Gęsty, zwarty, mocno grzybowy i przepyszny…
Farsz jest szybki i prosty do zrobienia, a przy tym wyjątkowo smaczny (można go jeść łyżeczką;)). Ma głęboki grzybowy smak i świetnie nadaje się do uszek, pierogów, pierożków (gotowanych i pieczonych), pasztecików, faszerowanych bułek drożdżowych, a nawet do pizzy czy makaronu. I co ważne, jest przyjazny w obróbce, bo nie rozpada się podczas nadziewania.
Robię go od lat i jestem nim nieodmiennie zachwycona. Jeśli na Wigilię planujecie coś z grzybowym akcentem, to niezależnie od tego czy będą to pierogi czy uszka czy paszteciki, do środka gorąco polecam ten właśnie farsz.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić szybki farsz grzybowy do uszek, pierogów, pasztecików:) Zapraszam do obejrzenia!
Szybki farsz grzybowy do uszek, pierogów, pasztecików
czas przygotowania: 20 minut namaczania grzybów + 10 minut pracy własnej + czas stygnięcia
/proporcje na 1 miskę farszu (jak na zdjęciu)/
- 70 g suszonych grzybów
- 7-8 dużych pieczarek
- 1 duża cebula
- 1-2 łyżki oleju roślinnego do smażenia (ja: rzepakowy)
- sól –do smaku
- czarny pieprz –do smaku
Suszone grzyby namaczam w ciepłej wodzie –ja zalewam przegotowaną gorącą i zostawiam na jakieś 20 minut.
W czasie, gdy grzyby się moczą, obieram i oczyszczam pieczarki.
Obieram także cebulę i kroję ją w drobną kostkę.
Suszone grzyby odsączam i odciskam z wody, po czym mielę przez maszynkę do mielenia (ew. siekam blenderem). Wolę maszynkę, bo szybciej;) Mielę także przygotowane pieczarki. Przepycham kawałkiem suchego chleba lub bułki, by wypchnąć z maszynki wszystkie grzyby. Jeśli chleb/bułka dostaną się do farszu, to nie szkodzi.
Rozgrzewam patelnię z olejem, na rozgrzany wkładam cebulę i co jakiś czas mieszając, smażę na średnim ogniu, aż się zeszkli.
Wtedy dodaję grzyby, mieszam, zmniejszam grzanie i co jakiś czas mieszając, smażę na małym ogniu przez ok. 10 minut, aż grzyby zmiękną i odparują. Po tym czasie farsz powinien wyraźnie zwiotczeć/zmięknąć oraz zgęstnieć i o to chodzi;)
Na koniec doprawiam do smaku solą oraz czarnym pieprzem. ilości nie podam –trzeba próbować, bo każdy ma inne upodobania. Ja np. lubię, gdy farsz grzybowy jest lekko pieprzny;)
Po doprawieniu jest gotowy –przekładam na głęboki talerz lub do miski i zostawiam do ostygnięcia. Można uzywać od razu lub wstawić pod przykryciem do lodówki i zużyć następnego dnia lub w ciągu kilku najbliższych dni. Można też mrozić.
Używam do uszek, pierogów, pierożków (gotowanych i pieczonych), pasztecików, faszerowanych bułek drożdżowych, a nawet do pizzy czy makaronu. Farsz jest gęsty, zwarty i bardzo przyjazny do faszerowania, bo się nie rozpada.
Jest zresztą na tyle uniwersalny, że sprawdzi się także do makaronu:
Wystarczy podgrzać go na patelni, dodać ugotowany makaron, trochę śmietany czy jogurtu, pomieszać i podawać posypane parmezanem i natką pietruszki. Pyszna i prosta grzybowa uczta;)
Jeśli szykujecie go z myślą o Wigilii, to można go zrobić wcześniej i:
– zamrozić, a potem tylko rozmrozić i faszerować uszka/pierogi/paszteciki, po czym gotować/piec na bieżąco tj. przed podaniem;
– lub od razu zrobić ciasto, nafaszerować uszka/pierogi/paszteciki, po czym upiec/ugotować i zaraz po ostygnięciu zamrozić;
– lub zamrozić surowe i piec/gotować po rozmrożeniu.
Jak mrozić uszka/pierogi:
Układam pierożki zachowując odstępy na wyłożony kuchennym ręcznikiem płaskim talerzu lub blasze lub innej płaskiej powierzchni i wstawiam do zamrażarki. Gdy się zamrożą, przekładam do woreczków, szczelnie zamykam i przechowuję w zamrażarce do Wigilii. Sposób mrożenia bardziej dokładnie pokazuję w tym filmiku (na przykładzie owoców;)): https://skutecznie.tv/2014/09/jak-mrozic-owoce-sliwki-wisnie-i-inne/
Ciasto na uszka/pierogi/paszteciki
Można sięgnąć po dowolne sprawdzone i ulubione. Jeśli takiego nie macie, to kilka przepisów podawałam np. te:
– https://skutecznie.tv/2010/11/jak-zrobic-ciasto-na-pierogi-szybko-i-skutecznie/
– https://skutecznie.tv/2012/12/uszka-lub-uszy-z-kapusta-i-grzybami/
– https://skutecznie.tv/2011/01/pelnoziarniste-pierozki-bulionowe-z-miesem-i-pieczarkami/
– https://skutecznie.tv/2010/12/grzybowe-pierogi-z-kapusta/
– https://skutecznie.tv/2014/09/pierogi-z-serem-na-slodko/
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
6 komentarzy
Magda
Fajne i ciekawe przepisy. Trafiłam na pani bloga w zeszłym roku. Od tamtej pory co jakiś czas jestem pani fanką. CZY PANI POPRAWY MOŻNA GOTOWAĆWICZYĆ W PIEKARNIKACH HALOGENOWych .
Maria
Witam. Ja co roku robię bardzo dużą ilość uszek. Niestety nie mam tyle suszonych grzybów i robię farsz z pieczarek. Przeczytałam dawno w jakimś poradniku aby do farszu z grzybów dodać gotowanej kaszy gryczanej. Farsz ma lepszy smak. Ja ugotowaną kasze podsmażam z lekko przyrumienioną drobniutko pokrojoną cebulką. Dla dodania grzybowego smaku, podczas smażenia kaszy, podlewam grzybowym bulionem. Rozpuszczam kostkę w małej ilości wody. Taki farsz jest naprawdę smaczny
Giovanna
O a ja dzisiaj robię uszka. Zostało mi trochę farszu z krokietów (nadzienie z kapusty i grzybów) i chciałabym to jakoś zagospodarować. Już moczę grzyby i po pracy zabieram się za lepienie uszek.
Bardzo mnie dziwi, że suszone grzyby można moczyć tylko 20 minut. Ja zgodnie z rodzinnymi recepturami itp. moczę aż całą noc.
Niestety moja porcyjka suszonych grzybów to tylko 20 gram. W Niemczech jedno opakowanie kosztuje blisko 4 euro. Stąd od początku jesieni dokupuję jedną paczuszkę po drugiej w polskim sklepie – jedną na uszka, drugą do barszczu, a trzecią do wigilijnego bigosu. Cieszę się, że mojemu mężowi smakują polskie potrawy (z wyjątkiem karpia, bo „ma za dużo ości” i „żywego stworzenia to ja nie będę zabijał”). Dzięki za filmik, na pewno się przyda! Serdecznie pozdrawiam 🙂
Teresa
Dziękuję za odesłanie do linku z uszkami. Po przeczytaniu mam już orientację nie tylko co do ilości farszu ale też ilości składników potrzebnych do zrobienia ciasta. Wielkie dzięki za tę i wiele innych inspiracji.
Przy okazji chcę podzielić się pomysłem w związku z przygotowaniami świątecznymi.Mianowicie , kompot wigilijny można ugotować wcześniej i zawekować w czterech wersjach: z owoców mieszanych,z samych jabłek, z samych gruszek i z samych śliwek – każdy z inna kombinacją przypraw.
Serdecznie pozdrawiam.
Teresa
Pani Magdo, proszę powiedzieć, na jaką ilość uszek(orientacyjnie)wystarczy podana porcja farszu?
MaGda
Nie jestem w stanie:( Zależy to od wielkości uszek i tego jak je faszerujemy. Dlatego trudno wcelować z farszem w ilość ciasta:( Ja taką ilość robię na uszka, które prezentowałam na blogu w zeszłym roku (link w tym przepisie -ten z uszkami;)). Jak zostanie ciasto, to robię łazanki, jak zostanie farsz, to mrożę lub biorę do makaronu (opis w tym przepisie;)).