Ciepłe i mięciutkie, pachnące skarmelizowaną gruszką i cynamonem, skropione miodem lub przyprószone bielutkim cukrem pudrem…
Smaczne. Delikatne. Zdrowe. I do tego ten obłędny zapach;) To naprawdę fajne placuszki, które w dodatku -jak to placuszki- przyrządza się niezwykle szybko. Ja lubię je podawać dzieciom na podwieczorek lub lekką kolację, ale przyznam, że sama je wtedy podjadam;) To takie danie, które i smakuje, i przyda się także dorosłym. Delikatne i mięciutkie, pełnoziarnista mąka, wartościowa (i lekko słodka;)) gruszka, do tego zdrowy, pyszny cynamon, a całość smażona na niewielkiej ilości tłuszczu -no po prostu grzech nie skosztować;) Mam nadzieję, że i Wam posmakują:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam żytnie placuszki pełnoziarniste z gruszką i cynamonem. Zapraszam do obejrzenia!
Żytnie placuszki pełnoziarniste z gruszką i cynamonem
czas przygotowania: 20 minut
- pół garści lub garść drobno posiekanych włoskich orzechów (można pominąć, ale moim zdaniem z orzechami te placuszki są lepsze;))
- 1 dojrzała gruszka
- świeżo wyciśnięty sok z 1/2 cytryny
- 1/3 lub 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
- szczypta soli
- 1 całe jajko
- 100 ml jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szklanka (poj.200 ml) mąki
(ja: żytnia pełnoziarnista 2000, ale można też pszenną pełnoziarnistą lub zwykłą; jeśli nie mamy pełnoziarnistej, a ją chcemy, to można zwykłą pszenną wzbogacić, dodając do niej po 2 łyżki płatków owsianych i otrębów) - opcjonalnie: miód lub brązowy cukier, jeśli chcemy bardziej słodkie ciasto
(ja nie dosładzam, bo: 1) dojrzała gruszka jest słodka i 2) podaję te placuszki ze słodkimi dodatkami) - tłuszcz do smażenia (ja biorę ghee -patrz: Ghee –indyjskie „płynne złoto” /lub oczyszczone masło/) ale może być też olej)
Jeśli dodaję orzechy, to je przygotowuję: łuskam i drobno siekam (no chyba że mam już łuskane;)).
Gruszkę obieram, dzielę na ćwiartki, pozbawiam gniazdek nasiennych, kroję na mniejsze kawałeczki i rozgniatam widelcem.
Rozgniecione gruszki przekładam do miski, skrapiam świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny, dodaję cynamon i orzechy (tj. jeśli je dodaję) i dokładnie mieszam.
Dodaję jajko, jogurt, sól i dokładnie mieszam. Do tej płynnej jeszcze masy dodaję teraz mąkę i proszek do pieczenia –mieszam na dość gęste (ALE nie za gęste!), spójne ciasto. Jeśli chcemy, można je dosłodzić miodem lub brązowym cukrem.
Rozgrzewam patelnię, dodaję niewielką ilość tłuszczu i kiedy się nagrzeje wykładam łyżką porcje ciasta, formując placuszki. Trzeba zachować odstępy, bo placuszki będą rosły. Smażę z obu stron na złocisto-brązowy kolor. Usmażone przekładam na metalową kratkę by nieco przestygły i odparowały, po czym lekko ciepłe podaję. Najlepiej smakują z cukrem pudrem lub polane złocistym płynnym miodem czy jakimś gęstym, słodkim syropem (np. klonowym)… choć z serkiem waniliowym lub jogurtem także są smaczne.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
150 komentarzy
Dorota
Madziu a jabłko by się też sprawdziło?
MaGda
myślę, że tak, ale będzie inny smak -gruszka daje fajną słodycz i niesamowity zapach w połączeniu z cynamonem. jednak starte na tarce jabłko jak najbardziej mi tu pasuje;) daj znać jak wyszło! M.
darek
Zrobiłem ,wyszły pyszne ale moim zdaniem nie należy pomijać orzechów co z nimi placuszki są wyśmienite. Pozdrawiam. 🙂
MaGda
i tu się w 100% zgadzam:)
Justi
Pani Magdo! placuszki wyglądają cudnie! złapałam straszliwego smaka na nie i chyba to będzie mój pomysł na jutrzejsze śniadanie 🙂 dziękuję i pozdrawiam baaardzo serdecznie znad morza 🙂
MaGda
to ja życzę smacznego:) mam nadzieję, że będą Tobie smakować:) i również serdecznie pozdrawiam! M.
Gonia
a mozna zrobic te placki z maka orkiszowa??
MaGda
nie robiłam, ale myślę, że można. tzn. na 100% bym spróbowała -moim zdaniem nie może się nie udać… ale i tak jestem ciekawa:) daj znać jak wyszły, dobrze?
jolka
Madziu, przez te Twoje placuszki wszelakie, wpadnę w plackoholizm :))
pozdrawiam !
MaGda
cóż, nic nie poradzę, bo ja sama w ten plackoholizm już dawno temu wpadłam;)
uwielbiam placuszki w każdej postaci, więc staram się je od czasu do czasu jakoś „uzdrowić”, „dowartościowić” i odchudzić, by usprawiedliwić ich bezkarne jedzenie:):):) nie jestem dietetykiem, ale jestem przekonana, że te każdy dietetyk raczej zarekomenduje… no może bardziej z serkiem lub miodem niż z cukrem pudrem, ale od czasu do czasu można chyba zaszaleć;)
ja te gruszkowe je uwielbiam, mam nadzieję, że Ci też posmakują!
M.