Dobrze doprawiony, bogaty w smak i w smakowite dodatki…
Przepyszny smalec. Jeśli lubicie, jadacie czy uznajecie smalce, to ten jest naprawdę wart polecenia:)
Wprawdzie staram się na co dzień unikać takich kalorycznych i tłustych „smakołyków”, ale przyznam, że od czasu do czasu po kromkę dobrego chleba ze smalcem (i to niejedną kromkę) lubię sobie sięgnąć. Chyba jestem rasową Polką/Słowianką po prostu:)
I wiem, wiem, nie jest to do końca zdrowe, ale ponieważ jadam w urozmaicony sposób, w mojej diecie pojawiają się owoce, warzywa i mnóstwo innych, dość zróżnicowanych rzeczy, to uważam, że smalec od czasu do czasu mnie nie zabije. Jak zawsze, wszystko z umiarem, więc póki zdrowie pozwala, a organizm się cieszy smakiem, to będę ten smalec robić i podjadać:)
A jest naprawdę smaczny.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam ten prosty i smaczny imprezowy smalec z mięsem, jabłkiem i majerankiem;) Zapraszam do obejrzenia!
Imprezowy smalec z mięsem, jabłkiem i majerankiem
czas przygotowania: do 30 minut + czas zastygania
/proporcje na ok. 2 średnie słoiki (jak do dżemu)/
- 300 g surowej słoniny (bez skóry)
- 200 g surowego boczku (bez skóry i chrząstek)
- 1 surowa biała kiełbasa
(ew. 150 g mielonej łopatki lub karkówki, ale ja wolę kiełbasę, bo jest już doprawiona i wnosi do smalcu fajny smaczek;)) - 1/2 nie za dużej cebuli
- 1/2 średniego jabłka
- 1/2 łyżeczki majeranku
- 1/4 łyżeczki soli
Słoninę i boczek kroję w drobną kostkę lub mielę w maszynce o grubych oczkach. Ja zazwyczaj nie kroje, tylko mielę, bo szybciej; oba składniki mielę prosto do garnka, w którym będę je za chwilę wytapiać.
Włączam grzanie i topię słoninę z boczkiem na małym ogniu, często mieszając. Na tę ilość słoniny i boczku potrwa to ok. 15 minut. Często mieszam drewnianą łyżką, by całość topiła się równomiernie i by się nie przypaliło.
W tym czasie szykuję słoiki oraz pozostałe składniki do smalcu.
Słoiki myję, wyparzam i osuszam.
Obieram cebulę i kroję w drobną kostkę lub drobno siekam.
Białą kiełbasę obieram z osłonki i rozdrabniam widelcem.
Jabłko obieram ze skóry, wykrawam gniazdka nasienne, a miąższ ścieram na tarce o grubych oczkach. Ja robię to na sam koniec, tuż przed dodaniem go do smalcu, bo nie lubię, gdy jabłko ciemnieje.
Po 10-15 minutach, gdy smalec się już wytopił, a skwarki zaczęły się rumienić, dodaję rozdrobnioną białą kiełbasę (lub zmielone mięso) i smażę kilka minut w gorącym tłuszczu, aż kiełbasa się usmaży.
Uwaga: kiełbasa może być różna i gdyby nie chciała się dobrze w smalcu rozdrobnić i tworzyła małe „klopsiki”, to wystarczy ją rozdrobnić np. widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków lub potraktować delikatnie blenderem (ale takim z metalową końcówką, nie plastikowym;)).
Kiedy kiełbasa już się usmażyła i jest rozdrobniona, wyłączam grzanie i pozwalam gorącemu tłuszczowi nieco stygnąć. Ma być nadal bardzo gorący, ale nie ma wrzeć. Trwa to jakieś dwie, trzy minuty;) Wtedy dodaję pokrojoną cebulę, starte jabłko oraz majeranek i sól. Całość dokładnie mieszam.
Przelewam do słoików lub do naczynia, w którym będzie zastygać i zostawiam do całkowitego ostygnięcia. Co jakiś czas (a szczególnie pod koniec, gdy już zgęstnieje) mieszam, by skwarki i mięso nie osiadły całkowicie na dnie, tylko zastygły rozłożone równomiernie w całym naczyniu.
Ostudzony zamykam, wstawiam do lodówki i tam, go przechowuję, póki nie zniknie;)
Podaję na imprezach do pieczywa, ale używam także do okraszania (z umiarem!) niektórych dań obiadowych (ziemniaki, kasze, itp.)).
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
10 komentarzy
Agnieszka
Smalczyk wyszedł przepyszny 🙂 u mnie bez białej kiełbaski ale z dodatkowym jabłkiem i dużą cebulką. Smak obłędny z domowym ogóreczkiem małosolnym. Super przepis, dołączył do ulubionych 🙂 Pozdrawiam, Aga.
Andrzej
Z tym smalcem to tylko narobiłem sobie problemów , bo lodówka pełna różności ,a wszyscy tylko chcą jeść smalec . Mam obawy czy zostaną mi na zimę jakieś kiszone ogórki.
Skowrońska Anna
Super pomysł na zrobienie własnego smalcu. Właśnie taki domowy jest znacznie lepszy niż ze sklepu, wiemy co tam jest i jakiej jakości. Sama także robię samemu ma różne sposoby, można dodawać do niego zioła jak najbardziej aby wzbogacić smak. Także można łatwo go zrobić w ten sposób http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-domowy-smalec/ Podobno można też dodawać skórkę pomarańczy lub cytryny, utartą aby nadała aromatu, ale nie próbowałam jeszcze samemu, a może ktoś z pozostałych tak robił?
MaGda
ze skórką pomarańczy nie próbowałam… ale przyznam, że za bardzo mnie do tego eksperymentu nie ciągnie:)
Kasia
Kiedyś próbowałam już zrobić taki smalczyk ale nie bardzo to wyszło. Dzięki Pani wskazówkom dziś podjęłam drugą próbę i efekt jest obłędny! Wprowadziłam małe zmiany, dodałam wędzony boczek zamiast kiełbasy i 2 ząbki czosnku i na pewno przepis powtórzę nie raz!
Kasia
Aha! Gdzieś wyczytałam, że można dla ładniejszego koloru dodać 2 łyżki mleka i tak zrobiłam, choć pewnie na efekt końcowy nie miało to wielkiego wpływu. Smalczyk się kończy więc chyba zrobię niebawem powtórkę na planowaną imprezę.
Dorka
Pychotka, polecam. Długo czekałam Pani Madziu na ten przepis ale warto było! Proszę mi powiedzieć czy smalec będzie miał taki sam zarówno z jabłkiem słodkim jak i kwaśnym? Które lepsze do tego przepisu? Pozdrawiam:)
moniśka
Nie wiem jak u innych, ale u mnie na imprezkach kiedy pojawi sie taki smalec to znika on w mgnieniu oka 😉 nawet jajka z majonezem tak szybko nie są pochłaniane 😉
MaGda
noooo:) coś w tym jest:)
Celka
mniam! rewelacja! uwielbiam Twojego bloga! Jest dla mnie inspiracją 😀