Udka z królika z warzywami i sosem ziołowym

z 10 komentarzy

Udka z królika z warzywami i sosem ziołowym

Dostałam ostatnio pięknego królika w całości. Poporcjowałam i uzyskałam z niego kilka zdrowych obiadów. Najpierw zrobiłam duszonego królika w winie i ziołach z kluseczkami (niestety nie nagrałam, bo zabrakło czasu, ale przepis dopisałam do listy i kiedyś przy okazji na pewno nagram, bo danie jest i proste, i smaczne). Z reszty mięsa powstał pyszny rosół, a na koniec zostały udka.

Dzisiaj zatem udka z królika z warzywami i sosem ziołowym. Niezwykle smaczne danie. Są osoby, które nie lubią królika lub go nie jedzą. Ale warto wiedzieć, że nasz organizm wyjątkowo dobrze przyswaja białko z tego mięsa i chyba żadne inne mięso nie jest tak dobrze przez nas tolerowane. Dlatego też często poleca się je alergikom.

Królika lubię i od czasu do czasu go przyrządzam. Dzisiaj jeden z prostszych sposobów. Mięso jest soczyste, delikatne i doskonale współgra z proponowanymi dodatkami.
Spokojnie można przygotować w ten sposób więcej niż dwa udka i podać np. na święta.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić udka z królika z warzywami i sosem ziołowym:) Zapraszam do obejrzenia!

Udka z królika z warzywami i sosem ziołowym

czas przygotowania: ok. 15 minut pracy własnej + ok. 90 minut pieczenia
/proporcje dla 2-4 osób/

  • 2 uda z królika (780 g)
  • sól i czarny pieprz –do przyprószenia mięsa z wierzchu
  • 2 łyżeczki musztardy (np. stołowa, sarepska, dijon)
  • 2 łyżki mąki żytniej (można podmienić na bezglutenową np. ziemniaczaną czy kukurydzianą)
  • 1 łyżka masła (klarowanego lub zwykłego)
  • 2-3 marchewki
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 liść laurowy
  • kilka gałązki świeżego tymianku
  • 1 mała gałązka rozmarynu
  • 150 ml cydru (jeśli nie mam, to sięgam po białe wytrawne wino)
  • 100 ml rosołu lub bulionu
    /może być też z woda z kostką warzywną –przepis na domową kostkę: https://skutecznie.tv/2014/03/baza-do-zup-i-sosow-czyli-domowa-kostka-warzywna-vel-bulionetka/
  • 4 średnie ziemniaki
  • 1-2 gałązki rozmarynu (sikam tylko listki)
  • 1 łyżeczka oliwy z oliwek
  • sól –do przyprószenia ziemniaków

Mięso myję, osuszam i doprawiam: przyprószam solą oraz czarnym pieprzem, starannie nacieram, po czym smaruję musztardą –mniej więcej 1 łyżeczka na udo. Przyprószam mąką, starannie dociskam i strząsam nadmiar (można obtoczyć w mące, ja posypuję, bo tak szybciej). Odstawiam na chwilę na bok.

Teraz dodatki. Obieram marchew i kroję w grubsze półtalarki (o grubości mniej więcej 2 cm). Obieram cebulę i kroję w kostkę.

Rozgrzewam patelnię i podsmażam mięso –na dowolnym ulubionym tłuszczu (ja: na maśle klarowanym). Smażę na średnim ogniu z obu stron, aż do zarumienienia. Podsmażone przekładam do naczynia żaroodpornego.

Na patelnię wkładam przygotowane wcześniej warzywa: pokrojoną marchew i cebulę oraz drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek. Dodaję gałązki tymianku, liść laurowy i całość mieszam, smażąc przez kilka minut na średnim ogniu. Wyłączam grzanie i podsmażone warzywa przekładam do udek.

Całość podlewam cydrem (lub białym winem) oraz rosołem.
Naczynie przykrywam, wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C i piekę na drugiej lub środkowej półce w funkcji grzanie góra-dół przez mniej więcej 1,5 godziny.

To łączny czas pieczenia, o którym wspominam, bo w trakcie pieczenia dokładam jeszcze ziemniaki.
…których czas pieczenia jak zawsze zależy od wielkości oraz tego czy są surowe czy podgotowane. W prezentowanej wersji dodałam surowe, czyli musiałam uwzględnić to, że będą się piec dłużej (ok. 40 minut).

Obieram ziemniaki, obrane płuczę w zimnej wodzie i kroję w większe kawałki –takie, które upieką się w 40 minut.
Można je też najpierw podgotować i np. wstawić do podpieczenia na ostatnie 20 minut, by lekko się zrumieniły.

Pokrojone wkładam do miski dodaję łyżeczkę oliwy, przyprószam solą oraz ulubionymi ziołami (u mnie siekane listki/igły rozmarynu) i dokładnie mieszam.

Tak przygotowane dokładam do królika. Zatem po 45 minutach pieczenia wyjmuję naczynie, podnoszę pokrywkę (ostrożnie, by się nie poparzyć, bo buchnie para) i dokładam doprawione ziemniaki. Przy okazji od razu przewracam mięso na drugą stronę i z grubsza mieszam sos. Naczynie ponownie przykrywam, wstawiam do piekarnika i dopiekam do pożądanego czasu łącznego –czyli u mnie kolejne 45 minut. Na ostatnie kilkanaście minut można zdjąć pokrywkę, by ziemniaki i mięso lekko się zrumieniły.

I gotowe. Można podawać.

Tak przyrządzone mięso jest delikatne, soczyste i pełne smaku. Proste dodatki, pyszny sos i na stole pojawia się konkretny, smakowity oraz zdrowy i ciepły posiłek. Danie spokojnie można przygotować wieczorem, a następnego dnia tylko podgrzać.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

10 komentarzy

  1. Maria
    | Odpowiedz

    Droga Magdo, często korzystam z Pani przepisów bo dla takiej kucharki jak ja to ratunek, mieszkam od kilku lat we Francji, korzystam z Pani przepisów na dania polskie ale miałabym prośbę o przepisy na dania francuskie, cóż chciałabym załysnąć przed znajomymi Francuzami, oni zajadaja się polskimi śledziami , sałatkami i pieczeniami oczywiście ma Pani w tym swój jakże istotny udzial, dzisiaj zrobię krolika bo tu jest on bardzo popularny
    Serdecznie pozdrawiam i życzę dobrego pod kazdym wzgledem Nowego roku
    Matia

  2. Monia
    | Odpowiedz

    Bardziej wyczerpującej odpowiedzi już nie oczekuję:) Samo danie wydaje mi się wręcz „królewskie” dlatego też będzie gościć na moim stole raczej od święta. Osobiście to daje mi się we znaki stres przed dietą eliminacyjną (starsze dzieci miały alergię), odrobinę tęsknota za smakiem alkoholu i nieszczęsny królik, z którym nie do końca wiem co robić, żeby wydobyć jego smakowe zalety. Na pewno będę szukać inspiracji na Pani blogu! Pozdrawiam

  3. Monia
    | Odpowiedz

    Dziękuję za odpowiedź jednak równie dobrze lekarz mógłby odpowiedzieć że nie zna się na gotowaniu:) Moje pytanie miało charakter czysto kulinarny, a Panią uważam za autorytet w tej dziedzinie. Czy alkohol traci swoją „moc” podczas gotowania? Niezależnie od tego czy jestem w ciąży, matką karmiącą czy kierowcą… z tą informacją mogłabym podjąć świadomą decyzję czy np. takiego królika mogę podać mojej rodzinie:)Dotąd obawiałam się takich rozwiązań w kuchni a tu zdziwienie że taki przepis w takiej kategorii, stąd pytanie kogoś kto o gotowaniu wie na pewno o wiele mniej:)

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Rozumiem:) To napiszę może tak: boję się odpowiedzieć jednoznacznie, bo każdy ma inny organizm i inne podejście, a ja mam na tyle świadomości i odpowiedzialności w sobie (często śmieją się ze mnie, że czasem aż za dużo), że naprawdę nie chciałabym tu doradzać. Ale mogę napisać, że ja gotuję i podaję (oczywiście nie codziennie, ale od czasu do czasu chętnie) -alkohol odparuje, zostaje smak i nie mam żadnych obaw na tym polu. W niektórych daniach alkohol wręcz pomaga (np. skrusza mięso) lub po prostu wnosi dokładnie tę nutę smakową, o jaką nam chodzi (rum w ciastach, wino w sosach, itp.). Tu jest akurat cydr, więc w miarę lekki. Mam nadzieję, że ta odpowiedź w jakimś stopniu będzie odpowiedzią na pytanie, ale proszę też zrozumieć mój dylemat:)

  4. Monia
    | Odpowiedz

    Witam, królik wygląda bardzo smakowicie:) lada dzień zostanę mamusią i mam pytanie: czy daje Pani gwarancję że na 100% tak przyrządzony królik jest daniem bezpiecznym w ciąży i podczas karmienia? słyszałam, że alkohol odparowuje ale czy ktoś te procenty kiedyś mierzył… pozdrawiam

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Nie, nie dam takiej gwarancji, bo nie jestem lekarzem:) Jeden z lekarzy prowadzących mnie w ciąży np. twierdził, że mała lampka czerwonego wytrawnego wina nie zaszkodzi. Nigdy tego nie posłuchałam. Ocenę zawsze należy ważyć wg tego, co mówią lekarze i fachowcy, ale także wg swoich przekonań i uznania. Do wszystkiego trzeba podejść z rozsądkiem, prawda?

  5. Małgorzata
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, podglądam przepisy u Pani od dłuższego czasu. Kilka już wypróbowałam. Dziś zabieram się do królika i będzie to naprawdę mój „pierwszy raz” 🙂
    Nigdy wcześniej nie tylko nie przygotowywałam królika, ale też nigdy go nie jadłam. Sama jestem ciekawa tego eksperymentu.
    Pozdrawiam serdecznie.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Trzymam kciuki! Ten przepis jest fajny, ale przyznam, że do królika preferuję szybkowar. Jeśli masz, to polecam z szybkowaru -mięso jest miękkie i soczyste, po prostu rewelacja.

  6. Patrycja
    | Odpowiedz

    Pani Magdo UWIELBIAM PANIĄ!!!widzę że blog z biegiem czasu się zmienia,chocią mi podoba się za jego prostotę i to że Pani w nim jest taka naturalna swojska,zauważyłam też zmianę w Pani wizerunki(chyba Pani nieco zeszczuplała) i jakiś tam kolorek na ustach się pojawia:)….a ja mam taką prośbę Proszę się nie zmieniać nie dać się temu nikczemnemu światu” telewizji” bo jest Pani super super kobitką i za tą naturalność i swojskość ludzie Panią POKOCHALI…

    Pozdrawiam bardzo serdecznie!!

    PS jeśli można by było przypominać te świąteczne przepisy było by cudnie:)

  7. KasiaP
    | Odpowiedz

    Dobrze przygotowany królik jest b.dobry, przepis się na pewno przyda bo mam obiecanego królika od rodziny. Pierwsze mięso jakiego spróbowały moje dzieci to właśnie królik – dziadek specjalnie hodował dla nich.