Gorące makaronowe rurki w jasnym, bogatym smakowo sosie z krewetkami i zieleninką…
Bardzo smaczny, aczkolwiek banalnie prosty sposób na obiad czy kolację. To ciekawy sposób, bo tak przyrządzony makaron sprawdzi się zarówno z myślą o codziennym posiłku, jak i na kolację na specjalną okazję. W odpowiedniej oprawie nawet na bardzo specjalną okazję, jeśli obie strony lubią krewetki rzecz jasna:) Warto mieć w zamrażarce porcję krewetek, bo dzięki nim zawsze i sprawnie wyczarujemy szybciutki, smaczny i chyba nadal jeszcze niecodzienny posiłek. Mam nadzieję, że to penne przypadnie Wam do smaku:) A może nawet podzielicie się wrażeniami?
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam śmietanowe penne z krewetkami. Zapraszam do obejrzenia!
Śmietanowe penne z krewetkami
czas przygotowania: do 20 minut
- 150 g krewetek tygrysich (ja najczęściej biorę mrożone, czasem w zalewie)
- 200 g makaronu penne (rurki)
- 1-2 łyżeczek oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka masła
- 200 ml śmietany kremówki (30% lub 36%)
- 1 duży lub 2 małe ząbki czosnku
- przyprawy do smaku:
– sól,
– pieprz (biały, ew. czarny)
– cayenne - posiekana pietruszka lub koperek do zakończenia dania (świeże, mrożone, suszone)
Krewetki rozmrażam (jeśli korzystam z mrożonych) lub odsączam z zalewy (jeśli korzystam z takich).
To opcjonalne, ale ja każdą krewetkę dzielę wzdłuż na pół, bo po usmażeniu skręcają się w fantazyjnie i prezentują się ciekawie na talerzu. Oczywiście można je wykorzystać w całości.
Makaron gotuję al dente w osolonej wodzie z niewielką ilością oleju według przepisu na opakowaniu. Gotowy odlewam przez sito lub cedzak, przelewam niewielką ilością ciepłej wody i zostawiam pod przykryciem –czeka na swoją kolej.
Na głębokiej patelni lub w tym samym garnku, w którym gotowałam makron (najpierw go osuszam papierowym ręcznikiem), rozgrzewam oliwę i masło, dodaję posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek, chwilkę podsmażam i gdy zaczyna ładnie pachnieć, dodaję krewetki. Całość smażę, aż krewetki będą dobre (mrożone dłużej, w zalewie dosłownie chwilkę), po czym dolewam śmietanę i gotuję, aż będzie gorąca i zacznie lekko gęstnieć. Sosik doprawiam do smaku, jeśli trzeba –ja: sól, pieprz, cayenne, dodaję pietruszkę lub koperek. Dokładnie mieszam.
Do gorącego sosu dodaję makaron i dokładnie mieszam tak, aby każda rurka pokryła się dokładnie sosikiem oraz zieleninką. Zostawiam na chwilę pod przykryciem, po czym bardzo ciepłe podaję.
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
3 Komentarze
justyna
Madziu, dzieki Tobie pokochalam krewetki. To niebo w gebie,dziekuje za ten przepis jak i za chlebek, pizze, ciecierzyce i wiele, wiele innych, ktotych nie sposob tu wymienic jednym tchem. Bylam kulinarnym beztalenciem, teraz przez rodzine i znajomych jestem wychwalana ponad niebiosa. A ja zawsze mowie: to dzieki mojej Madzi i polecam im zawsze Twoja strone. Dziekuje Ci, Moje Guru:)
MaGda
DZIĘKUJĘ! To szalenie miłe, ale pamiętaj: to Ty to gotujesz, więc zbierasz pochwały w pełni zasłużenie:) Cieszę się, że smakuje!
Dominika
Super pomysł z tym przecięciem krewetek wzdłuż korpusów, przez to wydaje ich się więcej, zaś za „profanację” w tym daniu możemy uznać wsypanie makaronu do nie gotującej się wody i mieszanie metalową łyżką czosnku w garnku 😛
Super przepis poza tym, danie przepyszne 😉 ja dodałam tylko 2 łyżki śmietany i łyżke soku z cytryny 😉 Pozdrawiam