Orzeźwiający, o przyjemnym pomarańczowym smaku i słonecznej barwie…
Napój bardzo prosty do przygotowania i świetnie sprawdza się w gorące dni. Lekko słodki, z delikatną goryczką od skórki pomarańczowej (jeśli nie lubicie, można regulować ten smak dając jej mniej lub więcej –szczegóły w przepisie). Najlepiej smakuje mocno schłodzony.
Czasami dodaję inne owoce np. brzoskwinie, by nieco zmienić smak. Zawsze to jakaś miła odmiana:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić domowy napój pomarańczowo-marchwiowy:) Zapraszam do obejrzenia!
Napój pomarańczowo-marchwiowy
czas przygotowania: ok. 15 minut pracy własnej + czas stygnięcia i schłodzenia
/proporcje na ok. 2 litry/
- 1 dość duża pomarańcza –umyta i sparzona
- 2 średnie marchwie (100-150 g, waga po obraniu)
- opcja: czasem dodaję jeszcze 2-3 brzoskwinie lub morele dla lekkiej zmiany smaku
- 500 ml wody –do gotowania
- 1 niepełna szklanka cukru (200 ml)
- 1/3 łyżeczki kwasku cytrynowego
- 1 i 1/2 litra wody do zalania
Pomarańczę dokładnie myję i sparzam skórkę. Przekrawam na pół, jedna połowę obieram ze skóry, drugą zostawiam ze skórką –da przyjemną pomarańczową goryczkę w napoju (jeśli jej nie lubicie lub istnieje obawa, że będzie zbyt intensywna, to można dać skórkę tylko z 1/3 lub 1/4 pomarańczy; robiąc sok z większej ilości np. z 2 lub 3 pomarańczy analogicznie tj. zostawiam w skórce mniej więcej 1/3 owoców).
Tak przygotowaną pomarańczę kroję w mniejsze kawałki np. w kostkę.
Marchew obieram i również kroję w mniejsze kawałki np. talarki lub kostkę.
Zalewam mniejszą ilością wody i gotuję, aż marchew trochę zmięknie.
W międzyczasie zagotowuję większą część wody z cukrem i kwaskiem cytrynowym. Kiedy się zagotuje, zostawiam do przestygnięcia.
Pomarańczę i marchew po ugotowaniu także zostawiam do przestygnięcia. Następnie miksuję/blenduję na papkę (najlepiej blenderem) i łączę z ostudzoną wodą z cukrem. Mieszam i przelewam przez bardzo gęste sito, a jeszcze lepiej przez kilkukrotnie złożona gazę, by odfiltrować zblendowany miąższ.
Jeśli lubicie wytrawny (od skórki) pomarańczowy smak, to ten miąższ z powodzeniem można wykorzystać do ciast.
Przelewam do butelek lub innych naczyń z pokrywką (np. słoik, odpowiedni dzbanek) i wstawiam do lodówki. Podaję porządnie schłodzony.
Jeśli chodzi o przechowywania, to robię go na bieżące potrzeby, nigdy nie trzymałam go dłużej niż kilka dni, więc ponad ten czas się nie wypowiem.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
11 komentarzy
Maciej
Przez gazetę ?!!!!
I niech mi Pani powie że jeszcze jest zdrowy ołów z gazety. Smacznego.
MaGda
?? Ludzie, a skąd tu nagle gazeta? Czy masz może na myśli gazę, o której mówiłam?
Dorota
Pani Madziu robię ten napój już od ponad 15 lat i polecam kwas cytrynowy ciemny taki jak dodają do chleba w piekarni. Jest dużooo smaczniejszy.
Pozdrawiam Serdecznnie
Aga
Wyprobowalam . Bardzo dobry.No i wiem co piję . Zniknął jak świeże buleczki a zrobiłam z podwójnej ilości. Na upały idealny.
MaGda
Cieszę się, że smakuje!
hanna
ten napój jest zarąbisty. Nic dodać nic ująć. Dziękuję 🙂
Anka D
Przepyszne zarówno dla mnie jak i mojej 2 letniej córki 😉
Basia
Przepis jest świetny dziękuję za kolejną inspirację ja robię nieco innaczej a mianowicie wyciskam 2-3 pomarańcze (zależy od wielkości) 0,5 cytryny ,120g.cukru i uzupełniam wodą do 2 litrów ;-)miksuję do rozpuszczenia się cukru a przy okazji robi się przyjemna pianka dzieci taki uwielbiają . koniecznie muszę wypróbować Pani przepis zwłaszcza że można go przygotować np. dzień wcześniej dziękuję że inspiruje mnie Pani codziennie 🙂
MaGda
A ja z kolei wypróbuję Pani wersję -dziękuję:)
aneta
Pani Magdo, często zaglądam na tę stronkę i korzystam z Pani przepisów, są genialne. Dziś z kolei zaczęłam się zastanawiać, czy Pani kupuje jakieś gotowe produkty. Są tu przepisy na pieczywo, wędliny, pasty, dania obiadowe, ciasta, desery,napoje… czego tu nie ma…. Czy Pani WSZYSTKO przygotowuje sama??
MaGda
Nie, jasne, że nie:) Kupuję gotowe, bo nie zawsze mam czas na robienie wszystkiego samemu. Ale jak tylko mogę, szykuję wiele rzeczy w domu -tak przy okazji, między innymi innymi zadaniami, stąd jasno wynika, że muszą być proste do przygotowania:)