Gorące ziarenka ryżu z mięsem, jabłkiem i cebulką, przyprawione dość stanowczo i zapieczone w sosie śmietanowym po serową czapą…
Szybka i prosta, oferująca ciekawy smak i dość sycąca zapiekanka;) Może trochę nietypowe połączenie składników, ale efekt jest bardzo smaczny, więc polecam. Pikantne i zdecydowane w smaku dodatki łamią słodycz jabłka i wprowadzają stabilizujący, tradycyjny posmak do tego dania:) Zniknęły szybciutko, z prośbą o dokładkę, a to chyba najlepsza rekomendacja:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam zapiekankę mięsną z pikantnym jabłkiem. Zapraszam do obejrzenia!
Zapiekanka mięsna z pikantnym jabłkiem
czas przygotowania: do 20 minut (+ jakieś 15-20 minut na zapiekanie)
- 100 g żółtego sera
- 1 jabłko
- 1 mała cebula (lub 1/2 dużej)
- oliwa do smażenia
- 1 łyżeczka majeranku
- 3 łyżeczki musztardy
- 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
- 250 g mięsa mielonego (ja biorę wieprzowo-wołowe)
- 1/2 łyżeczki soli (ilość soli według własnych preferencji i uznania)
- 1 łyżeczka ziół (przyprawa kuchni włoskiej / do spaghetti / do pizzy itp.)
- 350-400 g ugotowanego ryżu (gotuję specjalnie w tym celu lub wykorzystuję ugotowany wcześniej;))
- 100 ml śmietany do zup i sosów
- 1 jajko
- do przyprószenia zapiekanki z wierzchu:
– zioła (przyprawa kuchni włoskiej / do spaghetti / do pizzy itp.)
– czerwona papryka w proszku (słodka lub pikantna)
Ser ścieram na tarce o grubych oczkach.
Rozgrzewam patelnię.
Jabłko myję, osuszam, pozbawiam gniazdek nasiennych i ścieram (ja: ze skórką) na tarce o grubych oczkach.
Cebulę kroję w drobną kostkę.
Na gorącą patelnię wlewam niewielką ilość oliwy z oliwek, dodaję cebulę, przyprószam roztartym w dłoniach majerankiem i chwilę podsmażam. Kiedy ta majerankowa cebula zacznie się lekko szklić, dodaję jabłko, musztardę, pieprz kajeński, mieszam i duszę przez jakieś 3, 4 minuty pod przykryciem na małym ogniu, aż jabłka zrobią się miękkie.
Dodaję mielone i podsmażam na dość sporym ogniu, aż mięso starci surowość. Doprawiam do smaku solą i ziołami, mieszam, po czym dodaję ryż. Zostawiam na chwile pod przykryciem, aby się ogrzał i dorównał temperaturą pozostałym składnikom.
W tym czasie przygotowuję sos do zapiekania: śmietanę dodaję do miski, wbijam całe jajko i mieszam dokładnie na gładki sos.
Masę mięsno-ryżową przekładam do naczynia żaroodpornego / naczynek żaroodpornych (nie ubijam, tylko układam ją tak dość luźno), po czym zalewam ją sosem śmietanowo-jajecznym i delikatnie nakłuwając tę masę widelcem, pomagam śmietanie spłynąć w dół naczynia między ziarnami ryżu;) Powierzchnię zapiekanki przyprószam startym wcześniej żółtym serem oraz dla koloru szczyptą ziół i papryki.
Wstawiam do nagrzanego do 200 st. C piekarnika i zapiekam przez jakieś 15-20 minut lub do czasu gdy zapiekanka będzie gorąca, a ser ładnie zapieczony. Trzeba obserwować, żeby za mocno jej nie przypalić i gdy ser jest zadowalający, wyłączam grzanie. I wówczas podaję:)
Podaję prosto z piekarnika, bardzo gorącą –świetnie smakuje do wina lub z gorącą herbatą (np. cynamonową;))
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
2 Komentarze
Monika
Wow! Zrobiłam i wyszła rewelacyjna – mąż się zajadał i oznajmił, że „dogodziłam mu” 😉 :)))
Musiałam dokonać jednak minimalnych zmian – ponieważ nie miałam śmietany użyłam jogurtu naturalnego, akurat skończył się też złośliwie pieprz cayenne dałam więc ostrą paprykę i mieszankę kolorowego pieprzu, no i użyłam znacznie więcej mięsa (miałam cielęcinkę), bo po odmierzeniu 250 g wydawało mi się za mało i dałam prawie 400g, no i zamiast ryżu dałam drobny makaron (małe gwiazdeczki), bo mąż nie przepada za ryżem.
Poza tym trzymałam się ściśle sposobu przygotowania i uważam, że połączenie jabłka z tymi ostrymi przyprawami jest genialne…
I jeszcze dodam, że zaszalałam i zrobiłam drugą wersję zapiekanki dla siebie (ponieważ jestem w trakcie diety proteinowej, w fazie z warzywami) – jabłko zastąpiłam selerem startym na grubych oczkach (pół dużego selera), nie dodałam ryżu czy makaronu i sera żółtego też oczywiście nie… no i jak wyżej zamiast śmietany jogurt naturalny… i wyszła według mnie przepyszna (aż miałam wyrzuty, że na diecie tak się zajadam ;), sama zjadłam całą przygotowaną zapiekankę! 🙂
Polecam wszystkim ten przepis – WARTO! naprawdę pycha 🙂
MaGda
ale smacznie to opisałaś! z makaronem brzmi super ciekawie i już wiem, że spróbuję:)
wersja z selerem w sumie też…:)
dzięki za inspirację!!
M.