Miękkie kawałki mięsa z cebulą i równie miękkimi ziemniaczkami, podane pod gorącym sosem i żółtym serem…
Danie wymyślone na potrzebę chwili –gdy zabrakło wody (zaraz po umyciu i osuszeniu mięsa!), a obiad trzeba było podać:) Wyszło smacznie i sycąco, a pracy przy tym naprawdę niewiele. Można by rzec, że potrawa jednogarnkowa, gdyby nie fakt, że do zrobienia sosu użyłam osobnego garnka;) …ale i tak robi się je sprawnie, więc z pełnym przekonaniem polecam. Mam nadzieję, że Wam posmakuje.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam duszoną łopatkę z ziemniakami. Zapraszam do obejrzenia!
Duszona łopatka z ziemniakami
czas przygotowania: 5-10 minut pracy własnej + ok. 1,5 godziny na gotowanie
/proporcje na 3-4 osoby/
- 600 g łopatki wieprzowej
- sól i czarny świeżo mielony pieprz do przyprawienia mięsa
- niewielka ilość oliwy z oliwek lub oleju do smażenia
- 3 średnie cebule
- 3-4 kulki ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- 1 kg ziemniaków
- 500 ml rosołu (najlepiej domowy, ale jeśli nie mamy, może być z kostki)
- 1 łyżka ziół prowansalskich
- sól (i ew. ulubione przyprawy) do smaku
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki
- 3/4 szklanki (o poj. 200 ml) zimnego mleka
- żółty ser –tylko tyle, by przykryć danie z wierzchu
- natka pietruszki
Mięso myję, osuszam, po czym kroję w gulaszową kostkę –wielkość taka, jaką lubimy w gulaszu. Tę mięsną kostkę dość obficie przyprószam solą oraz czarnym, świeżo mielonym pieprzem.
Rozgrzewam w miarę duży garnek z olejem lub oliwą z oliwek. Dodaję mięso i podsmażam na dość ostrym ogniu tak, by pory szybko się ścięły, zamykając soczystość mięsa w środku.
W czasie, gdy mięso się smaży, obieram cebule i kroję je w niezbyt drobną kostkę. I od razu dodaję ją do garnka, mieszam i smażę przez chwilę, aż cebula zacznie się szklić. Dodaję także ziele angielskie oraz liść laurowy. Zmniejszam grzanie, przykrywam i duszę na małym ogniu przez 30 minut. Co jakiś czas mieszam, by nie przypalić dania;)
Po tym czasie dolewam do garnka rosół i nadal gotuję na małym ogniu tym razem do czasu, gdy mięso będzie mi odpowiadać miękkością –u mnie trwało to ok. 40 minut.
W międzyczasie obieram ziemniaki, kroję je w niezbyt drobną kostkę, po czym dokładnie płuczę i zalewam zimną wodą. Kiedy mięso jest już dobre, dodaję je do wywaru -same ziemniaki, bez wody. Dodaję zioła prowansalskie, doprawiam do smaku (np. sól, by ziemniaki nie były zbyt mało słone po ugotowaniu), mieszam i gotuję całość pod przykryciem jeszcze jakieś 20 minut, a tak naprawdę do czasu, gdy ziemniaki będą ugotowane;)
I to w zasadzie mogłoby już być gotowe danie –swoista zupa ziemniaczana na mięsie;) Można też zaciągnąć wywar, robiąc z niego sos.
Ja jednak zrobię sos na zasmażce i podam całość nieco inaczej. Wywar mięsno-ziemniaczany odlewam do osobnego naczynia, zostawiając ziemniaki i mięso w garnku. W osobnym garnku roztapiam masło i podsmażam na nim mąkę. Kiedy zasmażka zaczyna przyjemnie pachnieć i jest jasnozłocista, dodaję zimne mleko i od razu energicznie mieszam na gładki mleczny płyn. Mleko musi być zimne, by w sosie nie zrobiły się grudki. Do bazy sosu dolewam odlany wcześniej wywar i cały czas mieszając, doprowadzam sos do zagotowania i zgęstnienia.
Na tarce o grubych oczkach ścieram żółty ser. Siekam drobno natkę pietruszki.
Podaję w głębokich naczyniach -na dno każdego wlewam niewielką ilość sosu, na nim układam porcję duszonego mięsa i ziemniaków, polewam całość sosem i przykrywam cienką warstwą tartego sera. Nie zapiekam, bo wszystkie składniki są gorące i pod wpływem ich temperatury ser się apetycznie stopi. Na koniec przyprószam posiekaną natką pietruszki i podaję, póki gorące;)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
187 komentarzy
Karina
Cześć Pani Madziu 🙂
kolejne danie zaliczone, choć tak naprawdę nie zliczę ile już wypróbowałam Pani przepisów. Ten przepis – SUPER!!!! rewelacyjny na niedzielny obiad, a pozostałość odgrzana w poniedziałek w formie zapiekanki + domowe buraczki na ciepło. PYCHOTA!!!! Kiedy niedawno byłam w ciąży nie mogłam w nocy spać, syn ubolewa, że wtedy nie miałam takiej kuchennej weny i nie produkowałam takiej ilości pyszności. Jestem ciągle pod ogromnym wrażeniem Pani mistrzostwa! Pozdrawiam serdecznie 🙂
Ania
witam
jak tylko pierwszy raz zrobiłam to danie stało się ulubioną potrawą mojego męża i bardzo często je przygotowuje jest rewelacyjne 🙂 pozdrawiam
Dorota
Smaczna jednogarnkowa potrawa ,sycąca i szybka w przygotowaniu 😉
Józek
Niedawno odkryłem Pani stronę internetową.Jestem nią zachwycony.Bardzo smaczne i nie wymagające dużo czasu potrawy.Świetna prowadząca .Słowem
na razie zrobiłem 5 potraw i cała moja rodzina (ja+żona)jest nimi zachwycona.Pozdrawiam ,już jako stały użytkownik Pani przepisów.
MaGda
Ogromnie mi miło -zapraszam!
M.