Gorące, kolorowe i niezwykle smaczne…
Te naleśnikowe ruloniki, wypełnione pieczoną kiełbaską, sałatą i pomidorowym sosem są niezwykle lubiane przez dzieci:) Warto zatem sięgnąć tu po naprawdę dobrą gatunkowo kiełbasę, by zaserwować im wartościowe danie. Do tego naleśnik na mące pełnoziarnistej, porcja sałaty i super prosty oraz super smaczny posiłek gotowy.
Pomysł na Dzień Dziecka czy imprezę z udziałem dzieci. Oprócz tego oczywiście sprawdzą się i w dzień powszedni –na śniadania, podwieczorek czy kolację. A także na zimno –jako przekąska na wynos np. do pracy czy do szkoły:)
A tak naprawdę, drogie mamy, miażdżąca większość dzieci (w każdym wieku!) tak podane kiełbaski uwielbia. Ten przepis specjalnie dziś dla Was, by szybko i sprawnie przygotować dzieciom pyszne śniadanko lub szybką przekąskę i mieć dla nich więcej czasu🙂
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam te proste i szybkie naleśniki z pieczoną kiełbaską i serem;) Zapraszam do obejrzenia!
Naleśniki z pieczoną kiełbaską i serem
czas przygotowania: ok. 30 minut (jeśli mam już naleśniki usmażone, np. z poprzedniego dnia, to całość idzie oczywiście szybciej;))
/proporcje na 1 osobę, ale oczywiście można je proporcjonalnie zwiększać;)/
Wskazówka:Naleśniki usmażone wg dowolnego ulubionego przepisu -np. ja lubię te: https://skutecznie.tv/2010/12/nalesniki-pelnoziarniste-na-sniadanie-i-nie-tylko
Można je usmażyć wcześniej i przechować pod przykryciem (by nie wyschły) w lodówce. Np. ja dość często robię tak, że smażąc naleśniki na obiad, celowo robię więcej ciasta tak, by usmażyć ich więcej i aby trochę naleśników zostało. Wówczas mam je np. na śniadanie lub np. wieczorem szykuję sobie z nich przekąskę na wynos na jutrzejszy dzień do pracy;) Można je także oczywiście przygotować z myślą konkretnie o tym daniu –szczegóły poniżej.
- 1 naleśnik
- 2 łyżki dowolnego tartego żółtego sera o łagodnym smaku (ja często biorę goudę)
- 1 cienka, dobra gatunkowo kiełbaska
/można sięgnąć po dowolną cienką kiełbasę, ale raczej nie surową (jeśli surowa, to najpierw upiec, usmażyć lub ugotować;)); np. ja lubię tu brać „parówki” z szynki, czyli cienkie, szynkowe kiełbaski/ - ulubiony sos pomidorowy (domowy lub kupny) lub ketchup (domowy lub kupny;))
Jeśli chcecie domowy, to propozycje znajdziecie np. tutaj:
– https://skutecznie.tv/2012/02/sos-pomidorowy-czyli-domowy-ketchup
– https://skutecznie.tv/2012/07/ognisty-sos-pomidorowy
– https://skutecznie.tv/2011/11/szybki-sos-paprykowo-pomidorowy - opcjonalnie: ulubiona musztarda zamiast sosu pomidorowego na podmiankę;)
- 1 solidna garść roszponki (lub innej liściastej sałaty np. pocięta w paski sałata lodowa, rzymska, rukola, itp.)
Kiełbaski układam na blasze wyłożonej papierem lub matą do pieczenia, by blachę później łatwiej doczyścić;)). Wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę w 180 st. C, aż się delikatnie zrumienią. Uważam tylko, by skórka nie stała się chrupiąca, bo to utrudni finalne jedzenie tej potrawy;)
Jeśli nie chcę włączać piekarnika, to zwyczajnie gotuję je w wodzie –mają być po prostu na ciepło;)
W tym czasie smażę naleśniki –mój przepis podaję powyżej.
I teraz danie właściwe:)
Naleśnik, jeszcze ciepły, posypuję tartym żółtym serem. Na środku układam na nim gorącą/ciepłą kiełbaskę. Teraz aplikuję sos pomidorowy –na naleśnik, cienką strużką wzdłuż kiełbasy. I układam sporą porcję roszponki, także wzdłuż kiełbaski.
Zamiast sosu pomidorowego czasami sięgam po musztardę. My, tj. rodzice, lubimy to danie w obu wersjach, ale dzieci zdecydowanie bardziej z ketchupem;)
Całość zawijam w ten sposób, że kiełbasę wraz z resztą składników przykrywam połową naleśnika, tak jakby zgarniając nadzienie do środka. W ten sposób starannie dociskam kiełbasę oraz resztę nadzienia i roluję naleśnik w rulonik, ściśle owijając go wokół nadzienia. Powinien powstać naleśnikowy rulon z kiełbasą w środku;) Dokładnie pokazuję to na Gotuj.Skutecznie.Tv w filmiku dołączonym do tego przepisu.
Przekrawam ukośnie na pół i układam na talerzu. Serwuję na ciepło z sosem pomidorowym lub musztardą –w zależności od tego, czym uszczęśliwiłam kiełbaskę w środku;) Przed podaniem posypuję tartym żółtym serem.
Tak przygotowany naleśnik smakuje także na zimno i naprawdę fajnie sprawdzi się w roli przekąski na wynos np. zamiast kanapki do pracy czy do szkoły. Wystarczy zawinąć w folię aluminiową i gotowe;)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
2 Komentarze
Kasia
Robię b.podobne danie jak mi zostają naleśniki z poprzedniego dnia – a że są one już zimne to po prostu zapiekam je już przygotowane w piekarniku, żeby razem z kiełbaską się przygrzały, a ser fajnie rozpuścił. Albo panieruję w jajku i bułce i odsmażam. Wtedy sałatę podaję osobno bo nie wyglądałaby dobrze potraktowana wysoką temperaturą i straciła by pewnie trochę witamin.
Monika
Bardzo fajny pomysł. Mam tylko pytanie, gdzie można kupić takie parówki?