Kotlety z sercem, czyli schabowe inaczej;)

z 11 komentarzy

Kotlety z sercem, czyli schabowe inaczej;)

Gorące i soczyste mięso, po przekrojeniu uwalniające aromat ziół, szynki i… płynny, stopiony ser…

Całość w chrupiącej, złocistej panierce. Kotlet nie tylko smaczny i sycący, ale też prosty do przygotowania. Ja lubię do niego podać po prostu sałatkę, taką ze świeżych, jędrnych, chrupiących składników, ale oczywiście można go serwować jak klasycznego schabowego, dokładnie z takimi dodatkami, jakie podalibyśmy do tego właśnie kotleta:) Odnajdą się tu i pieczone ziemniaki, i frytki, i puree, i pieczywo, no i oczywiście warzywa/surówki/sałatki. Proste, pyszne, pożywne.

Przepadają za nimi także dzieci:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam proste, chrupiące kotlety „z sercem”, czyli schabowe inaczej;) Zapraszam do obejrzenia!

Kotlety z sercem, czyli schabowe inaczej;)

czas przygotowania: 10-15 minut pracy własnej + min 30 minut na odstanie mięsa w lodówce (jeśli się spieszę, smażę od razu) + czas smażenia;)
/proporcje na 4 kotlety/

  • 4 kotlety schabowe (ja kroiłam z 430 g schabu w kotlety o grubości ok. 2 cm)
  • sól i czarny pieprz -do przyprószenia mięsa z obu stron
  • 4 plastry boczku lub szynki (drobiowej, wieprzowej, wędzonej, wg uznania; plastry wielkości mniej więcej połowy kotleta)
  • 4 plastry sera (dowolnego: żółtego o ostrym lub łagodnym smaku, koziego, owczego, pleśniowego, itp.; plastry wielkości mniej więcej połowy kotleta)
  • świeże zioła –wg uznania:
    – tymianek
    – oregano
    – natka pietruszki
    – rzeżucha
    – …szczypior;)
  • do panierowania
    – mąka
    – jajko
    – bułka tarta
  • do smażenia: smalec lub oliwa/olej roślinny lub mieszanka oleju i masła

Mięso myję, osuszam i kroję w kotlety o grubości ok. 2 cm. Odkrawam ewentualne nieładne kawałki i rozbijam tłuczkiem do mięsa na bardzo cienkie kotlety -możliwie najcieńsze tak, by uzyskać możliwie największą powierzchnię, ALE tak, by nie rozerwać mięsa.
Można każdy kawałek włożyć między płaty folii spożywczej i rozbijać mięso w ten sposób.

Następnie każdy kotlet przyprószam z obu stron solą oraz czarnym pieprzem.

Siekam zioła.

Na połowie kotleta układam plaster szynki/boczku, na tym układam żółty ser, posypuję porcja ziół (nie za dużo, by nie zdominowały smaku). Kotlet składam na pół tak, by górna część mięsa przykryła nadzienie –brzeg do brzegu. I te brzegi mięsa następnie szczelnie zamykam, tłukąc je tłuczkiem do mięsa i w ten sposób sklejam je ze sobą, zmniejszając prawdopodobieństwo wycieknięcia topiącego się żółtego sera;)

Szykuję 3 talerze. Do jednego wsypuję mąkę, do drugiego tartą bułkę, a do trzeciego wbijam jedno całe jajko i roztrzepuję je widelcem.
Do każdego z tych 3 składników można dodać ulubione przyprawy, by nadać panierce dodatkowego smaku;)

I teraz kotlety panieruję:
– najpierw w mące, starannie je w niej obtaczając tak, by mąka możliwie dobrze skleiła/zamknęła/przysypała mięsne kieszonki;)
– następnie obtaczam je w jajku, równie dokładnie tak, by jajko cienką warstwą obkleiło mąkę
– na koniec w bułce tartej, która to bułka stanie się finalnie złocistym i chrupiącym zwieńczeniem kotletów.

Tak przygotowane kotlety wstawiam na jakieś 30 minut do lodówki, by „ustabilizować” panierkę.

Rozgrzewam patelnię z tłuszczem i na mocno rozgrzany wykładam kotlety. Smażę, obracając kilkakrotnie tak, by usmażyły się równomiernie, a panierka była złocista i chrupiąca.

Podaję prosto z patelni z ulubionymi dodatkami. Do kotletów wieprzowych świetnie pasują pieczone ziemniaki, ziemniaki gotowane, puree, sałatki, surówki oraz np. jabłka:) Toteż w prezentowanej wersji podałam je z sałatką z jabłek, posypanych solą, pieprzem oraz rzeżuchą i skropionych oliwą.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

11 komentarzy

  1. Maja
    | Odpowiedz

    a czy mogę je zrobić na patelni a później do piekarnika, żeby nie ostygły, bo będę robić na naście osób 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Myślę, że tak;)

  2. Monika
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, jak poleca Pani panierować klasyczne kotlety schabowe – z mąką czy bez? Pytam, ponieważ pamiętam, że w jednym z przepisów używała Pani do panierowania wyłącznie jajka z bułką tartą, a tu nagle pojawia się mąka;) Od pewnego czasu jest Pani dla mnie naprawdę niekłamanym autorytetem kulinarnym, dlatego też będę bardzo wdzięczna za odpowiedź i radę. Pozdrawiam serdecznie!

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Jeśli ma być gwarancja, że panierka nie odpadnie, to lepiej z mąką:) Ja czasem robię bez mąki, ale to już na własne ryzyko (zwykle nie odpada, bo smażę z wyczuciem, ale lepiej z mąką). Ps. …dziękuję za przemiłe słowa! Cieszę się, że przepisy się przydają i oczywiście zapraszam: proszę zaglądać, gdy tylko przyjdzie ochota -będzie mi bardzo miło:)

  3. Kasia
    | Odpowiedz

    Polecam fajny, prosty sposób na schab w pysznym sosiku.
    6 plastrów schabu
    5-6 średnich pieczarek
    10 dag żółtego sera/2 trójkąciki serka topionego – opcjonalnie (często robię bez sera)
    4 ząbki czosnku
    2 szkl bulionu (daję rosół z pierwszego dania lub ostatecznie z kostki)
    1/2 szkl śmietany 18%
    mąka
    sól, pieprz, olej
    posiekana natka pietruszki
    Schab rozbijamy, solimy, pieprzymy, obtaczamy w mące i podsmażamy na oleju. W garnku zagotowujemy bulion i przekładamy usmażony schab. Pieczarki kroimy w plasterki, czosnek siekamy lub przeciskamy i dorzucamy do mięska. Dusimy ok godziny, uzupełniając w miarę potrzeby bulion (musi przykrywać mięso). Uduszone mięso wykładamy, dodajemy śmietanę, starty żółty ser lub rozdrobniony topiony (najlepiej odlać ciut sosu, dokładnie rozmieszać z dodatkami i dopiero wlać do reszty), zagotować. Doprawiamy solą i pieprzem w miarę potrzeby i danie można podawać posypane natką.
    Polecam, moja rodzina bardzo lubi to danie.

  4. Aneta
    | Odpowiedz

    Witam Pani Magdo, ośmielam się napisać pierwszy raz dopiero po trzecim miesiącu czytania Pani przepisów oraz oglądania filmików instruujących. Jestem studentką V roku prawa i naprawdę jedynym sposobem, żebym się zrelaksowała i odstresowała jest przebywanie w kuchni oraz gotowanie/pieczenie itd. (w sumie tak było od zawsze, ale teraz jest to wyjątkowo niezbędne:)). Wypróbowałam jak na razie ok. 40 dań i wyszły idealnie! Przepisy są podawane tak skrupulatnie,precyzyjnie, że nie można się pomylić (wiem, że w kuchni liczy się wyobraźnia- jednak ja z natury jestem formalistką). Nie tylko są wyśmienite, ale także proste- a przynajmniej takie się wydają po obejrzeniu filmików i wtedy można mniej się bać porażki kulinarnej. Naprawdę uwielbiam tu zaglądać, oczywiście nadal zamierzam powtarzać tę czynność:) Pozdrawiam serdecznie! Aneta.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Witam:) Dziękuję za mile słowa. I całkowicie rozumiem relaksowanie się w kuchni, dla mnie to działa zawsze i w 100%. Mimo, ze mam rodzinę, dom, wymagającą pracę zawodową, to jednak kuchnia redukuje ew. napięcia i pozwala się odnaleźć w wew. spokoju:) Cieszę się, że przepisy sie podobają i że sie przydają. Zapraszam, zaglądaj, gotuj, komentuj, dziel się własnymi przepisami, polecaj przepisy i bloga rodzinie, przyjaciołom, znajomym -w każdym przypadku będzie mi ogromnie miło! Pozdrawiam ciepło, MaGda

  5. Jolka
    | Odpowiedz

    …informacja o odłożonych do pieczenia, panierowanych kotletach, mocno mnie zaskoczyła 🙂 do tej pory wskazywano mi, że powinny być smażone od razu, aby panierka nie była mokra od mięsa i nie odpadała…całe życie człowiek się uczy 🙂

    • viola
      | Odpowiedz

      Jolu,robiłaś poprawnie.Upanierowane kotlety nalezy smazyć.Do przechowywania w lodówce nadają się tylko kotlety bez panierki.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Ja w sumie robię i tak, i tak, czyli na oba sposoby, ale z kolei słyszałam kiedyś, że takie odleżenie w lodówce stabilizuje panierkę:) Sprawdziłam, było ok i od tej pory stosuję ten patent -szczególnie, gdy nie chcę smażyć od razu. Ułatwia to życie np. gdy szykujesz obiad wieczorem, a chcesz smażyć na świeżo następnego dnia…

  6. Danka
    | Odpowiedz

    Robie ten recept juz dlugo , do srodka dawam sery o roznym smaku.Dziekuje za wspaniale recepty, czesto sie inspiruje.Danka z Czech