Gorące, brązowiutkie i apetycznie zrumienione, pachnące czosnkiem i koperkiem…
Świetne do ryżu, pieczonych ziemniaczków czy po prostu do ziemniaków lub pieczywa. Błyskawiczne w przygotowaniu i chętnie po nie sięgam, gdy mam równolegle wiele rzeczy do upichcenia lub kiedy… nie mam ochoty albo czasu na rzeczone pichcenie:):):) Te smaczne klopsiki sprawdzą się nie tylko na obiad czy ciepłą kolację, ale i jako przekąska na imprezach. Ja lubię je także na zimno i wówczas chętnie kroję w plasterki i wykorzystuję do kanapek -pyszne! Mam nadzieję, że Wam także posmakują… podzielcie się wrażeniami;)
:: Ze względu na wykorzystane składniki klopsiki sprawdzą się w diecie Dukana. A na zimno, po pokrojeniu plastry odnajdą się w roli domowej wędlinki;)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam pieczone kotleciki koperkowo-czosnkowe. Zapraszam do obejrzenia!
Pieczone kotleciki koperkowo-czosnkowe
czas przygotowania: 30-35 minut
- 500 g mielonego mięsa (ja biorę wołowe, ale dobre będzie także drobiowe)
- 1 cebula
- pęczek świeżego koperku lub 2 łyżeczki suszonego koperku
(można mniej, jeśli taką mamy ochotę;) można także skorzystać z koperku mrożonego) - 1 solidny ząbek czosnku
- 1 całe jajko
- 1 solidna łyżeczka chrzanu
- 1 łyżeczka musztardy
- sól i czarny, świeżo mielony pieprz (do smaku, ilość według własnych preferencji i upodobań)
Mięso wkładam do miski.
Cebulę obieram i kroję w drobną kostkę.
Jeśli korzystam ze świeżego koperku, to go teraz myję, osuszam i drobniutko siekam. Jeśli biorę mrożony lub suszony, to szykuję, by mieć go pod ręką;)
Do mięsa dodaję cebulę, koperek, przeciśnięty przez praskę lub drobno posiekany czosnek, jajko, chrzan, musztardę oraz sól i pieprz do smaku. całość zagniatam na gładką mięsną masę, dokładnie łącząc ze sobą wszystkie składniki oraz przyprawy. Odstawiam pod przykryciem na co najmniej 30 minut do lodówki, aby składniki i smaki ładnie się przegryzły.
Następnie nagrzewam piekarnik, a z mięsa formuję małe, zgrabne, płaskie kotleciki/talarki i układam je na blasze z rusztem (lub innej blasze wyłożonej dla wygody folią aluminiową).
Wstawiam do nagrzanego do 180 st. C piekarnika i piekę tak długo, aż w środku będą upieczone, a z zewnątrz apetycznie zrumienione, czyli jakieś 20-25 minut. Przed wyłączeniem grzania sprawdzam czy są już dobre, wyjmując jeden kotlecik, który przekrawam i oceniam;)
Kiedy są dobre, wyłączam grzanie i zostawiam je jeszcze na kilka minut w piekarniku, by buzujące w nich soki chwilkę odstały, wchłonęły się w mięso i dopiero potem je wyjmuję i podaję.
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
16 komentarzy
Jadzia
Kotleciki rewelacja 🙂 dzięki za kolejny wspaniały przepis. Zostało mi trochę mielonego i chciałabym coś podobnego ale w sosie , czy coś mogłaby pani podpowiedzieć, pozdrawiam 🙂
Aleksandra
Mam pytanie, czy nagrzewa Pani piekarnik z termoobiegiem czy tylko góra dół?:)
dev
Super! Rodzina w zachwytach, a tak prosto i szybko się robi 🙂 Zrobiłam z wieprzowiny i wyszły wyśmienicie 🙂 Pozdrawiam!
Kasia
No chyba wpadłam po uszy przez tą stronę! Świetne przepisy, dużo takich jak lubię – prostych, szybkich, bezpretensjonalnych ale nie oklepanych i ze smaczkiem! Właśnie robię pierwszy raz kotlety pieczone ale nieco zmienione (za Pani radą żeby eksperymentować). W sumie zrobiłam kotlety takie jak zwykle ale z dużą ilością natki pietruszki i do środka kawałeczek sera. Zobaczymy co wyjdzie ale zapowiada się smakowicie i super pachnie!
MaGda
Dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że się podoba:) Oraz oczywiście zapraszam do buszowania wśród przepisów -mam nadzieję, że niejeden się przyda lub zainspiruje! Pozdrowionka:) MaGda
Justyna
Wzorując się nieco na Pani kotlecikach zrobiłam wersję z pomidorami suszonymi z zalewy. Na ok 40 dag zmielonego /blenderem/ mięsa z udźca indyczego dałam chyba 8 pomidorów z zalewy, 1 mała cebulę, 1 spory ząbek czosnku, łyżeczkę bazylii, sól i pieprz do smaku. Chyba nie są tak dietetyczne bo sporo jednak zalewy z pomidorów dostało się do kotlecików ale dzięki temu nie są takie suche. Robiłam toćka w toćkę kotlety z Pani przepisu (z różnych mięs) i były b.smaczne ale dla mojego synka za suche.
Dziękuję za rewelacyjne przepisy i inspirację. Pozdrawiam. Jutka
Beata
Witam
A co to się stało ze stronką?Wcześniej wpisywałam hasło: „mielone” i wychodziły różne przepisy a teraz tak nie jest. Jakaś zmiana?
Pozdrawiam
Beata
MaGda
No właśnie, coś się wczoraj namieszało:( Dziękuję za informację -wyszukiwarka już działa!
Pzdr,
MaGda
Iga
fenomenalne w smaku!!! 🙂 pozdrawiam serdecznie!
Roxza
Witaj! Właśnie zrobiłam kotleciki, co do mięsa to użyłam mięsa mielonego z indyka o obniżonej zawartości tłuszczu, a zamiast musztardy i chrzanu – dałam po prostu dwie łyżeczki musztardy chrzanowej. 😉 Nie zostawiałam ich w lodówce do przegryzienia. Kotlecików nie piekłam w piekarniku, lecz smażyły się na teflonie posmarowanym delikatnie oliwą.
Kotleciki wyszły przepyszne. :)) Na pewno nie raz skorzystam jeszcze z Twojego dukanowskiego przepisu. 😉
MaGda
serdecznie zapraszam;) i bardzo się cieszę, że smakowały! M.
asia
zrobilam wlasnie kotleciki:) tylko sama zmielilam piers z kurczaka( myslalam ze bedzie suche i niedobre- ale wyszlo super!) i usmazylam na patelni teflonowej bo nie chcialo mi sie czekac az sie upieka w piekarniku:) wyszly naprawde baaaardzo smaczne i do tego takie chudziutkie bez zadnego tłuszczu! super! polecam przepis i pozdrawiam
MaGda
cieszę się, że smakowały:) mielone mięso jest bardzo wdzięcznym i smacznym tematem do eksperymentów, prawda? zajrzyj i do innych przepisów -mam nadzieję, że znajdziesz coś jeszcze dla siebie:) pzdr, M.
OLENKA
Cos wpanialego,trzeba recepture podwoic bo dzisiaj nawet na repete nie zostalo!!!!!!!!!!!Brwao i dzieki za te propozycje.
MaGda
bardzo się cieszę, że smakowały:) mam nadzieje, że skuszą Cię i inne przepisy. serdecznie zachęcam i… zapraszam do częstych odwiedzin;) M.
OLENKA
Wspanialy przepis Pani Magdziu, wlasnie sie przegryzaja w lodowce o efekcie napisze po degustacji i ocenie calej rodzinki a tym czasem pozdrawiam.