Gorąca, miękka, ale nadal al dente, zapieczona pod pesto i serem…
Jednym słowem banalnie prosta przystawka czy przekąska, idealna np. do grzanek. Jest szybka do przygotowania i bardzo smaczna. Trudno tu właściwie mówić o jakimś skomplikowanym przepisie, ale go podaję, bo tak przygotowana cukinia (lub bakłażan), mimo szalonej prostoty, cieszy się powodzeniem i może komuś ten sposób na błyskawiczne danie się przyda;)
Spróbujcie, bo naprawdę smakuje.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić prostą przystawkę -zapiekaną cukinię np. do grzanek:) Zapraszam do obejrzenia!
Zapiekana cukinia -do grzanek
czas przygotowania: 15-20 minut
/proporcje: trudno określić, bo ilość może być dowolna, podaję więc składniki w przeliczeniu na 1 plaster cukinii/
- cukinia –najlepiej młoda lub taka, którą można jeść bez usuwania pestek, bo potrzebne są tu całe plastry; można podmienić na bakłażana
- sól
- pesto rosso (z suszonych pomidorów) –1 łyżeczka na każdy plaster cukinii
/w ostateczności dobry sos pomidorowy, ale pesto wnosi więcej smaku/ - ser do zapiekania –1 lub 2 plastry na plaster cukinii
/najlepszy pleśniowy np. typu brie, camembert czy rokpol, ale może być także mozzarella czy inny ser, który lubimy do zapiekania/ - świeże liście bazylii –1 lub 2 liście na plaster cukinii
/jeśli nie mam, to podmieniam na szczyptę suszonych ziół (np. prowansalskie czy suszoną bazylię), ale świeże dużo lepsze/
Cukinię lub bakłażan kroję w niezbyt grube plastry i z obu stron przyprószam solą.
Plastry układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i smaruję z góry pesto. Na każdej cukinii układam plaster sera. Można z wierzchu przyprószyć suszonymi ziołami, ale jeśli tylko mam wybór wybieram świeżą bazylię.
Tak przygotowaną cukinię wsuwam do rozgrzanego do 180 st. C piekarnika i piekę na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez jakieś 10 minut, a tak naprawdę do czasu, aż ser się roztopi i ładnie zapiecze, a cukinia będzie miękka, ale nie „rozpieczona” czy ciapciata.
Gotową wyjmuję z piekarnika, dodaję świeże liście bazylii i podaję od razu na gorąco –najchętniej do grzanek, bo z chrupiącym pieczywem smakuje po prostu rewelacyjnie. Kwestię dodatków pozostawiam jednak indywidualnej ocenie, bo cukinię można też podać ze świeżą bagietką z masłem, pieczywem czosnkowym czy wreszcie samą, bez pieczywa. Ja najbardziej lubię z grzankami:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
4 Komentarze
Agata
Karolina Proponuję upiec w piekarniku ,,na noc” , a w pracy podgrzać w mikrofalówce:)
Karolina
Trzeba koniecznie spróbować, zaraz idę do sklepu 🙂
Można podgrzać w mikrofalówce czy nie bardzo?
MaGda
Hmmm, teoretycznie można, ale to już nie będzie takie fajne jak z piekarnika (bardziej ugotowane niż zapieczone) -musisz spróbować i porównać. Gdybym to ja miała wybierać, to zdecydowanie z piekarnika:)
Karolina
Świeże zawsze jest najlepsze 🙂 ale zamierzam je zabrać do pracy, a tam mamy tylko mikrofalówkę 🙁