Pulchne, bardzo czekoladowe, o wyraźnie wyczuwalnym smaku czerwonego wina…
Te proste babeczki z czerwonym winem mają w sobie coś takiego, co każe z przyjemnością wgryzać się w kolejny kęs i po cichu zastanawiać się co tam jest dodane. Są pyszne. Niezbyt słodkie, lekko wytrawne, o szlachetnym posmaku gorzkiej czekolady i czerwonego wina. Smak nie jest jednak dominujący, raczej podkreśla miękkość babeczek i bardzo tu pasuje.
Szybki deser, przekąska do kawy/herbaty lub idealne zwieńczenie lekkiego posiłku. Dobre zarówno na bardziej odświętne, jak i codzienne okazje.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić czekoladowe babeczki z czerwonym winem:) Zapraszam do obejrzenia!
Czekoladowe babeczki z czerwonym winem
czas przygotowania: ok. 30 minut (w tym już czas pieczenia)
/proporcje na 12 babeczek/
INFO: składniki odmierzam szklanką o poj. 200 ml
- 2 szklanki mąki pszennej 450 lub 500 (ja: pszenna 450) lub orkiszowej (ok. 230 g)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- solidna szczypta soli
- 3 czubate łyżki ciemnego mocnego kakao (dałam 3 łyżki)
- 3/4 szklanki cukru
- 2 całe jajka
- 100 g masła
- 1 i 1/2 szklanki czerwonego wina (ja zazwyczaj biorę wytrawne, ale może też być półsłodkie)
- ekstrakt waniliowy (solidny chlust;)) lub aromat do ciast (kilka kropli)
- do finalnego ozdobienia:
– roztopiona czekolada (najlepsza ciemna)
– roztopiona czekolada + wisienka z syropu lub koktajlowa
/ja dałam wisienkę z domowych przetworów z tego przepisu: https://skutecznie.tv/2014/07/wisnie-w-syropie/, ale może być też kupna/
– lub po prostu cukier puder
Blachę do muffinek wykładam papilotkami lub smaruję tłuszczem i przyprószam bułką tartą lub mąką. Można też piec w silikonowych papilotkach bez muffinkowej blachy. Od razu też rozgrzewam piekarnik do 180 st. C -zanim się nagrzeje muffinki będą gotowe do pieczenia;)
Roztapiam masło –lekko podgrzewam, cały czas mieszając. Ma być płynne, ale nie gorące.
Do miski dodaję mąkę, proszek do pieczenia, sól oraz kakao i cukier –całość dokładnie mieszam i odstawiam na bok.
Do drugiej miski dodaję jajka, roztopione (nie gorące) masło, czerwone wino oraz ekstrakt waniliowy i bardzo dokładnie mieszam.
Teraz łączę zawartość obu misek tj. do mokrych składników dodaję suche i szybko, wręcz niedbale mieszam, tylko do połączenia się w ciasto. Mieszam od dna, naprawdę szybko i niedbale, i nie za długo -w cieście mogą być grudki, ale jeśli będę mieszać zbyt długo i dokładnie, muffinki po upieczeniu będą twarde i zbite, podczas gdy szybkie mieszanie gwarantuje ich lekkość. Powiada się nawet, że wystarczy zamieszać łopatką 10 razy od dna do góry (jak w dołączonym filmie) i będzie dobrze –u mnie to zawsze się sprawdza;)
Gotowe ciasto od razu przekładam do formy, wypełniając muffinkowe otworki równymi porcjami ciasta –nakładam do mniej więcej 3/4 wysokości.
Wstawiam do nagrzanego do 180 st. C piekarnika i piekę w tej temperaturze przez jakieś 20-25 minut -na drugiej półce od dołu, grzanie góra/dół. Pod koniec pieczenia uważnie obserwuję i sprawdzam patyczkiem (wbity w najgrubsze miejsce po wyjęciu ma być suchy).
Kiedy są gotowe, wyłączam grzanie, wyjmuję z piekarnika, a także z blachy i przekładam na kratkę-ruszt do ostygnięcia.
Zanim podam, polewam roztopioną czekoladą i układam dekoracyjnie wiśnię z syropu –ona zastygnie w czekoladzie, a babeczka będzie nie tylko ładniej wyglądać, ale też zyska dodatkową nutę smakową. Można też po prostu ozdobić czekoladą lub posypać obficie cukrem pudrem. W każdym wariancie smakują wyjątkowo dobrze!
Uwagi:
- Najlepsze są świeże, ale odnajdą się też następnego dnia (jeśli oczywiście wytrwają:)). Można je „odświeżyć” wstawiając na 20 sekund do mikrofali –smakują jak prosto po wyjęciu z piekarnika;)
- Można także zamrażać, by mieć pod ręką na niespodziewaną wizytę lub naprawdę szybką słodką przekąskę np. gdy nie ma czasu na pieczenie:) Jeśli mrożę, to staram się ich nie ozdabiać (czekolada cukier puder), bo wolę to zrobić po rozmrożeniu. Rozmrażam w woreczku, w którym się mroziły, owiniętym w suchą ściereczkę lub w mikrofali.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
4 Komentarze
Monika
SUUUPER! Cudne w smaku, ale moje dzieci zastanawiają się czy mogą jeść babeczki z alkoholem 🙂 Pozdrawiam gorąco i dziękuję, że Pani jest 🙂
MaGda
Cieszę się, że smakują! Co do alkoholu, to odparuje w piekarniku, zostanie smak, ale to oczywiście indywidualna decyzja.
Karolina
Pani Magdo! lepszych nie jadła 😉 PYCHA!!! dodałam wino portugalskie-porto. REWELACJA!!!
MaGda
No, ja też bardzo je lubię:) Cieszę się, że smakowały!