Zdrowe, dobrze doprawione i lekko pikantne mięso z drobniutko posiekanym ogóreczkiem i cebulką…
Tatar to dość charakterystyczne danie:) Jakby nie patrzeć to surowe mięso i surowe żółtka, więc nie każdy chce i potrafi się do niego przekonać. Ja lubię, ale w umiarkowanych ilościach:) Bardzo ważne jest tu dobre mięso –MUSI być świeże, zdrowe i z pewnego źródła.
Potrawa ta najbardziej smakuje mi ze świeżym pieczywem i jakąś chrupiąca sałatką (np. liście sałaty lodowej skropione jogurtem). Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że do tatara obowiązkowym towarzyszem jest schłodzona wódka. I coś w tym pewnie jest;) Pasuje, to bez dwóch zdań, ale „obowiązkowa” to już niekoniecznie. Taki tatar może bowiem zastąpić metkę i być po prostu mięsną pastą/domową wędliną do pieczywa:) Smarujemy nim wówczas bułkę lub chleb i wcinamy;) I w tym wariancie również polecam!
::Ze względu na wykorzystane składniki spokojnie nada się do diety Dukana oraz diety wysokobiałkowej;)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam tatar. Zapraszam do obejrzenia!
Tatar
czas przygotowania: 10 minut (+jakieś 30 minut na schłodzenie/lekkie zmrożenie mięsa + ok. 60 minut na spęcznienie mięsa w lodówce)
- 600 g ładnej wołowiny (najlepsza na tatara jest polędwica wołowa)
- 100 ml letniej, przegotowanej wody
- 1 duża cebula
- 1 duży kiszony ogórek (lub 2 mniejsze;))
- sól i czarny świeżo zmielony pieprz do smaku
- opcjonalnie: przyprawa do zup w płynie (ja nie dodaję, ale niektórzy bez niej nie uznają tatara, więc o niej wspominam:))
- 2 łyżki oliwy z oliwek
:: pomijam w diecie Dukana - 3 surowe żółtka
WAŻNE, żeby wołowina była zdrowa, ładna i pochodziła z pewnego źródła, bo w tatarze spożywamy ją na surowo!
Wołowinę myję, osuszam, kroję w mniejsze kawałki i wstawiam do zamrażarki. Kiedy już lekko się zmrozi (jest sztywne, ale nie twarde na kość), mielę przez maszynkę lub drobno siekam w malakserze.
Uważam, że drobniutko posiekane mięso jest o wiele lepsze na tatara, więc osobiście korzystam z tej metody.
Do posiekanego mięsa dolewam wodę i dokładnie mieszam, „wtłaczając” ją w mięso. Wstawiam pod przykryciem na jakąś godzinę do lodówki, aby mięso ładnie spęczniało.
W międzyczasie cebulę i ogórki kroję w drobniutką kostkę.
Jajka dokładnie myję, skorupki sparzam wrzątkiem, po czym oddzielam białka od żółtek. Żółtka wykorzystuję do tatara, białka odstawiam do innego dania (można je także zamrozić).
Mięso wyjmuję z lodówki i doprawiam do smaku –ja solą i pieprzem, choć wiem, że niektórzy dodają też przyprawę do zup w płynie.
Ja nie dodaję, ale podaję ją osobno, aby w razie takiej potrzeby stołownik mógł ją dodać do swojej porcji;)
Mięso dokładnie mieszam z przyprawami, kosztuję i kiedy danie odpowiada mi smakowo, dodaję cebulę i ogórki (a także ewentualnie inne dodatki, jeśli się na nie decyduję) oraz oliwę i surowe żółtka -dokładnie mieszam. Dodaję cebulkę i ogórek, ponownie mieszam, sprawdzam smak i ewentualnie jeszcze doprawiam.
Podaję na imprezach jako przystawkę lub przekąskę pod wódkę (świetnie smakuje z dobrze schłodzoną), ale smakuje i bez alkoholu rzecz jasna. Ja bardzo lubię ze świeżą bułką posmarowaną grubo masłem i z sałatką. Taki tatar może też zastąpić metkę i być po prostu mięsną pastą/domową wędliną do pieczywa:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
14 komentarzy
adam
Kilka kropel worcestershire sauce (a nie Magi, lub inna przyprawa do zup), jest wrecz wymagane. I zgadzam sie!
Dawid
ile tak około klopsów z tatara Ci wychodzi? 🙂
RALPH KOPCEWICZ
…….tatarek super !….Magda,…..nie probowalas z sardynka,…albo kaparami,…..pewnie dodatki sa …to co nam przyjdzie do glowy…..pozdrawiam. Rafal
Maceik
Może i fajnie, ale wydaje mi się że to jest „profanacja ” Tatara. Ja jak i wszyscy, których znam lubią sobie sami wymieszać składniki i je odpowiednio doprawić. Wszystko ma być podane osobno. Ale może tak też jest dobre. Pozdrawiam.
MaGda
no oczywiście, że tak, ale…:) wspominam, że to wersja domowa, już dostosowana pod smak domowników oraz stałych gości. na imprezach w innym składzie podaję składniki osobno, ale wówczas trudno podać przepis, bo każda wersja może być inna;) pzdr, M.
Kasia
To ja też profanuję – podajemy tatar już wymieszany ;o) Uwielbiam!
Mafik
Dodam tylko, że jestem zaskoczona tą wersją, oczywiście pozytywnie:)))
Do tej pory tatara widziałam pod postacią wyłożonego już uprzednio doprawionego mięsa posypanego cebulą skrojoną w drobną kosteczkę.
Oj… na pewno wypróbuję ten przepis na moich gościach…:) i do tego seteczka 🙂
MaGda
mam nadzieję, że posmakuje:) a do tatara seteczka rzeczywiście pasuje wyśmienicie;) M.
elzbieta
chciała wtrącić słowo, najlepsza wołowina na tatar to jest extra, a nie ligawa. Niestety kiedyś tak myślałam, ale to nie jest prawdą, bo ligawa jest sucha i ma nie za bardzo ładny zapach. Właśnie teraz zmielono mi extra wołowinkę, tatarki na 90 urodziny mojej mamuski i jajeczka od kurek ze wsi, oj będzie wyżerka:) Pozdrawiam. Extra wołowinka jest soczysta:)
Agata
A ja do tatara dodaję jeszcze szproty w oleju . Oczywiście nie z całym olejem ale dodaję. To tak pisze właśnie dla pokazania wersji.
AGNIECHA
NIE ROZUMIEM ….
jak mozna nie lubic tatara :)) ( wiem , wiem – nikt tu takiego komentarza nie zamiescil – ale ja osobiscie znam mnostwo ludzi, ktorzy nawet by nie sprobowali )
ja uuuuuwielbiam!!!! i dziekuje za nowy pomysl – nie znalam tego „triku” z woda :)chetenie wyprobuje !
MaGda
fajnie spulchnia mięso i jest takie jakby delikatniejsze:) daj znać jak smakowało! M.
Robal
Ja od jakiegos czasu nie dodaje ogorka, ale wszystko rzecz gustu 🙂 natomiast polecam dodac odrobine cukry (na czubku lyzeczki), nie zmieni to smaku potrawy, natomiast mieso nie ciemnieje na powietrzu i dlugo wyglada smakowicie.
Pamietam, ze w czasach choroby szalonych krow bylo bardzo ciezko z wolowinka, wtedy zrobilem tatara z… piersi kurczaka (dla odmiany teraz mamy ptasia grypke… 🙂
Ja przede wszystkim dodaje duzo oliwy z oliwek i wyrabiam mieso na gladka mase, kurczak wchlonal wtedy ogromne ilosci 🙂 i podaje to jako ciekawostke raczej.
Ale odrobine cukru naprawde polecam 🙂
Jak by nie patrzec, to tatarek w kazdym wydaniu jest pyyyyyszny 🙂
Robal.
MaGda
o, tego z cukrem nie wiedziałam. dzięki za wskazówkę, muszę koniecznie sprawdzić/spróbować!
i tak, tatar w wielu odsłonach jest pyszny:):):)
M.