Soczysta, miękka i delikatnie krucha od jogurtu, w którym się opiekała…
To bardzo szybki i smaczny sposób na łososia i dzięki można go przygotować praktycznie „w biegu”;) w czasie, gdy ryba leżakuje w marynacie, mam czas na przygotowanie sałatki i dodatków, z którymi chcę ją podać. A można podać na ciepło, jak i na zimno. I w wersji na zimno ma o wiele więcej zastosowań –sprawdzi się jako samodzielna przekąska, w sałatkach, do kanapek (sama lub roztarta na pastę z majonezem/jogurtem), do farszów naleśnikowych, szaszłyczków przetykanych owocami, past twarogowych do pieczywa czy ziemniaków w mundurkach… uff, jest tego trochę:)
Ze względu na wykorzystane składniki sprawdzi się także w diecie Dukana.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam łososia w jogurcie z koperkiem. Zapraszam do obejrzenia!
Dziki łosoś w jogurcie z koperkiem
czas przygotowania: 10 minut (+ 20 minut na marynowanie ryby)
- 6 łyżeczek jogurtu naturalnego (po 2 na każdy kawałek ryby)
- 1 łyżeczka suszonego koperku
- 1 łyżeczka ciemnego sosu sojowego
- 3 kawałki łososia (dzwonko lub filet)
Do naczynka dodaję jogurt, koperek oraz sos sojowy, po czym całość dokładnie mieszam.
Rybę myję i osuszam papierowym ręcznikiem, po czym dość obficie smaruję z obu stron przygotowanym jogurtem i odstawiam na 10, 15 minut do przegryzienia z przyprawami. Im dłużej, tym lepiej:)
Kiedy ryba jest już gotowa, rozgrzewam patelnię i dodaję niewielką ilość oliwy z oliwek LUB smaruję cienko patelnię zwilżonymi oliwą palcami i dopiero potem rozgrzewam. I na taką gorącą wykładam rybę w jogurcie, zmniejszam grzanie na najmniejsze z możliwych i pod przykryciem duszę rybę przez 2-3 minuty. Po tym czasie podnoszę pokrywkę, przewracam rybę na drugą stronę i tym razem na trochę większym ogniu, bez przykrycia trzymam przez kolejne 2-3 minuty, aż ryba będzie miękka i dobra do jedzenia.
Podaję gorącą, prosto z patelni. Świetnie smakuje z ryżem, pieczonymi ziemniakami, pieczywem, warzywami na parze czy po prostu z samą surówką / sałatką. Tak przyrządzona ryba sprawdzi się także na zimno -patrz wstęp do przepisu;)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
4 Komentarze
Barbara
Wspaniały przepis-bardzo nam smakowało.
zabazaby
a czy ja moge zastapic lososia jakas inna rybka?
MaGda
myślę, że bez problemu:)
smerfecia
bardzo nam smakowalo tzn mojej rodzince dzis robilam na obiadek 🙂