Pierniczkowo brązowe, pachnące i świąteczne…
Jeśli ktoś nie zdążył upiec pierniczków lub przestraszył się tego, że są one zbyt trudne do własnoręcznego zrobienia, to szybciutko, bo jeszcze jest szansa:) Te pierniczki są naprawdę przyjemne i proste w wykonaniu, bardzo smaczne i jeśli trik mojej mamy zadziała, to po 3-4 dniach mają szansę być miękkie do jedzenia. Wprawdzie nie mogę zagwarantować, bo dopiero w tym roku go testuję, ale mojej mamie za każdym razem się udaje, więc szansa jest duża. Ona piecze je oczywiście dużo wcześniej, ale efekt jest taki, że po 3 dniach może już nimi częstować np. zachwycone wnuczęta;) No i moja mama zawsze piecze nasze rodzinne pierniczki, ale myślę, że i tu powinno się udać.
Przepis dostałam od Emilki (na FB), która z kolei dostała go od Siostry Urszulanki Beaty. Jest bardzo fajny i myślę, że warto go wpleść w repertuar swoich wypieków.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam świąteczne pierniczki Siostry Beaty. Zapraszam do obejrzenia!
Świąteczne pierniczki Siostry Beaty
czas przygotowania: ok. 60 minut
- 1/2 kostki masła lub margaryny (tj. 125 g)
- 1/2 szklanki (tj. 100 ml) miodu
- 500 g mąki (ja: pszenna 500)
- 1 szklanka (tj. 200 ml) cukru pudru
- 1 łyżka sody
- 2 opakowania (każde po 20 g) przyprawy korzennej do pierników
- 1 całe jajko
Do zwilżonego wodą garnka dodaję margarynę oraz miód i podgrzewam na małym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż margaryna się rozpuści. Odstawiam do przestygnięcia.
Jeśli chcę przyspieszyć studzenie: zimą można na balkon lub za okno, w cieplejsze dni wstawiam garnek do miski z zimną wodą).
Do miski dodaję mąkę, cukier puder, sodę, przyprawę do pierników i dokładnie mieszam.
Następnie wbijam jajko oraz dodaję przestudzony miód z margaryną i wszystkie składniki łączę, najpierw łyżką, potem zagniatam ręcznie na stolnicy. Ciasto jest bardzo przyjemne do wyrabiania i robi się je naprawdę szybciutko;)
Nagrzewam piekarnik do 180 st. C
Gotowe ciasto dzielę na 2 części i rozwałkowuję na lekko podsypanej mąką stolnicy. Ja rozwałkowałam na grubość mniej więcej 4 mm, ale wszystko zależy od tego, jak grube chcemy mieć pierniczki;) Wykrawam pierniczki i układam w odstępach (bo będą rosły) na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekę partiami, w piekarniku nagrzanym do 180 st. C, na drugiej półce od dołu, przez ok. 10 minut. Jak zawsze pierwsza partia zazwyczaj trochę dłużej, pozostałe idą już szybciej;)
Ale uwaga, bo czas pieczenia zależy od piekarnika, więc trzeba obserwować po ok. 8 minutach, by nie przypalić pierniczków. W moim piekarniku: pierwsza partia ok. 12 minut (choć uważam, że wystarczyłoby i 10 minut), pozostałe ok. 9 minut.
Upieczone pierniczki przekładam na metalową kratkę-ruszt, by ostygły i odparowały.
I teraz idzie to już bardzo szybko:
– do piekarnika wkładam następną partię pierniczków, które przygotowałam w czasie, gdy pierwsze się piekły;
– wałkuję ciasto i wykrawam kolejne pierniki, które układam na papierze do pieczenia i które czekają na wsunięcie do piekarnika;
– ostudzone w międzyczasie pierniki z kratki wkładam do wyłożonego papierem pudełka lub puszki na ciasta;
– wyjmuję gotowe już pierniczki z piekarnika i układam na kratce;
– do piekarnika wkładam następną partię… i tak aż do upieczenia wszystkich pierników;)
Przyozdabiam lukrem, czekoladą, posypką, kolorowymi cukierkami, perełkami… totalnie według uznania:)
Lub… nie przyozdabiam:) Ja na przykład lubię pierniczki bez lukru i żadnych dodatków.
W akapicie poniżej praktyczny trik z lukrowaniem, który wpływa na szybsze mięknięcie pierniczków -może się przyda;)
Przechowuję w pojemnikach z pokrywką (pudełko, puszka). I jak każde pierniczki: ja lubię takie twardawe, zaraz drugiego dnia po upieczeniu (fajnie chrupią), ale jeśli chcę, by szybciej zmiękły, to mogę: 1) zawinąć w woreczek, włożyć do puszki i wystawić na zewnątrz np. na balkon, ja w tym roku wstawiłam do lodówki;) lub 2) do puszki lub pudełka, w którym je przechowuję włożyć kawałek świeżej bułki lub jabłka –oba sposoby pomagają:)
Ostatnio moja mama zdradziła mi patent na to, by pierniczki zmiękły/skruszały szybciej, wprawdzie przy naszych rodzinnych pierniczkach (kliknij: Świąteczne pierniczki mojej mamy:)), ale myślę, że można spróbować i tutaj, bo są bardzo podobne po upieczeniu;) A polega to na tym, że nie lukruję od razu, tylko zostawiam do ostygnięcia, a ostudzone wkładam do pudełka czy puszki z pokrywką. Zostawiam na co najmniej 1 dzień, potem lukruję, po zastygnięciu lukru wkładam do puszek/pudełek, zamykam i po bodajże 3 dniach powinny być dobre do jedzenia. U mojej mamy to działa. Ja wypróbuję w tym roku i gdybym miała jakieś spostrzeżenia, to dopiszę;)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
22 Komentarze
Jola
Pierniczki są super .Korzystam z przepisu już kilka lat. Czym zastąpić jajko? Mój wnuczek jest uczulony.Proszę niech Pani poradzi ?
MaGda
Nie próbowałam w tym przepisie, ale wiem, że zamiennikiem 1 jajka może być m.in.: • 1/4 szklanki musu jabłkowego (ok. 60 g) • 1/4 szklanki rozgniecionych bananów (puree) (ok.60 g) • 1 łyżka mielonego siemienia lnianego wymieszana z 3 łyżkami wody • 1/3 szklanki powideł śliwkowych (zmniejszyć ilość cukru w cieście).
Ewa
Robilam pierniczki pyszne. Mialam make 650 to dodalam 300 g i bylo ok. Do swiat nie doczekaly musialam robic kolejne dwie porcje:)
MaGda
Oh, jak ja to dobrze znam;) Cieszę się, że smakowały!!
Magda
W zeszłym roku zrobiłam swoją pierwszą anielsko-pierniczkową choinkę. Pierniczki z Pani przepisu były przepyszne, a w całym domu przepięknie nimi pachniało- panował cudny klimat. Walczyliśmy z pokusą aby ich od razu nie zjeść ? i tak po dwóch dniach musiałam dorabiać?
Magdalena
Witam! Zamiast cukru pudru, dodalam zmielony cukier, choc w konsystencji byl troche grubszy niz puder. Teraz ciasto nie chce sie wyrobic na spojna mase, kruszy sue…czy to juz nie do naprawienia?
Asia
Właśnie robię pierniczki z tego przepisu tj. piekę trzecią blaszkę. Nie miałam większych problemów z obróbką ciasta, choć musiałam podsypywać trochę mąki. Pierniczki są bardzo smaczne. Dziękuję za fajny przepis i polecam niezdecydowanym.
Kaśka
Pyyyyszne 🙂 Ponieważ nie miałam możliwości schowania wszystkich pierników do szczelnego opakowania, część zostawiłam na talerzu, przykryte lnianą ściereczką na noc (piekłam wieczorem). Następnego dnia w południe były już mięciutkie i rozpływały się w ustach :)))
Sylwia
Bardzo prosty przepis. Pierniczki robiłam pierwszy raz w życiu i wyszyły przepyszne. Dałam mniej cukru pudru (w przepisie 1 szklanka – ja pół szklanki)i są wystarczająco słodkie.
Karolina
Upiekłam i wyszły bardzo dobre! Tylko zamiast kupnej przyprawy piernikowej zrobiłam własną i ciut cieniej rozwałkowałam ciasto, przez co ciasteczka są cieniutkie i kruche. Polecam przepis.
Grazyna
Pani Magdo, w tym roku planuję pierwszy raz w życiu upiec pierniczki.
Część chcemy zjadać podczas Świąt a część powiesić na choince.
Bardzo proszę o podpowiedź, który z przedstawionych przez Panią przepisów będzie odpowiedni. Dodam, że po te „choinkowe” z pewnością sięgnie mój czteroletni łakomczuszek.
MaGda
Wobec tego ten przepis, pod którym pisze Pani komentarz będzie ok. A dodatkowo są wyjątkowo proste do zrobienia:)
Natalia
Pyszne i proste, nawet jak za drugim razem cos zepsulam i urosly trzykrotnie – istne pierniczki-mutanty;p – nadal byly cudne w smaku! P.S. W nazwie wypieku kryje sie blad – powinno byc „pierniczki siostry Beaty, urszulanki”: zla kolejnosc, ale to juz pierdola (zboczenie zawodowe, prosze wybaczyc;)).
agnieszka
pyszne pierniki.super dzieki
Magda
Jakze prosty przepis I wszystko wyszlo idealnie
Ania
Kochana Pani Magdo 🙂 Ile pierniczków (około) wyszło z tego przepisu?
marlena
poniewaz pierwszy raz bede robila pierniczki i jeszcze tak do konca nie jestem zdecydowana ktory przepis wybiore -z nimi w roli glownej-mam pytanie:czy zamiast margaryny moge uzyc masla??Z gory dziekuje za odpowiedz
MaGda
choć nie próbowałam, bo ten przepis dostałam w postaci, jakiej go prezentuję, to myślę, że tak. Tzn. ja, mając taki dylemat, z całą pewnością sięgnęłabym po masło:)
ewelinaa
mmm…wypróbowałam przepis – naprawde proste i pyszne. Jezeli miałabym je dostosowac do kubków smakowych mojej rodziny.. to jedna paczka przyprawy do piernika z pewnością by wystarczyłam. Dodałam 2 paczki..w składzie miały równiez imbir, który zbytnio nadawał ostreości pierniczkom. Ale wogóle..rewelacja!! prawdziwe pierniczki! :))
CiastOlga
mniammm wesołych świąt !!!
Ania
pierniczki pyszne wiele pochwał otrzymały od gości 🙂
Krzysiu
Magdo czy można to ciasto przygotować dzień wcześniej , a następnego dnia od razu rozwałkować i upiec te ciasteczka ,jeśli można przygotować je wcześniej to jak je przechowywać .
pzdr.Krzysiu
PS.: szkoda że te święta zapowiadają się bez śniegu ale i tak Wesołych Świąt!!!!:)