Nie za twarde, nie za miękkie, naszpikowane słodko-kwaskową żurawiną, która doskonale komponuje się ze smakiem białej czekolady…
Trudno to nazwać jakimś skomplikowanym przepisem, ale go prezentuję, bo czekoladki są proste i bardzo smaczne, i nieraz już poratowały mnie w różnych sytuacjach:) Można je kłaść w dowolnych kształtach –jeżyki, kwiaty, kółka/pieniążki czy moje ulubione: pałeczki/paluszki. Dzisiaj jednak szykuję je na Walentynki dla moich mężczyzn (dla uściślenia: mąż i synowie, żeby nie było pomówień;)), stąd wybieram serca.
Ciekawy pomysł na szybki, słodki upominek (nawet na tzw. ostatnią chwilę) i taka czekoladka chyba zawsze wywołuje uśmiech obdarowanej osoby…
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotować proste i smaczne czekoladki z żurawiną:) Zapraszam do obejrzenia!
Czekoladki z żurawiną
czas przygotowania: 5-10 minut minut pracy własnej + czas na schłodzenie
/proporcje na 150 g czekoladek –ilości nie podam, bo ta zależy od ich kształtu i wielkości;) to swobodny przepis i ilości można zmieniać, w miarę trzymając się proporcji/
- 100 g białej czekolady
- 50 g suszonej żurawiny
- opcjonalnie: dowolne wybrane ozdoby
(np. tarta ciemna czekolada, kakao, wiórki kokosowe, płatki migdałowe, itp.)
Czekoladę łamię na mniejsze kawałki i roztapiam w dowolny ulubiony sposób –w kąpieli wodnej (miska/garnek z czekoladą, zanurzona w nieco większym garnku z gotującą się wodą).
Żurawinę dość drobno siekam, po czym dodaję do płynnej, jeszcze ciepłej czekolady i dokładnie mieszam, obtaczając ją równomiernie w czekoladzie.
I teraz formuję takie czekoladki, na jakie mam ochotę/zapotrzebowanie:) Ja najczęściej małą łyżeczką wykładam mniejsze porcje na blachę wyłożoną matą silikonową lub papierem do pieczenia i zostawiam do zastygnięcia (robię w ten sposób kółka, pałeczki/paluszki, kwiaty, literki, itp.). Można też wkładać porcje czekolady do mniejszych foremek silikonowych w wybranych kształtach, tworząc bardziej zgrabne czekoladki;)
Przed zastygnięciem można (ale nie trzeba;)) przyprószyć tartą czekoladą w innym kolorze/smaku (np. mleczna, deserowa), kakao, wiórkami kokosowymi, siekanymi płatkami migdałowymi, tartą skórką cytrynową, itp.
Zostawiam do zastygnięcia i po zastygnięciu można podawać.
Dzisiejsze czekoladki w kształcie serc szykowałam z myślą o słodkim upominku, zatem każdą osobno pakuję w celofan, ozdabiam czerwoną tasiemką lub wstążką i wręczam wybranej osobie:)
Zazwyczaj jednak układam je po prostu na talerzu lub w misce (np. kółka, jeżyki, pralinki, itp.) lub wstawiam do szerokiej szklanki (np. paluszki) i podaję jak słodką przekąskę. Są pyszne –zachęcam, sprawdźcie;)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
2 Komentarze
Ania
Fajny i rzeczywiście bardzo prosty sposób na coś słodkiego, a przy okazji miłego dla oka 🙂 Pozdrawiam Madziu i życzę duuużo miłości Waszej czwórce <3
bogusia
Kurcze!Nie mam białej czekolady ale może zdążę do póżnego wieczora nim mąż wróci z pracy!Biegnę do sklepu bo jak zawsze fajny pomysł!!Walentynkowo pozdrawiam!