Gorąca, pikantna, wypełniona mięsem i ugotowanymi na miękko ziemniakami…
W moim przypadku to właściwie bardziej „sposób na” niż zupa robiona od podstaw, bo do jej przygotowania wykorzystuję zupę pomidorową z dnia poprzedniego:) Absolutnie to w niczym rzecz jasna nie przeszkadza, bo taka ożywiona zupa jest równie smaczna jak zupa bazowa (a moim zdaniem chyba nawet lepsza, bo inna;)) No i nieskomplikowana w przygotowaniu, co oznacza, że nie wymaga szalonego zaangażowania z mojej strony: po kilku minutach pracy właściwiej na początku, reszta potem dzieje się już sama:) Od czasu do czasu tylko zupę przemieszam, by się nie przypaliła.
W efekcie powstaje gorąca, pikantna i bardzo sycąca zupa, która spokojnie może stać się smacznym i treściwym posiłkiem jednodaniowym. Świetnie smakuje taka prosto z garnka tj. bez żadnych dodatków, ale czasem podaję ją z tostami posmarowanymi masłem ziołowym. W obu przypadkach polecam!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam pomidorową zupę mięsną z ziemniakami. Zapraszam do obejrzenia!
Pomidorowa zupa mięsna z ziemniakami
czas przygotowania: do 40 minut
- 1 cebula
- 1/2 łyżeczki soli (ilość według własnych upodobań i uznania)
- 1 łyżeczka słodkiej czerwonej papryki w proszku
- 350 g mielonego mięsa (ja daję wieprzowe, bo tłustsze, a to mi pasuje do tej zupy:))
- 3 spore ziemniaki
- przyprawy –według własnych upodobań, ale proponuję pikantne i ja wzięłam:
– 1/2 łyżeczki chilli (ALE jeśli z myślą o dzieciach, to proponuję mniej pikantne przyprawy:))
– 1/2 łyżeczki czerwonej słodkiej papryki - 1,5-2 l zupy z dnia poprzedniego (w moim przypadku pomidorowa, ale może być także rosół lub wywar, do którego później dodam np. koncentrat pomidorowy; w ostateczności może być także bulion z kostek)
Cebulę kroję w drobne piórka.
W garnku, w którym będę gotować zupę rozgrzewam niewielką ilość oliwy z oliwek i kiedy jest już ciepła (ale nie gorąca) dodaję cebulę i podsmażam. Kiedy już zmięknie i zacznie się rumienić na końcach, przyprószam ją solą oraz papryką. Następnie mieszam i przysmażam jeszcze chwilkę, aż ładnie się zezłoci.
Kiedy zaczyna się przypiekać, dodaję mięso mielone i rozdrabniając, rozkładam je równą warstwą na cebuli. Nie mieszam, cebula ma zostać pod mięsem i w ten sposób je zostawiam. Duszę pod przykryciem na bardzo małym ogniu przez jakieś pięć minut.
W międzyczasie obieram ziemniaki. Umyte i opłukane ze skrobi kroję w podłużne ćwiartki (łódeczki) i wstawiam do zimnej wody, by nie ściemniały. Będą w niej czekać na swoją kolej.
Po 5 minutach wracam do mięsa –powinno się już ściąć i rozdrabniam je, dzieląc na mniejsze cząstki (jak do sosu po bolońsku;)). Mieszam z cebulą i już na większym ogniu chwilkę podsmażam. Dodaję przyprawy –chilli oraz paprykę, mieszam i jeszcze chwilę smażę. Kiedy na dnie garnka pojawi się apetyczny sosik, dodaję przygotowane wcześniej ziemniaki –układam je na mięsie i bez mieszania zalewam zimną zupą pomidorową.
Ja mam z dnia poprzedniego, ale można także zalać rosołem, a nawet bulionem z kostki, a później dodać koncentrat pomidorowy.
Gotuję na małym ogniu do czasu, aż ziemniaki będą miękkie, ale tak, aby zachowały swój kształt i nie rozgotowały się;) Ja gotuję jakieś 30 minut i po tym czasie ziemniaki powinny być już miękkie. Kiedy są, wyłączam grzanie i doprawiam zupę do smaku, jeśli trzeba. Teraz jest czas, aby dodać ulubione przyprawy, które dodadzą jej własnego smaku i niepowtarzalnego charakterku;) Ja mojej już nie doprawiam, bo odpowiada mi dokładnie taka, jak jest.
Podaję od razu lub, jeśli mam czas, to zostawiam pod przykryciem na jakieś 10-15 minut, aby nieco odstała, a smaki lepiej się przegryzły i dopiero wówczas podaję.
Super smakuje taka prosto z garnka tj. bez żadnych dodatków, ale czasem serwuję ją ze złocistymi tostami z masłem ziołowym –pyszne!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Skomentuj