Złociste, lekko chrupiące, o subtelnym posmaku młodej cebulki…
Te nietypowe placki można podsumować słowami: proste, szybkie i pyszne. Bardzo smaczny sposób na zagospodarowanie już ugotowanego makaronu:) Są uniwersalne, bo oprócz cebulki można do nich włączyć naprawdę wiele dodatków –boczek, kiełbasę, suszone pomidory, pieczarki, kapary, oliwki, paprykę, itp. Przepadają za nimi i dzieci, i dorośli, mogą się stać zarówno daniem głównym, jak i dodatkiem do dania głównego.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotować placki makaronowe z młodą cebulką:) Zapraszam do obejrzenia!
Placki makaronowe z młodą cebulką
czas przygotowania: do 20 minut
/proporcje na 14 placuszków (wielkości jak na zdjęciu)/
- ok. 300 g już ugotowanego makaronu
- 1 młoda cebulka ze szczypiorem
- 2 całe jajka
- 6 łyżek jogurtu naturalnego
- 6 łyżek otrębów owsianych (lub pszennych, żytnich bądź np. mąki)
- solidna szczypta soli
- solidna szczypta czarnego pieprzu
- opcjonalnie: wszelkie ulubione dodatki (np. podsmażony boczek, kiełbasę, szynkę drobiową, paprykę konserwową lub świeżą, papryczkę chilli, oliwki, kapary, pieczarki, itp.)
- do smażenia: olej lub masło klarowane/ghee np. wg tego przepisu: Ghee –indyjskie „płynne złoto” /lub oczyszczone masło/
Makaron kroję tak, by nitki nie były zbyt długie –jeśli mam inny, to po prostu nico drobniej go siekam.
Cebulę obieram i siekam, razem ze szczypiorem –cebulkę bardzo drobno, szczypior trochę grubiej, by ładniej prezentował się w plackach po usmażeniu. Część szczypiorku odkładam do dekoracji, resztę razem z posiekaną cebulą dodaję do makaronu i dokładnie mieszam.
Jeśli decyduję się na inne dodatki typu posiekana chilli, boczek, papryka, itp., to dodaję je także teraz.
Do osobnej miski wbijam jajka, dodaję jogurt, otręby oraz sól i mieszam na płynno-gęste ciasto o konsystencji zbliżonej do ciasta naleśnikowego.
Ciasto wlewam do makaronu z cebulką i całość dokładnie mieszam.
Rozgrzewam patelnię z olejem lub ghee i na rozgrzany kładę zwilżoną w wodzie łyżką niewielkie porcje makaronowego ciasta, tworząc małe, cienkie placuszki. Smażę klasyczne tj. po 2-3 minuty z każdej strony, aż placki będą złociste i lekko chrupiące. Usmażone przekładam na metalową kratkę-ruszt, by stygnąc nie parowały od spodu i pozostały miękkie w środku, chrupiące z wierzchu;)
Podaję na gorąco jako danie główne (pyszne z kwaśną śmietaną, gęstym jogurtem naturalnym czy wszelkiego rodzaju sosami) lub jako dodatek do dania głównego (np. do mięs, ryb, gulaszów, chowderów, sałatek itp.)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
8 komentarzy
Ania
Dzisiai robię te placki na obiad, idealne na piątek 🙂
Ewa
Witam pani Magdo.
Próbowałam pani przepisu nie tylko na placki makaronowe każdy przepis jest super naprawdę placuszki palce lizać i dobry sposób na zagospodarowanie reszty makaronu . Serdecznie dziękuję Ewa
Mateusz
Pyszne wyszły, robiłem z szynką, serem, papryką i pomidorem. Na następny raz bardziej posolę i podwoję porcje, bo 12 placuszków na trzy osoby to trochę mało 🙂
Weronika
rewelacja! przepis wydrukowany bede tworzyc:)
ewelinaa
Świetny pomysł, wyglądają mega apetycznie. A ostatnio własnie zalegał mi makaron w lodówce, który ostatecznie jako dodatek skonsumował mój pies..:D napewno przy najblizszej okazji wypróbuję
Ola
Zajadam się ze smakiem! Zrobiłam je z natką pietruszki i niewielką ilością jakiejś wędliny podsuszanej. A do placuszków sos jogurtowo-koperkowy (jogurt naturalny, sól pieprz, czosnek granulowany i koperek).
Przepis zapisuję do ulubionych! Dziękuję
Adrian
Świetny sposób na „utylizację” pozostałego makaronu z obiadu 🙂
An
Chyba nigdy nie przestanie mnie Pani zaskakiwać. 🙂 Super pomysł!