Lekko pieprzne, gorące, pięknie zrumienione i niezwykle smaczne…
Te proste placki urzekają bogactwem smaku i pięknym zapachem –jest w nich coś takiego, że chętnie sięga się po następny, i następny. Są naprawdę pyszne. A do tego proste i szybkie w przygotowaniu. Na imprezowe stoły pewnie się nie nadadzą, ale jako codzienny posiłek są jak znalazł:) Szybkie, proste i sycące.
Świetny obiad lub kolacja na ciepło.
Dla mnie bomba:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam placki ziemniaczane z kaszanką i kiszonym ogórkiem. Zapraszam do obejrzenia!
Placki ziemniaczane z kaszanką i kiszonym ogórkiem
czas przygotowania: do 30 minut
/proporcje na ok. 10 placków/
- ok. 350 g ugotowanych ziemniaków
(mogą być także ziemniaki, które zostały np. z obiadu;)) - 2 średniej wielkości kaszanki (ok. 200 g)
- 2 średniej wielkości kiszone ogórki
- kilka plastrów cebuli
- 3 łyżki mąki pszennej (może być pełnoziarnista)
- 1 całe jajko
- 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1/2 łyżeczki majeranku
- 1 czubata łyżeczka musztardy
- niewielka ilość oleju roślinnego lub smalcu do smażenia
Ziemniaki obieram, gotuję i rozgniatam na ziemniaczane puree (same lub np. z masłem i cebulką). Można oczywiście także wziąć już ugotowane ziemniaki, które zostały np. z obiadu i jak tak zazwyczaj robię. Po prostu szykuję te placki wtedy, gdy mam już ugotowane ziemniaki;)
Kaszankę obieram z osłonki i rozdrabniam np. widelcem.
Ogórki kroję w bardzo drobną kostkę lub ścieram na tarce o grubych oczkach.
Cebulę kroję w drobną kostkę.
Ziemniaczane puree, kaszankę, ogórki oraz cebule przekładam do miski. Dodaję mąkę, jajko i całość z grubsza mieszam, tylko tyle, by składniki w miarę równo się przemieszały. Następnie dodaję przyprawy –ja: pieprz ziołowy, majeranek i musztardę. Dokładnie mieszam na spójną masę, równomiernie rozprowadzając przyprawy i wszystkie składniki.
Z tak przygotowanej masy można formować kotlety (jak mielone), po czym panierować w mące, bułce tartej czy pokruszonych krakersach. Ja najczęściej robię jednak placki, czyli bez panierowania;)
Rozgrzewam patelnię z niewielką ilością oleju roślinnego i na rozgrzany wykładam zwilżoną w wodzie łyżką niewielkie porcje masy, formuję zgrabne placki i smażę na nie za dużym ogniu po kilka minut z każdej strony. Mają być apetycznie zrumienione z wierzchu, a w środku stracić surowość (głównie chodzi o mąkę i jajko), zatem ogień nie za ostry, by miały szansę dojść w środku i aby z wierzchu się nie spiekły.
Kiedy placki ładnie się zrumienią i są gotowe, przekładam je na metalową kratkę-ruszt do lekkiego odparowania i ostygnięcia, a sama smażę kolejną partię.
Podaję na gorąco, z kiszoną kapustą, kiszonym ogórkiem, marynowaną papryką lub jakąkolwiek sałatką z octem;) Świetnie smakują z zimnymi sosami np. tatarskim, musztardowo-jogurtowym czy śmietanowo-ziołowym.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
4 Komentarze
Agnieszka
Ja również nie spotkałam takiego połączenia składników i wykorzystania bardzo zdrowej kaszanki. Dziś zrobiłam na obiad, pierwsza partia tak jak Pani smażyłam, ale mi się rozwalały i następne już obtaczałam w bułce i było ok. Dwójka dzieci zajadała ze smakiem, trzecie nie(ale nie ma chyba takiej potrawy którą jadłaby cała trójka)Ciekawe czy mąż wysmakuje z czego są te klopsy. Pozdrawiam
Seneta
A dlaczego nie dodaje się soli ?
Marta
Witam,
wlasnie zrobilam te placuszki,pychotka,Pani pomysly sa naprawde bardzo ciekawe ;)musialam zrobic z bulka tarta,bez przywieraly mi do patelni,ale to moze wina zle rozgrzanego oleju,albo mojego sprzetu???
od kilku dni jestem stalym bywalcem Pani strony,
pozdrawiam
Jolka
…pomysł świetny, nie spotkałam podobnego 🙂
dziękuję, wykorzystam z pewnością 🙂