Delikatnie ziołowe, wypełnione kawałkami soczystego kurczaka, chrupiącego ogórka oraz zaostrzającą smak fetą…

Przepyszne muffinki w wersji wytrawnej! No i jak to muffinki są proste i sprawne do zrobienia. Najwięcej czasu schodzi właściwie na przygotowaniu składników, które są dodatkami, ale nie można ich pomijać, bo są sercem tego dania;) Smaki doskonale się tu uzupełniają i wspomagają -jak dla mnie, to jedne ze smaczniejszych babeczek w wersji nie-słodkiej.
…a dodatkowo są przyjazne w transporcie, więc automatycznie urastają do rangi świetnych przekąsek piknikowych, wyjazdowych czy po prostu alternatywy dla tradycyjnej kanapki.

Spróbujcie.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam muffinki drobiowe z fetą i ogórkiem. Zapraszam do obejrzenia!

Muffinki drobiowe z fetą i ogórkiem

czas przygotowania: ok.20 minut + min.30 minut na odstanie mięsa w przyprawach (pomijam tylko, gdy się wyjątkowo spieszę) + 30 minut pieczenia
/proporcje na 12 muffinek/

dodatki:

• 300 g mięsa drobiowego (ja: filet z kurczaka)
• przyprawy do doprawienia mięsa –wg uznania, ja dodałam:
  – sól
  – granulowany czosnek
  – zioła prowansalskie
  ilość: wg upodobań, ja: tyle, by przyprószyć mięso z wierzchu:)
• 1/2 cebuli
  (lub nieco mniej cebuli i kilka, kilkanaście gałązek szczypiorku)
• 1 średniej wielkości świeży ogórek
• ok. 100 g sera typu feta

ciasto:

• 2 szklanki (o poj. 200 ml) mąki (ja: pszenna typ 700, ale można orkiszową lub pszenną pełnoziarnistą)
• 3 łyżki otrębów pszennych
• 1 niepełna łyżeczka soli (uważnie, bo feta jest już słona)
• 1 łyżeczka ziół prowansalskich
• 1/3 łyżeczki cukru
• 2 solidne łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 i 1/2 szklanki (o poj. 200 ml) gęstego jogurtu naturalnego (jeśli rzadszy, to trochę mniej, dodaję go po prostu stopniowo:)
• 2 całe jajka
• 50 ml oliwy z oliwek (ew. oleju roślinnego)

Najpierw przygotowuję mięso. Myję je, osuszam, odcinam bardziej tłuste kawałki i ew. żyłki, po czym kroję w drobną kostkę. Przyprószam przyprawami, przykrywam i odstawiam do lodówki na min. 30 minut, a najlepiej na 2-3 godziny lub na noc. Pomijam etap odstania w lodówce tylko, gdy naprawdę się spieszę.

Kiedy jestem gotowa do szykowania muffinek, obieram cebulę i kroję ją w kostkę. Jeśli dodaję szczypior, to drobno go siekam.

Ogórek obieram i kroję w dość drobną kostkę. Przekładam go na sito, przyprószam solą, by szybciej puścił sok, po czym odstawiam na bok i szykuję pozostałe składniki. Gdy odcieknie, przekładam go na papierowy ręcznik, zbieram nadmiar wilgoci i dopiero taki dodaję do ciasta.

Rozgrzewam patelnię i na niewielkiej ilości rozgrzanego oleju lub oliwy podsmażam kurczaka. Kiedy zaczyna się ścinać, dodaję cebulę oraz szczypiorek i smażę razem, by mięso zamykając pory, złapało ich aromat. Mam wrażenie, że jest wówczas smaczniejsze;) Smażę nie za długo –kawałki mięsa są małe i 3 minuty w zupełności wystarczy. Wyłączam grzanie i zostawiam do wystygnięcia –aby stygło szybciej przekładam na zimny talerz. W tym czasie szykuję resztę składników.

Fetę kroję w drobną kostkę.

Blachę do muffinek natłuszczam (masło, oliwa, smalec) bądź bez smarowania wykładam papilotkami.

Nagrzewam piekarnik do 200 st. C –w czasie gdy się nagrzeje, zdążę przygotować ciasto.

Do miski dodaję mąkę, otręby, sól, zioła prowansalskie, cukier oraz proszek do pieczenia, czyli składniki suche i dokładnie mieszam.

Do drugiego naczynia dodaję jajka, jogurt oraz oliwę i również dokładnie mieszam.

Do suchych składników dodaję kurczaka, ogórek oraz pokrojoną fetę -ALE staram się dodawać każdy kawałeczek osobno, rozdzielając je tak, by każdy pokrył się mąką.
Szczególnie dotyczy to wilgotnej fety i ogórka. Dzięki temu nie posklejają się i wystąpią w cieście osobno, co znacznie zwiększy prawdopodobieństwo tego, że każdej muffince znajdzie się po kilka kawałeczków każdego dodatku oraz, że feta czy ogórek nie skleją się w cieście w bryłki;)

Teraz do suchych składników dodaję mokre, mieszam szybko, wręcz niedbale tak, by składniki się połączyły, ale nie za długo tj. do chwili, gdy mąka wtopi się w ciasto (zniknie postać proszku). W cieście mogą być grudki, ale jeśli będę mieszać zbyt długo i dokładnie, muffinki po upieczeniu będą twarde i zbite, podczas gdy szybkie mieszanie gwarantuje ich lekkość;)

Przekładam do formy, wypełniając muffinkowe otworki równymi porcjami ciasta –nakładam „z czubem” tj. aż po same krawędzie. A jeśli zostanie mi ciasto (co może się zdarzyć;)), to smażę z niego placuszki -zazwyczaj zostaje tyle, co na 1, maks. 2 nie za duże placki.

Muffinki piekę w 200 st. C na środkowej półce przez 25-30 minut, grzanie góra/dół –ja moim dałam 30 minut. Po upieczeniu wyjmuję z blaszki i przekładam na kratkę-ruszt do ostygnięcia. Podaję lekko ciepłe lub po całkowitym wystygnięciu.

Uwagi:

• Najlepsze są świeżutkie, ale smakują i następnego dnia (jeśli oczywiście wytrwają:)). Można je „odświeżyć” wstawiając na 20 sekund do mikrofali –smakują jak prosto po wyjęciu z piekarnika;)
• Można także zamrażać, by mieć pod ręką na niespodziewaną wizytę lub naprawdę szybką kolację czy przekąskę „w tygodniu”. Rozmrażam w woreczku, w którym się mroziły, owiniętym w suchą ściereczkę lub w mikrofali.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

eBooki i video inspiracje dla Ciebie