Zupa ziemniaczana z ryżem, mięsem i fasolką

z 19 komentarzy

Zupa ziemniaczana z ryżem, mięsem i fasolką

Gęsta, treściwa, pachnąca warzywami i ziołami…

Zupa ziemniaczana z ryżem, mięsem i fasolką –na stałe wpisała się w domowy repertuar i z przyjemnością ją dzisiaj prezentuję. Oprócz tego, że jest pyszna i zdrowa, jest także bardzo szybka do ugotowania -tj. gdy mam wywar lub bazę do zup (a zazwyczaj mam, bo jak już to robię, to robię je hurtowo;)) Najczęściej zatem gotuję ją, gdy nie mam za bardzo czasu na wymyślne dania lub gdy wrócę do domu nieco później. Trzydzieści minut i gotowa.

Najlepsza zaraz po ugotowaniu, choć następnego dnia po podgrzaniu też może być. Zresztą, sprawdźcie i przekonajcie się sami;)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić zupę ziemniaczaną z ryżem, mięsem i fasolką:) Zapraszam do obejrzenia!

Zupa ziemniaczana z ryżem, mięsem i fasolką

czas przygotowania: do 30 minut
/proporcje na ok. 1,5 l zupy tj. dla 3-4 osób/

  • ok. 1 litr wywaru/rosołu np. wg tego przepisu: https://skutecznie.tv/2013/11/wywar-warzywny-lekki-i-esencjonalny
    /lub 1 litr gotującej wody + domowa baza do zup i sosów vel kostka warzywna/
  • ok. 50 g suchego ryżu (ok. 1/4 szklanki o poj. 200 ml)
    /suchy, bez płukania, ma lekko zagęścić zupę; często podmieniam na kaszę (sprawdzone z: pęczak, jaglana, jęczmienna i gryczana), wtedy zupa ma inny smak i nadal świetnie smakuje/
  • 4 średnie ziemniaki
  • 1 kubek (o poj. 500 ml) krojonej krótko fasolki szparagowej
    /biorę mrożoną, jeśli świeża, trzeba uwzględnić czas mycia i krojenia/
  • 1/2 średniej cebuli
  • 250 g mięsa mielonego (u mnie: wieprzowo-wołowe)
  • 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
  • 1 ząbek czosnku
  • przyprawy do smaku: sól, pieprz, zioła prowansalskie (zazwyczaj pomijam, bo rosół/wywar jest dobrze doprawiony)

Zagotowuję wywar (ew. wodę z bazą/kostką/bulionetką) i do gorącego wsypuję suchy ryż (bez namaczania, płukania, zalewania, ma być suchy, bo zagęści zupę). Gotuję pod przykryciem na małym, ogniu przez ok. 10 minut. Nie trzeba mieszać, zaglądać, wystarczy, że ogień będzie mały.

W tym międzyczasie obieram ziemniaki. Obrane płuczę, po czym kroję w kostkę i tej kostki już nie płuczę. Cebulę kroję w kostkę lub drobno siekam.

W tym czasie ryż powinien być już gotowy do kolejnego etapu. Do zupy dodaję zatem pokrojone ziemniaki. Dokładam też fasolkę szparagową. Warzywa ostudzą zupę, więc musi się ponowie zagotować –przykrywam i gotuję na małym ogniu, a w tym czasie przygotuję mięso.

Rozgrzewam suchą patelnię –można dodać tłuszcz do smażenia, je nie daję, bo wytopi się z mięsa i to mi wystarcza. Wkładam mięso i co jakiś czas mieszając, smażę na średnim ogniu, aż lekko się zrumieni. Od razu dodaję zioła prowansalskie, by mięso złapało smak (nie solę, sól jest w rosole). Do lekko zrumienionego dodaję cebulę oraz drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek. Mieszam i smażę krótko, aż cebula zmięknie, a czosnek zacznie aromatycznie pachnieć. Kilka minut od chwili rozgrzania patelni mięso jest zrumienione i gotowe.

Zaglądam do garnka, zupa powinna być prawie gotująca. Dokładam zawartość patelni i dokładnie mieszam. Zwiększam grzanie, doprowadzam do zagotowania, po czym zmniejszam grzanie, przykrywam i gotuję na małym ogniu, pod przykryciem przez 10-15 minut, aż ziemniaki i fasolka będą odpowiednio miękkie.

Wtedy sprawdzam smak i jeśli trzeba, doprawiam. Ja nie dodaję już żadnych przypraw, bo wywar już je zawiera. Jednak teraz właśnie trzeba zupę doprawić pod swój smak np. solą, pieprzem lub ziołami prowansalskimi.

Wyłączam grzanie i gotowe. Można zabielić śmietaną lub zaciągnąć zasmażką. Ja tego już nie robię, bo ryż moim zdaniem zagęszcza zupę w stopniu wystarczającym.
Ja lubię ją podać w dniu gotowania, najlepiej zaraz po ugotowaniu, bo stojąc dłużej, ryż w sposób naturalny pęcznieje w wodzie i zabiera płyn (trzeba dolać rosół lub rozcieńczyć lekko wodą). Na smak to oczywiście nie wpływa, ale jakoś wolę podawać od razu;)

Podaję na gorąco –najczęściej od razu, rzadziej następnego dnia po odgrzaniu. Zupa jest pyszna, doskonale można się nią najeść i co ważne, prócz tego, że smakuje, można ją także szybko podać na stół:)

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

19 komentarzy

  1. Gosia
    | Odpowiedz

    Pyszna.

  2. Karina
    | Odpowiedz

    Ciekawa i smaczna zupka, miła odmiana od pomidorowej i rosołu 😛 Robi się ją szybko. Ja dałam tylko więcej bulionu na tyle składników bo nie chcieliśmy takiej gęstej. Ponieważ miała być na dwa dni i bałam się, że ryż bardzo napęcznieje to dałam 25g kaszy bulgur i było idealnie. Ja żeby nie zagęszczać śmietaną/mąką mam sposób zagęszczania 'zupy zupą’, mianowicie po ugotowaniu biorę np 3 chochle zupy i blenduję na gładko, dolewam z powrotem do zupy jako 'zagęszczacz’. Przepis polecam i powtórzę na pewno 🙂

  3. Arek
    | Odpowiedz

    Wypróbowałem już kilka twoich przepisów i aż chce się powiedzieć „chapeau bas”.

  4. Aleksandra
    | Odpowiedz

    Zupa przepyszna! Ugotowałam o 10 i będę ją jadła cały dzień!. Polecam!

  5. Aldona
    | Odpowiedz

    Napiszę tylko tyle 🙂 Madziu co ja bym bez Ciebie zrobiła ?

  6. Gosia
    | Odpowiedz

    Zupa rewelacyjna i smak pozytywnie mnie zaskoczył. Dzięki za przepisy. 🙂

  7. Weronika
    | Odpowiedz

    zupe ugotowalam wczoraj! smakowala nam bardzo:) na dzis zostala mini porcja „potrawki z zupy”, bo ryz fajnie wchlonal plyn i mam teraz ryz z fasolka,miesem i ziemniakami:)a teraz gotuje polowe kalafiora:))) na Twoje placuszki kalafiorowe ze szczypiorkiem:)

    juz to kiedys pisalam, ale musze sie powtorzyc! Bardzo lubie Twoje filmy- sa tak rzeczowe i konkretne i przez to praktyczne! A Twoje proponowane alternatywy do poszczegolnych dan – pasuja do kazdego podniebienia!
    jest wiele filmikow w necie z przpisami, ale wlasnie takich konkretnych brak! Zastanawiam sie w jakiej branzy pracujesz i czy sposob prowadzenia Twoich filmikow wynika z Twojej osobowosci czy/lub odzwierciedla charakter pracy, w ktorej jestes na codzien?:)

    Drezno pozdrawia:)

  8. Marzena
    | Odpowiedz

    dziękuję za pyszny przepis:) wszystkim baaaardzo smakowało:) pozdrawiam

  9. Anka D
    | Odpowiedz

    zupa rewelacyjna w smaku POLECAM 🙂 ! pozdrawiam

  10. Bogusia
    | Odpowiedz

    Zamiast ryżu można dać kaszę jaglaną. Smakuje także wybornie.

  11. Joanna Stafish
    | Odpowiedz

    Hello Magda. Caly czas juz od bardzo dlugiego czasu Cie ogladam. Wiadomo ze tu I owdzie rowniez czasem jakis inny przepis mi sie pokaze, I z Polski, a I tu z lokalnego gotowania. Ale Magda Ty to wygrywasz bez porownania. Nie tylko ze Twoje przepisy sa w mojej opini najlepsze pod kazdym wzgledem dla pani domu (koszt, czas, wymagana ekspertyza czyli poziom trudnosci przygotowania, Twoj dar jasnego I logicznego wyslawiania sie, itd.), ale rowniez baaaardzo smakuja wszystkim domownikom I reszcie mojego otoczenia. Jedyny mankament to ze tu gdzie mieszkam (w Dallas TX) to ze w polskich lokalnych sklepach nie da sie niektorych rzeczy kupic. Nie jest kompletnie zle, ale w sumie zaopatrzenie jest ubozsze czy moze niekonsystentne w porownaniu z np. gdzie mieszka moja mama a gdzie ja dorastalam (Calgary Canada). Tam jest poprostu masa polskiej emigracji, a tu na poludniu w Texas to bardzo znikoma liczba. Zawsze moge znalezc zamienniki czy produkty o identycznym skladzie czy smaku – to wlasnie jest dobre w US bardziej niz Canada ze najrozniejsze cuda maja w nawet lokalnym „o krok od domu” sklepie spozywczym. Ale jednak im mniej popularny produkt to wiecej pytania I szukania, I rowniez czesto chodzenia po netcie I sprawdzania czy dana lokacja jakiegos tam lancucha spozywczego akurat „te cos” ma. No ale szukac warto, bo Twoje gotowanie jest bezbledne. No I jeszcze na koncu dodam ze uwielbiam Ciebie I Twa osobowosc. Jestes tak pociagajaca I uroda I stylem bycia, ze mam wrazenie ze jestes bardzo w swym srodowisku popularna I lubiana. No dobra. Starczy tego festiwalu pochwal . Wlasciwie mialam tylko powiedziec ze zupa jest super! Dzieki za przepis. Zostan z Bogiem.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Dziękuję za tak przemiłe słowa! Cieszę się, że dania smakują -wiem, że nie każdemu muszą, ale to chyba oznacza, że nasze rodziny mają podobne podniebienia;) Zapraszam zatem (mimo, że dzieli nas masa wody pomiędzy kontynentami), zaglądaj jak tylko masz ochotę -będzie mi bardzo miło tu Ciebie gościć:) Serdecznie pozdrawiam! MaGda

  12. Marta
    | Odpowiedz

    Fajny pomysł – muszę go wykorzystać.
    Ale czy ten wariant z kaszą nie jest trochę jak krupnik?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      tak, może się trochę kojarzyć, bo kasza:) ale jeśli myślimy „krupnik”, to taki z fasolką i mięsem, a to nie do końca klasyka:)

  13. Iza
    | Odpowiedz

    Zrobiłam – miałam zupę na obiad i kolację … 😀

  14. anna
    | Odpowiedz

    madziu a moze jakis sposob na zupe cebulowa

  15. Marta
    | Odpowiedz

    Magda, ten film jest ustawiony jako niepubliczny i w efekcie, jesli ktoś korzysta z Twoich subskrypcji na you tubie to się nie pokazuje. Tylko można go obejrzeć po wejściu na Twojego bloga.Przypadkiem to zauważyłam, bo mam Cie w subskrypcjach i tam ten film sie nie pojawił.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      DZIĘKI! Bardzo się rano spieszyłam i nie zauważyłam, że ustawiła się inna opcja. Raz jeszcze dzięki!

  16. Weronika
    | Odpowiedz

    o! swietny przepis! a nawet wszytskie skladniki je moj „niejadek” maż, więc trzeba bedzie ugotowac!
    dzieki za garsc nowych inspiracji:)
    pozdrawiam serdecznie z Drezna!
    w.