Gęsta, bardzo pomidorowa i przepięknie czerwona, a do niej chrupiące paprykowe grzaneczki i kleks jogurtu lub śmietany i kapka oliwy…
Prosta, szybka, pożywna i bardzo smaczna zupa gotowa praktycznie w ciągu 20 minut:) Ostatnie dni roku kojarzą mi się z dużą ilością rzeczy, które JESZCZE trzeba zrobić. A przed nami Sylwester:) I nie zawsze jest czas na czasochłonne posiłki… a zjeść przecież trzeba:) Ta zupka to niemal fastfood, tyle, że chyba zdrowszy, a już na pewno mniej kaloryczny:)
I jest bardzo uniwersalna, bo przecież nie tylko w końcówce roku bywają dni, gdy nie mam czasu na przygotowanie wywaru, a zupkę by się zjadło… A że w domu mam zawsze kilka puszek siekanych pomidorów, to proste rozwiązanie nasuwa się samo. Pyszna i bardzo pomidorowa zupa dostępna nawet zimą:) A przyznam, że cudownie rozgrzewa w te zimne i mroźne dni! Polecam:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam szybką zupę pomidorową z czosnkiem, oliwą, grzankami. Zapraszam do obejrzenia!
Szybka zupa pomidorowa z czosnkiem, oliwą, grzankami
czas przygotowania: 20 minut
SKŁADNIKI:
zupa:
- 1 łyżeczka oliwy z oliwek
- 1 ząbek czosnku
- 2 puszki siekanych pomidorów
- 2 szklanki wody
- 2 kostki rosołowe
- 1 listek laurowy
- 1/3 łyżeczki czerwonej papryki w proszku
- opcjonalnie:
– 1 płaska łyżeczka cukru (zupa nie będzie słodka, a cukier podkreśli smak zupy)
– 1 solidna łyżka oliwy z oliwek (dobrze pasuje do smaku tej zupy)
paprykowe grzanki:
- 3 kromki chleba
- 1 łyżka oliwy
- 1/3 łyżeczki czerwonej papryki w proszku
W garnku rozgrzewam oliwę i chwilkę podsmażam na niej przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku. Kiedy czosnek zaczyna już aromatycznie pachnieć, dodaję siekane pomidory z puszki, kostki rosołowe, listek laurowy oraz szklankę wody. Gotuję pod przykryciem na małym ogniu przez 15 minut, co jakiś czas mieszam, żeby się nie przypaliła, bo jest dość gęsta.
W tym czasie przygotowuję grzanki. Chleb kroję w drobną kostkę i opiekam na patelni na niewielkiej ilości tłuszczu (ja używam oliwy, ale to może być też smalec lub masło ziołowe). Rozgrzewam oliwę i kiedy jest już rozgrzana dodaję paprykę, podsmażam kilka sekund, po czym dodaję chlebki i opiekam na średnim ogniu na złocisty kolor, mieszając, aby się nie przypaliły. Kiedy są już zezłocone i chrupiące, wyłączam grzanie i zostawiam na patelni, żeby przestygły.
Po 15 minutach dolewam do zupy kolejną szklankę wody. Można też rozcieńczyć ją słodką śmietaną lub mlekiem, wówczas zupa nie będzie kwaśna –i tak robię na przykład dla dzieci:) Ja lubię kwaśną, więc rozcieńczam wodą. Teraz dodaję czerwoną paprykę oraz oliwę, mieszam, zagotowuję i zupa jest gotowa.
Podaję razem z paprykowymi grzankami, ale grzanki wykładam do osobnej miseczki tak, aby każdy mógł dodać je do zupy według ochoty i własnego uznania. Obok talerzy stawiam jogurt, śmietanę lub mleko oraz koperek, które stołownicy także dodają na talerze według własnych upodobań. Ja na przykład bardzo ja lubię z kleksem jogurtu i grzankami:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
4 Komentarze
Przemek
Za każdym razem jak dodaje mleko to powstają grudki… Jeżeli nie po dodaniu mleka, to po zagotowaniu tak czy siak się pojawią. POMOCY!!!
MaGda
zupa jest kwasna, więc po dodaniu mleka czy jogurtu juz jej nie gotujemy, bo po zagotowaniu się po prostu zetną. najlepiej zabielić juz po wyłączeniu grzania. ja to robie tak, ze do jogurtu dolewam zupe, ogrzewając go nieco i dopiero potem te mieszanke dodaje do zupy:) trzymam kciuki! M.
aga
Zrobiłam – pycha! Dodałam śmietany, a grzanki podsmażyłam w papryce i bazylii.
Ula
Dzisiaj będę gotować tą zupke juz raz gotowałam i wyszła świetna szczególnie z tymi grzaneczkami. Mąż był pod wrażeniem:), zawsze robiłam z makaronem i ta zupa wychodziła strasznie gęsta jak ten makarno nasiąknął ;/. Ryżu mąż nie lubi w zupach, wiec te grzaneczki rewelacja:D