Pieczone kotleciki koperkowo-czosnkowe

z 16 komentarzy
Pieczone kotleciki koperkowo-czosnkowe

Gorące, brązowiutkie i apetycznie zrumienione, pachnące czosnkiem i koperkiem…

Świetne do ryżu, pieczonych ziemniaczków czy po prostu do ziemniaków lub pieczywa. Błyskawiczne w przygotowaniu i chętnie po nie sięgam, gdy mam równolegle wiele rzeczy do upichcenia lub kiedy… nie mam ochoty albo czasu na rzeczone pichcenie:):):) Te smaczne klopsiki sprawdzą się nie tylko na obiad czy ciepłą kolację, ale i jako przekąska na imprezach. Ja lubię je także na zimno i wówczas chętnie kroję w plasterki i wykorzystuję do kanapek -pyszne! Mam nadzieję, że Wam także posmakują… podzielcie się wrażeniami;)

:: Ze względu na wykorzystane składniki klopsiki sprawdzą się w diecie Dukana. A na zimno, po pokrojeniu plastry odnajdą się w roli domowej wędlinki;)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam pieczone kotleciki koperkowo-czosnkowe. Zapraszam do obejrzenia!

Pieczone kotleciki koperkowo-czosnkowe

czas przygotowania: 30-35 minut

  • 500 g mielonego mięsa (ja biorę wołowe, ale dobre będzie także drobiowe)
  • 1 cebula
  • pęczek świeżego koperku lub 2 łyżeczki suszonego koperku
    (można mniej, jeśli taką mamy ochotę;) można także skorzystać z koperku mrożonego)
  • 1 solidny ząbek czosnku
  • 1 całe jajko
  • 1 solidna łyżeczka chrzanu
  • 1 łyżeczka musztardy
  • sól i czarny, świeżo mielony pieprz (do smaku, ilość według własnych preferencji i upodobań)

Mięso wkładam do miski.

Cebulę obieram i kroję w drobną kostkę.

Jeśli korzystam ze świeżego koperku, to go teraz myję, osuszam i drobniutko siekam. Jeśli biorę mrożony lub suszony, to szykuję, by mieć go pod ręką;)

Do mięsa dodaję cebulę, koperek, przeciśnięty przez praskę lub drobno posiekany czosnek, jajko, chrzan, musztardę oraz sól i pieprz do smaku. całość zagniatam na gładką mięsną masę, dokładnie łącząc ze sobą wszystkie składniki oraz przyprawy. Odstawiam pod przykryciem na co najmniej 30 minut do lodówki, aby składniki i smaki ładnie się przegryzły.

Następnie nagrzewam piekarnik, a z mięsa formuję małe, zgrabne, płaskie kotleciki/talarki i układam je na blasze z rusztem (lub innej blasze wyłożonej dla wygody folią aluminiową).

Wstawiam do nagrzanego do 180 st. C piekarnika i piekę tak długo, aż w środku będą upieczone, a z zewnątrz apetycznie zrumienione, czyli jakieś 20-25 minut. Przed wyłączeniem grzania sprawdzam czy są już dobre, wyjmując jeden kotlecik, który przekrawam i oceniam;)

Kiedy są dobre, wyłączam grzanie i zostawiam je jeszcze na kilka minut w piekarniku, by buzujące w nich soki chwilkę odstały, wchłonęły się w mięso i dopiero potem je wyjmuję i podaję.

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

16 komentarzy

  1. Jadzia
    | Odpowiedz

    Kotleciki rewelacja 🙂 dzięki za kolejny wspaniały przepis. Zostało mi trochę mielonego i chciałabym coś podobnego ale w sosie , czy coś mogłaby pani podpowiedzieć, pozdrawiam 🙂

  2. Aleksandra
    | Odpowiedz

    Mam pytanie, czy nagrzewa Pani piekarnik z termoobiegiem czy tylko góra dół?:)

  3. dev
    | Odpowiedz

    Super! Rodzina w zachwytach, a tak prosto i szybko się robi 🙂 Zrobiłam z wieprzowiny i wyszły wyśmienicie 🙂 Pozdrawiam!

  4. Kasia
    | Odpowiedz

    No chyba wpadłam po uszy przez tą stronę! Świetne przepisy, dużo takich jak lubię – prostych, szybkich, bezpretensjonalnych ale nie oklepanych i ze smaczkiem! Właśnie robię pierwszy raz kotlety pieczone ale nieco zmienione (za Pani radą żeby eksperymentować). W sumie zrobiłam kotlety takie jak zwykle ale z dużą ilością natki pietruszki i do środka kawałeczek sera. Zobaczymy co wyjdzie ale zapowiada się smakowicie i super pachnie!

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że się podoba:) Oraz oczywiście zapraszam do buszowania wśród przepisów -mam nadzieję, że niejeden się przyda lub zainspiruje! Pozdrowionka:) MaGda

  5. Justyna
    | Odpowiedz

    Wzorując się nieco na Pani kotlecikach zrobiłam wersję z pomidorami suszonymi z zalewy. Na ok 40 dag zmielonego /blenderem/ mięsa z udźca indyczego dałam chyba 8 pomidorów z zalewy, 1 mała cebulę, 1 spory ząbek czosnku, łyżeczkę bazylii, sól i pieprz do smaku. Chyba nie są tak dietetyczne bo sporo jednak zalewy z pomidorów dostało się do kotlecików ale dzięki temu nie są takie suche. Robiłam toćka w toćkę kotlety z Pani przepisu (z różnych mięs) i były b.smaczne ale dla mojego synka za suche.
    Dziękuję za rewelacyjne przepisy i inspirację. Pozdrawiam. Jutka

  6. Beata
    | Odpowiedz

    Witam
    A co to się stało ze stronką?Wcześniej wpisywałam hasło: „mielone” i wychodziły różne przepisy a teraz tak nie jest. Jakaś zmiana?

    Pozdrawiam
    Beata

    • MaGda
      | Odpowiedz

      No właśnie, coś się wczoraj namieszało:( Dziękuję za informację -wyszukiwarka już działa!
      Pzdr,
      MaGda

  7. Iga
    | Odpowiedz

    fenomenalne w smaku!!! 🙂 pozdrawiam serdecznie!

  8. Roxza
    | Odpowiedz

    Witaj! Właśnie zrobiłam kotleciki, co do mięsa to użyłam mięsa mielonego z indyka o obniżonej zawartości tłuszczu, a zamiast musztardy i chrzanu – dałam po prostu dwie łyżeczki musztardy chrzanowej. 😉 Nie zostawiałam ich w lodówce do przegryzienia. Kotlecików nie piekłam w piekarniku, lecz smażyły się na teflonie posmarowanym delikatnie oliwą.
    Kotleciki wyszły przepyszne. :)) Na pewno nie raz skorzystam jeszcze z Twojego dukanowskiego przepisu. 😉

    • MaGda
      | Odpowiedz

      serdecznie zapraszam;) i bardzo się cieszę, że smakowały! M.

  9. asia
    | Odpowiedz

    zrobilam wlasnie kotleciki:) tylko sama zmielilam piers z kurczaka( myslalam ze bedzie suche i niedobre- ale wyszlo super!) i usmazylam na patelni teflonowej bo nie chcialo mi sie czekac az sie upieka w piekarniku:) wyszly naprawde baaaardzo smaczne i do tego takie chudziutkie bez zadnego tłuszczu! super! polecam przepis i pozdrawiam

    • MaGda
      | Odpowiedz

      cieszę się, że smakowały:) mielone mięso jest bardzo wdzięcznym i smacznym tematem do eksperymentów, prawda? zajrzyj i do innych przepisów -mam nadzieję, że znajdziesz coś jeszcze dla siebie:) pzdr, M.

  10. OLENKA
    | Odpowiedz

    Cos wpanialego,trzeba recepture podwoic bo dzisiaj nawet na repete nie zostalo!!!!!!!!!!!Brwao i dzieki za te propozycje.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      bardzo się cieszę, że smakowały:) mam nadzieje, że skuszą Cię i inne przepisy. serdecznie zachęcam i… zapraszam do częstych odwiedzin;) M.

  11. OLENKA
    | Odpowiedz

    Wspanialy przepis Pani Magdziu, wlasnie sie przegryzaja w lodowce o efekcie napisze po degustacji i ocenie calej rodzinki a tym czasem pozdrawiam.