Delikatne, miękkie, duszone w pieczarkach na wolnym ogniu…
I to dobrze podduszone, kruche mięso wyjątkowo smacznie komponuje się z sosem śmietanowo-pieczarkowym, z którym je finalnie podaję:) Do tego ryż, ziemniaki lub po prostu pieczywo i szybki posiłek na stole.
Roladki są naprawdę sprawne do przygotowania. Lubią je i dzieci, i dorośli, więc jeśli i Wy lubicie drób, pieczarki oraz śmietanę (lub jogurt), to koniecznie sprawdźcie ten sposób na kurczaka;)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam roladki drobiowe w sosie śmietanowo-pieczarkowym;) Zapraszam do obejrzenia!
Roladki w sosie śmietanowo-pieczarkowym
czas przygotowania: 10 minut + min. 30 minut na odstanie mięsa w przyprawach (pomijam tylko, gdy się spieszę) + ok. 30 minut duszenia
/proporcje na 5-6 roladek/
- 5-6 pałek drobiowych (tzw. nóżek;)) bez kości
- sól i pieprz (ja: ziołowy, ale może być i czarny) –tyle, by przyprószyć mięso z każdej strony
- 3 łyżeczki zielonego pesto (kupne lub domowe, moje: świeża bazylia, nerkowiec, oliwa)
- nić do obwiązania lub wykałaczki do spięcia mięsa
- 250-300 g pieczarek
- 1 łyżka oleju roślinnego
- 1 łyżeczka masła
- 1 ząbek czosnku
- 200 g gęstej śmietany do zup i sosów (12% lub 18%) lub gęstego jogurtu naturalnego
- sól i pieprz do smaku
Udka drobiowe luzuję i usuwam kości, skóra może zostać. Można to zrobić samemu lub kupić już gotowe, bez kości;)
Mięso przyprószam solą i pieprzem, po czym dokładnie wcieram je w mięso. Na środku wewnętrznej części mięsa (tej od kości) rozsmarowuję pół łyżeczki pesto. Następnie mięso zawijam jak roladkę, spinam wykałaczkami i układam na talerzu. Tak przygotowane roladki wstawiam pod przykryciem do lodówki na minimum 30 minut, by mięso przegryzło się z przyprawami (można na kilka godzin lub na noc).
Chwilę przed smażeniem mięsa obieram i oczyszczam pieczarki, po czym kroję je w mniejsze kawałki.
Obieram czosnek i przekrawam go na pół. Rozgrzewam patelnię z olejem oraz masłem i podsmażam na nim obie połówki czosnku –po to, by dodać tłuszczowi smaku;)
Ważne: trzeba uważać, by tego czosnku nie spalić i w odpowiednim momencie zdjąć go z patelni.
Na rozgrzany tłuszcz wkładam roladki i obsmażam je po 2-3 minuty z każdej strony. Gdy już się z wierzchu zetną i zamkną pory, dodaję pieczarki. Rozprowadzam je na mięsie i pomiędzy nim, przyprószam solą, przykrywam patelnię i zmniejszam grzanie;)
Duszę pod przykryciem przez 20 minut, po czym zdejmuję pokrywkę, przewracam roladki na drugą stronę, ponownie przykrywam i duszę przez kolejne 10 minut. Po tym czasie mięso powinno już być miękkie i przyjemne do jedzenia, a pieczarki zdecydowanie puściły mnóstwo soku –za chwilę powstanie z niego fajny sos;)
Roladki przekładam na talerz i usuwam wykałaczki, a pod patelnią zwiększam grzanie, by sos nieco odparował i zredukował się.
Do miski przelewam śmietanę do zup i sosów, dodaję kilka łyżek gorącego płynu z patelni i szybko mieszam, hartując śmietanę –dzięki temu mogę ją wlać na patelnię i się nie zwarzy. Dodaję zatem śmietanę do pieczarek i szybko mieszam, rozprowadzając ją w sosie. Podgrzewam chwilę, często mieszając, aż sos będzie gorący. Doprawiam do smaku solą i pieprzem, mieszam, po czym wyłączam grzanie i wkładam do niego roladki. Obtaczam je w sosie, patelnię przykrywam i zostawiam mięso w gorącym sosie na 5-10 minut.
Podaję z ziemniakami lub z ryżem.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
9 komentarzy
Joanna
Droga Magdo,
Mam mało pieczarek. Czy pomysł, by dorzucić do nich bakłażan (uprzednio pokrojony w kostkę, posolony odciśnięty i wypłukany ma sens? Jak dla mnie struktura podoba, ale nie chcę zepsuć całego dania.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam
Kasia.
Witam Pani Magdo 🙂
Nie wiem czy akurat w tym miejscu powinnam umieszczać ten komentarz, ale spróbuję. Chciałabym zapytać, jaką ma Pani patelnie .. Ponieważ jestem właśnie przed zakupem patelni i chcę kupić jakąś lepszą. Właśnie głęboką. A widzę ,że pani patelnia jest bardzo dobra, nic się do niej nie przywiera i bardzo dobrze się na niej smaży..
Gdyby mogła Pani powiedzieć, byłabym wdzięczna :)/
Pozdrawiam, Kasia.
Ewa
Muszę spróbować. Ja robię takie udka w inny sposób. Wycinam kość,nie zdejmuję skóry, mięso troszkę rozbijam tłuczkiem następnie zawijam w nie po kawałku papryki konserwowej, ogórka korniszona i cebulki – podobnie jak zrazy tylko nie smaruję musztardą.Spinam wykałaczką metalową (uważam że łatwiej niż drewnianą) posypuję kompozycją przypraw lub gotową wersją do kurczaka. Odstawiam na noc do lodówki, a potem piekę w piekarniku bez tłuszczu, aż skórka jest złota i chrupiąca – ok godziny.
Można użyć innego „nadzienia”, dla mnie w tej wersji jest super.Polecam 🙂
MaGda
No, z innym nadzieniem (i to niejednym;)) próbowałam, ale w opisanej wersji nie, więc z przyjemnością wypróbuję:) Dzięki! Jeszcze małe pytanie: cebula surowa czy podsmażona/marynowana?
M.
Ewa
Surowa 🙂
Ewa
Oj,przepraszam że znów się odzywam :)Pewnie Pani tak też robi – z podudzi też wykrajam kości(to jest troszkę trudniejsze niż z udek)potem powstaje mała kieszonka, w którą też można upychać różne nadzienia. Ja najlepiej lubię kapustę z grzybkami, tak jak do pierogów na Wigilię i wówczas najczęściej to robię. Pierogi lepię prawie na świeżo, farszu robię ciut więcej więc napycham nim podudzia, posypuję przyprawą a w Boże Narodzenie myk do piekarnika i gotowe…:)
Pozdrawiam
MaGda
Nie, z podudzi (w sensie klasyczne udka, nie pałki, tak?) nie próbowałam! Genialne i koniecznie do sprawdzenia -dziękuję za podpowiedź:) Ja zawsze z kościami brałam i poddawałam różnej obróbce (pieczenie, duszenie, gotowanie, na parze, w cieście, itp.), z różnymi dodatkami czy przyprawami, jednak na kieszonki nie wpadłam. Super pomysł, raz jeszcze dzięki:)
Serdecznie pozdrawiam:)
MaGda
Ewa
Dolna część pałki(ta cieńsza-różnie można określić co nie)
Ja robię tak, że od tej cieńkiej strony wystającą kość odcinam przy mięsie, a z grubszej cieńkim nożem okrawam wkoło kość by ją usunąć. Po nałożeniu farszu powstaje tak jakby kulka-wygląda podobnie do golonki:)
Wygodnie się je zwłaszcza dzieciom, a gdy się wypełni na przykład przyprawionym mięsem mielonym, to i mąż jest bardzo zadowolony i nasycony :):):)
No przynajmiej mój, bo jest bardzo mięsożerny 🙂
Pozdrawiam i mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłam 🙂
Joanna
Wygladaja smakowicie 🙂