Marynowane grzybki w occie

z 6 komentarzy

Marynowane grzybki w occie

Kolejny sposób na cieszenie się grzybami w miesiącach, gdy ich już w lasach nie ma. Grzybki w occie to hit imprez.

Przyznam, że zdecydowanie wolę czarne łebki, ale u nas wysyp maślaków, stąd prezentuję maślaki:) Czarne łebki / podgrzybki są dla mnie o tyle lepsze, że można je robić ze skórką i ładniej prezentują się w słoikach, a potem na stole. Maślaki natomiast trzeba obrać (tj. ja je obieram) i wyglądają jakoś blado. Dlatego najchętniej dodaję je do sałatek czy sosów, a czarne łebki natomiast serwuję w całości na imprezowe stoły:) Jedne i drugie smakują dobrze, i chętnie robię jedne i drugie. W occie odnajdą się też inne grzyby np. kurki:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam marynowane grzybki w occie;) Zapraszam do obejrzenia!

Marynowane grzybki w occie

czas przygotowania: ok. 30 minut
/proporcje na 2-3 małe słoiki/

  • 500 g małych zdrowych/jędrnych grzybków (ja: maślaki)
  • woda –tylko tyle, by zalać grzyby i by one skryły się pod lustrem wody
  • sól –do osolenia wody
  • 1/2 średniej cebuli –do obgotowania grzybów

marynata:

  • kilka cienkich plastrów cebuli –do marynaty
  • pół marchwi
  • kilkanaście ziaren gorczycy
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • 1 i 1/2 szklanki wody (300 ml)
  • 3/4 szklanki octu (spirytusowy, 10%)

Grzyby dokładnie oczyszczam –w prezentowanej wersji maślaki, więc obieram także tę śliską skórkę;) W przypadku kurek, kozaków, czarnych łepków czy prawdziwków tylko je dokładnie oczyszczam.

Małe grzybki biorę w całości, nieco większe przekrawam na pól lub na ćwiartki tak, by grzybki w słoikach były mniej więcej równe.

Zagotowuję wodę w garnku.

Obieram cebulę. Połowę cebuli wkładam do garnka z gorącą wodą, z reszty odkrawam kilka bardzo cienkich plastrów, które będą za chwilę potrzebne do marynaty.

Do garnka z gorącą wodą i cebulą dodaję także grzyby, uzupełniam gorącą wodą tak, by woda zakryła grzyby, solę i gotuję grzyby na małym ogniu przez ok. 10 minut.

W tym czasie myję, i wyparzam słoiki oraz szykuję pozostałe składniki na marynatę.

Do drugiego garnka wlewam wodę i dodaję przygotowane plastry cebuli. Obieram marchew i kroję ją w cienkie plastry –wkładam do garnka. Dodaję także cebulę, ziarna gorczycy, sól oraz cukier. Całość zalewam wodą i octem, po czym zagotowuję na małym ogniu, aż cebula zmięknie (marchew nie musi zmięknąć, ale cebula tak). Zostawiam do lekkiego przestygnięcia.

Gotowe grzyby odlewam, przekładam na sito i delikatnie płuczę w zimnej wodzie.

Następnie przekładam je do słoików, pomiędzy grzybami układam marchewkę i cebulę z zalewy/marynaty, po czym całość zalewam marynatą z garnka tak, by grzyby były przykryte. Ja zalewam jeszcze gorącą, po czym już słoików nie zagotowuję, tylko szczelnie zakręcam i ustawiam nakrętką do dołu, do góry dnem. Zostawiam w ten sposób, aż ostygną.
Można także zalać całość wystudzona zalewą, słoiki szczelnie zakręcić, wstawić do garnka z gorącą wodą (lustro wody ma sięgać do mniej więcej 3/4 słoików tak, by woda nie sięgała do pokrywki) i gotować na małym ogniu (jakieś 15 minut), wekując słoiki. Następnie wyjmuję je z wody, zostawiam do ostygnięcia i gotowe;)

Podaję jako dodatek do wędlin, mięs, dań głównych, ale świetnie odnajdą się też jako składnik sałatek czy sosów  na zimno (np. super do sosu tatarskiego!).

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

6 komentarzy

  1. encelados
    | Odpowiedz

    Witam Pani Magdo.

    A oto mój sposób na marynowane grzybki. Może trochę „sztampowy” (gotowa przyprawa w torebce) – ale polecam przynajmniej spróbować.
    No a potem – czekam na opinię…

    1. Zebrane grzybki przeznaczone do marynaty, obrane i oczyszczone – obgotowujemy dwa razy w wodzie:
    Po zagotowaniu się wody trzymamy we wrzeniu przez jakieś 5 minut.
    Wodę z gotowania wylewamy, zalewamy nową wodą i powtarzamy cykl (5 minut w gotowaniu).
    Na dno każdego słoiczka dajemy pół obranego ząbka czosnku i wrzucamy grzybki do słoiczków.

    2. Przygotowujemy zalewę – potrzebne będą: woda, ocet, cukier, przyprawa do korniszonów (w torebce), pieprz (w ziarnkach), sól.

    Proporcje:
    2 szklanki wody;
    1 szklanka octu;
    1 i 1/2 szklanki cukru;
    1 czubata łyżka stołowa przyprawy do korniszonów (z torebki);
    10 ziarenek czarnego pieprzu;
    1 płaska łyżka stołowa soli (zwykłej, może być jodowana).

    Całość zagotowujemy i trzymamy we wrzeniu przez jakieś 5 minut. Potem odcedzamy zalewę z przypraw przez sito – ma pozostać sam, czysty płyn zalewy.

    3. Przygotowaną zalewą (raczej gorącą) – zalewamy słoiczki z grzybkami, zakręcamy i natychmiast pasteryzujemy.

    4. Pasteryzacja:
    Na dno garnka wkładamy szmatkę, drewniane spinacze, drewnianą kratkę jako podkładkę – chodzi o to, aby odizolować dno słoiczka (słoiczków) od dna garnka, następnie nalewamy gorącej wody z kranu i wstawiamy do garnka słoiczki do pasteryzacji. Nie wstawiać słoiczków do wrzątku – bo mogą pęknąć!!!

    Słoiczek z grzybkami nie musi być zanurzony po przykrywkę – wystarczy, że w procesie pasteryzacji będzie zanurzony w wodzie do 3/4 swojej wysokości!

    Włączamy kuchenkę (gazową, elektryczną, indukcyjną, węglową – tu dodajemy paliwa) – i od momentu kiedy woda w garnku zawrze – trzymamy słoiczki we wrzącej wodzie jakieś 40-50 minut.

    Potem wyjmujemy słoiczki z garnka „pasteryzującego” i ustawiamy w pozycji „do góry dnem” – aż do ostygnięcia.

    5. Gdy słoiczki z grzybkami ostygną po pasteryzacji – odwracamy je w pozycję „dnem do dołu” – i są już gotowe do przechowania, do otwarcia i spożycia w ciemne, zimne, mroźne zimowe miesiące.

    I będą PRZEPYSZNE!
    Polecam spróbować… 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Dziękuję:) Oczywiście, że spróbuję, ale raczej już nie w tym roku. Postaram się w przyszłym, jak tylko będę miała okazję. Raz jeszcze dzięki!

      • encelados
        | Odpowiedz

        Kolejny trick (może dotyczyć także sitarzy – które robią się fioletowe wcale nie w zetknięciu z octem – ale podczas obgotowywania):

        Do wody, w której obgotowujemy grzyby (na dowolny cel – marynata, zupa, barszcz grzybowy, sos, jajecznica) – dodajemy odrobinę octu – 3-4 łyżki stołowe.

        Zwykle obgotowane grzyby mają taki niewyraźny, jakby „wyblakły” kolor.
        Dodatek octu do wody, w której obgotowujemy grzyby – powoduje, że grzyby (np. w słoiczkach z marynatą) zachowują swoje wyraziste kolory – takie jakie miały przed obgotowaniem.

        To oczywiście nie działa w przypadku maślaków – bo z maślaków obiera się skórkę (a więc i cały kolor) z kapelusza…

        Po dzisiejszym grzybobraniu zamarynowałem podgrzybki obgotowane tą metodą. Porównanie (kolorystyczne) tych dzisiejszych słoiczków z wcześniej zamarynowanymi słoiczkami podgrzybków obgotowywanych w samej wodzie – daje naprawdę efekt piorunujący!

        Jak mawia mój znajomy:
        „Jaja urywa – a jak ktoś nie ma to doprawia”.

        Dziś też, po raz pierwszy w życiu, spróbowałem rydzów smażonych na maśle, z lekkim dodatkiem pieprzu i soli.
        Wiele słyszałem i czytałem o tych grzybach i o tym ich smaku.
        Efekt jak w w/w powiedzeniu mojego znajomego – tego absolutnie nie da się do niczego porównać. Nawet kanie (sowy) w panierce wysiadają! I borowiki też!

        😀

  2. encelados
    | Odpowiedz

    magdalenusia – Maślaki Sitarze – nie nadają się do marynaty!!!
    Do wszystkiego innego – tak (suszenie, zamrażanie, duszenie).
    To bardzo smaczne grzybki – ale w marynacie (w zetknięciu z octem) robią się fioletowe! Jeśli nie przeszkadza Ci kolor grzybków marynowanych „w denaturacie” (kolor – nie smak) – to marynuj je. Ale one się do tego naprawdę nie nadają!!!

  3. magdalenusia
    | Odpowiedz

    Witam,
    planuję zrobić grzybki według Pani przepisu, jednak zastanawiam się czy maślaki sitarze (bo zazwyczaj najwięcej takich zbieram) należy obrać ze skórki czy nie jest to konieczne.
    Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

  4. Beata
    | Odpowiedz

    Czy tak samo można przyrządzić pieczarki?