Lekkie, chrupiące i bardzo delikatne…
Ciasteczka light -beztłuszczowe, na bazie białek, bez cukru, za to ze słodzikiem. Całkiem smaczne, a już na pewno proste i przyjemne w robieniu. Ze względu na zawartość słodzika, nie byłby to mój pierwszy wybór, ale osoby na diecie bardzo sobie te ciasteczka chwalą, stąd pomyślałam, że warto je pokazać.
Nie będą takie, jak klasyczne bezy, bo w ogóle nie zawierają cukru, zatem i piana jest nieco inna niż taka klasyczna bezowa. Są jak delikatne ciasteczka -całkiem przyjemne do chrupania i można je podać bezkarnie np. do kawy, osobom, które są na diecie, bo świetnie zaspokajają ochotę na coś słodkiego;)
Ciasteczka bezowe -bez tłuszczu, bez cukru
czas przygotowania: do 10 minut + ok. 60 minut w piekarniku
- 2 białka
- 1 łyżeczka świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- aromat migdałowy do ciast (kilka/kilkanaście kropli, ilość zależy od upodobań; może być też olejek waniliowy, śmietankowy, cytrynowy, itp.)
- słodzik
/nie podam ilości, bo to kwestia indywidualnych upodobań oraz tego, jaki mam słodzik, po prostu wg uznania i wytycznych na opakowaniu:), ale biorę taki z przeznaczeniem do pieczenia/ - ew. szczypta soli
Białka dodaję do miski i zostawiam na ok. 30 minut w temp. pokojowej. Jeśli się spieszę, to czasem pomijam ten etap, ale staram się uwzględnić czas na odstanie.
Po tym czasie do białek dodaję sok z cytryny (ważne, nie pomijać) oraz aromat migdałowy i mikserem, na najwyższych obrotach ubijam białka na sztywną pianę. Po mniej więcej 2 minutach, gdy piana jest już sztywna, dodaję słodzik, raz jeszcze miksuję i jeśli piana odpowiada mi smakiem, jest gotowa. Jeśli nie, dosładzam:)
Nagrzewam piekarnik do 150 st. C
Dużą, płaską blachę wykładam papierem lub matą do pieczenia. I szprycką (ew. łyżeczką) wykładam porcje piany na blachę, formując małe, zgrabne ciasteczka/beziki.
Blachę wstawiam do nagrzanego do 150 st. C piekarnika i piekę przez 30 minut na środkowej półce, w funkcji grzanie „góra-dół”. Po tym czasie wyłączam grzanie, ale w ogóle nie otwieram drzwi piekarnika, tylko daję im kolejne 30 minut w zamkniętym piekarniku. Dopiero wtedy, pierwszy raz od ich włożenia, otwieram piekarnik i wyjmuję ciasteczka na talerz.
Podaję tak, jak podawałbym słodką przekąskę -do kawy lub do podgryzania w ciągu dnia.
Nie będą takie jak klasyczne bezy, bo w ogóle nie zawierają cukru, a i stąd piana będzie nieco inna niż taka klasyczna bezowa. Są jednak całkiem przyjemne do chrupania i można je podać bezkarnie np. do kawy, osobom, które są na diecie, bo świetnie zaspokajają ochotę na coś słodkiego;)
Szczegóły w krótkim filmiku -zapraszam do obejrzenia:
8 komentarzy
Małgorzata
Jak ktoś ma zamiar zrobić większe niż tu pokazane to musi piec proporcjonalnie dłużej 🙂
iza
Witam, czy można dodać do piany trochę wiórków kokosowych?
Ewelka
Czy można te ciasteczka zrobić z zwykłym cukrem? Jeżeli tak to jakie muszą być proporcje?
Dotsterka
no to jutro upiekę 😉
Dotsterka
Ten słodzik to w proszku musi być prawda?
MaGda
ja daję w proszku, ale myślę, że w zasadzie każdy, co się nadaje do pieczenia będzie ok:)
sylwia
beziki wykonane (i juz zjedzone)! 1. musialam dodac sok z pomaranczy. 2, uzylam olejku waniliowego i slodzika. 3. w piekarniku byly tak dlugo jak w przepisie 4. zamiast szprycy ukladalam takie male gorki zwykla lyzeczka
EFEKT- coz, powalajacy nie jest, wiadomo, ale moj piekarnik jako ze jest stary zostawil z niektorych bezikach jeszcze taka pianke, ze czego bylam calkiem zadowolona… na pewno zrobie wiecej, te zniknely w ciagu 15 min! DZIEKUJE!
sylwia
yeah! jestem na dukanie wlasnie i moj chlopak mi ostatnio spalil bezy, takie wlasnie ze slodzikiem. juz drukuje i wreczam mu przepis!