Dzisiaj gulasz wołowy, czyli potrawa, która gości na wielu stołach. Jest dużo sposobów na przyrządzenie smacznego gulaszu z wołowiny, takich z mnóstwem dodatków (np. warzyw), jak i z samym tylko mięsem. W prezentowanej wersji najprostszy wariant, który wzbogacę czerwoną papryką oraz fasolką (jeśli nie chcecie, można pominąć, szczegóły poniżej).
Gulasz jest banalnie prosty w przygotowaniu, a jednak niebanalnie smaczny. Serio, nie znam nikogo, komu by nie smakował, więc śmiało można rzecz w prostocie siła. Zresztą, sami sprawdźcie:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić pyszny i prosty gulasz z wołowiny:) Zapraszam do obejrzenia!
Najprostszy gulasz wołowy
czas przygotowania: ok. 10 minut pracy własnej + 30-40 minut duszenia (jeśli szybkowar, w zwykłym garnku ponad godzinę, czas zależy od mięsa)
/proporcje dla 4 osób/
- 500 g mięsa wołowego
- 2 łyżki mąki razowej
- 2-3 łyżki oleju roślinnego do smażenia
- 3 średnie cebule
- 1 ząbek czosnku
- 1 liść laurowy
- 2 niepełne szklanki czerwonego wytrawnego wina, ciemnego piwa lub wody (lub mieszanki wody i wina np. pół na pół)
/płynu tyle, by przykryć całość do poziomu mięsa, w szybkowarze nie trzeba uzupełniać, w garnku podczas dłuższego duszenia trzeba to uwzględnić i oceniać na bieżąco/ - 1 czerwona papryka
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 1 niepełna łyżeczka oleju
- 1 łyżeczka papryki mielonej słodkiej
- 1/2 łyżeczki papryki ostrej lub chilli
- 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
- sól i czarny pieprz –do smaku
- opcjonalnie: 1 kubek (ok. 300 g) białej lub czerwonej fasoli (wcześniej ugotowanej lub z puszki)
Info: prezentowany gulasz gotowałam w szybkowarze, bo zależało mi na czasie, ale oczywiście można go zrobić w zwykłym garnku, tylko czas duszenia będzie dłuższy. Można go ugotować wieczorem, a następnego dnia tylko podgrzać.
Mięso kroję na gulaszowe kawałki i przyprószam mąką. Bez przypraw.
Rozgrzewam garnek z olejem roślinnym. Na mocno rozgrzany wkładam przygotowane mięso i rumienię ze wszystkich stron: wkładam, rozprowadzam szybko na dnie i nie ruszam, póki mięso się nie zetnie od spodu –wtedy da się łatwo przewrócić na drugą stronę. W przeciwnym wypadku może się rozwalić. Gdyby mięso przywarło do dna garnka (zależy to trochę od mąki), można podlać niewielką ilością, chwilę odczekać i powinno już pójść dobrze.
Smażę krótko, aż zetnie się z wierzchu, co jakiś czas zaglądam i mieszam, a sama w tym czasie kroję już cebule: w cienkie półplastry lub np. w kostkę (u mnie półplastry).
Cebul dodaję do podsmażonego mięsa, z grubsza mieszam i chwilę smażę, aż się zeszkli. Nadal nie doprawiam. Kiedy cebula się lekko zeszkli, dodaję drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek oraz liść laurowy. I całość podlewam płynem –to może być czerwone wytrawne wino (bardzo pasuje do wołowiny) lub ciemne piwo czy po prostu woda. Płynu wlewam tyle, by przykryć całość do poziomu mięsa. Przykrywam i duszę do miękkości.
W szybkowarze trwa to jakieś 30-40 minut, w zwykłym garnku ponad godzinę. Czas zależy też trochę od mięsa, więc po prostu należy sprawdzać. Ja gotowałam 40 minut w szybkowarze.
Co do podlewania: w szybkowarze raczej tego płynu dużo nie ubędzie, ale w zwykłym garnku trzeba rzecz jasna co jakiś czas zaglądać i w trakcie duszenia uzupełniać odparowane wino (piwo lub wodę).
Pod koniec duszenia szykuję czerwoną paprykę tj. myję, przekrawam na pół, usuwam pestki i kroję w mniejsze gulaszowe kawałki.
Podsmażam koncentrat pomidorowy z dodatkami: rozgrzewam patelnię z niewielką ilością oleju, dokładam koncentrat, słodką czerwoną paprykę, ostrą czerwoną paprykę lub chilli oraz zioła prowansalskie i chwilę smażę –wydobędzie to głębszy smak z dodatków.
Zawartość patelni dokładam do mięsa, dodaję pokrojoną paprykę, mieszam i doprawiam do smaku solą oraz czarnym pieprzem. Przykrywam i duszę kilkanaście minut, aż papryka zmięknie.
I jest w zasadzie gotowy. Ja często dodaję tu jeszcze fasolę (białą lub czerwoną) ugotowaną wcześniej i odsączoną lub opłukaną z puszki –gulasz jest bardziej sycący i zyskuje na wartościach odżywczych. Całość mieszam i gotowe, można podawać:)
Jak wspomniałam spokojnie można gulasz ugotować wieczorem, a nazajutrz tylko podgrzać. I ja tak często robię. Nie tylko dlatego, że tak łatwiej, ale też przez noc smaki fajnie się przegryzą i gulasz będzie po prostu smaczniejszy.
Podaję z kluskami np. żytnimi na kefirze lub z ulubionym grubym makaronem (np. penne czy tagliatelle), ale oczywiście będzie smakować także z ziemniakami, kaszą czy pieczywem np. z bagietką, chlebkami naan czy pitą.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
25 komentarzy
zygmunt
Ciekawi mnie czy można w słoiczki?
Agata
Witam czy mozna ten sos wstawic do piekarnika i tam dusic? Jesli tak w jakiej temp jak dlugo? Pozdrawiam 🙂
Wioletta
Poznałam ten przepis jak uczyłam się gotować z Tobą w 2015 roku. Do dzisiaj go powtarzam i jest niezawodny! Właśnie moj facet wcina go ze smakiem. Jedyne co robię po swojemu to w płynach daje rosół drobiowy i mieszam z winem wytrawnym ! Całuski !
Wojeciech
Szkoda że nie ma opcji drukuj lub wyślij na telefon pozdrawiam
Paweł
Pierwszy raz w zyciu ugotowalem gulasz i wyszedl super. Czy taki glulasz mozna zawekowac w malych sloiczkach?
Czy zamiast miesa wolowego moge użyć wieprzowe? Jaki rodzaj?
Pozdrawiam
Adriana
Gulasz wyszedl pyszny !!!:)
Robilam go pierwszy raz z Pani przepis i jestem pod wrazeniem, ze wyszedl tak dobry 🙂 dziekuje za przepis i pozdrawiam serdecznie.
Wioleta
Bardzo smaczny wyszedł. Dziękuję za przepis.
Marta
Bardzo fajny gulasz, szczególnie z czerwonym winem bardzo przypomina czeski „morawski” smak :))) mniej już typowy polski mięsny gulasz ;))
adra
Genialny przepis, mąż bardzo zadowolony 🙂 Pani Magdo jest Pani fantastyczna 😀 Kocham Pani przepisy za szybkość, prostotę i cudowny smak
Andrzej
Cześć.
Gulasz pychotka chociaż bez szybkowaru (gotowany w garnku).
Podałem z kaszą gryczaną.
Do przepisu (proszę o spróbowanie)dodałem po zeszkleniu cebuli
jedną małą łyżeczkę musztardy (gładkiej).
Pozdrawiam i przepis zachowam
Andrzej
Jolcia
Gulasz jest rewelacyjny, nam bardzo smakuje z kaszą pęczak.
Małgosia
Przepis wygląda na bardzo smaczny, czy nie używa Pani w ogóle w nim soli?
ewa
dziękuję za odpowiedz
ewa
czy mogę taki gulasz zrobić z wieprzowiny?
MaGda
można:)
ewa
czy można zrobić ten gulasz z wieprzowiną?dzieci mogą go jeść?
MaGda
Nie wiem czy nie za późno, ale podejmuję temat. Dopiero dzisiaj mam szansę zajrzenia do netu i odpowiadam na zaległe pytania oraz komentarze (wyjazd i choroba, więcej tu: http://gotuj.skutecznie.tv/2016/09/wyniki-konkursu/)
Z wieprzowiną nie próbowałam, ale doświadczenie podpowiada mi, że jak najbardziej można podmienić na wieprzowinę, po prostu wyjdzie ciut inny gulasz, ale też się uda:) Dzieci mogą, bo wino można podmienić na inny płyn lub zastąpić większą część wodą -szczegóły są w przepisie.
Michał
W sumie nie mój problem, bo nie mam dzieci, ale alkohol z wina czy piwa i tak nie wyparuje po podgrzaniu? Tak mi się wydaje…
Teresa
Pani Magdo nawet nie wiem jak Pani blog znalazłam ale chyba aniołek czuwał nademna hehehe odkąd gotuje z pani przepisów wszyscy sie zachwycają ze taka dobra „kucharka” jestem właśnie skończyłam gulasz i czekam na gości napisze czy smakowało bo mnie mniam mniam
Pozdrawiam
Ewa
Będę robić już drugi raz. Fantastyczny!
ania
Dziś na obiad serwuje pani gulasz, ale z biała fasolą, juz spróbowalam, wyszedł super, DZIĘkuje za PRZepis!!!!
mamaania
śledzie z pani przepisu….. niebo w gębie:-) (te które trzeba moczyć w zalewie octowej)
mamaania
Fajny pomysł by gulasz zrobić z fasolą:-) Moja koleżanka dodaje jeszcze (zamiast fasoli) kawałek ogórka kiszonego. Moje pytanie: po co obtaczać mięso wołowe mąką? Sądziłam do tej pory że wołowego nie obtacza się w mące bo samo w sobie ma tyle sosiku, że mąką jest zbędna. Pozdrawiam.
MaGda
Obtaczam, bo mąka od razu lekko zagęszcza sos, no i rzeczywiście, mięso jest wtedy bardziej soczyste.
mamaania
ok, dziękuję za odpowiedź. w swojej kuchni staram się unikać glutenu i stąd to moje pytanie. Zauważyłam do tej pory że mięsko wołowe po odpowiednio długiej obróbce jest kruche, u mnie pewnie bardziej kruche niż soczyste i na tym chyba poprzestanę. w każdym razie czekam na kolejne propozycje bo jestem stałą fanką pani kuchni 🙂