykała czekolady) i wstawiam do lodówki.
Podaję schłodzone, kiedy czekolada jest już całkiem zastygnięta i stężona. Są cudownie mięciutkie i pomarańczowe, a ten chrupiący orzeszek w środku wspaniale dopełnia całości… przepyszne:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
2 Komentarze
monika
bardzo pyszne czekoladki dzieci za nimi przepadają
polecam
MaGda
cieszę się, że smakują:) moje dzieci też je uwielbiają:)
pozdrawiam -już prawie- świątecznie!