Mocno ziemniaczane, wzbogacone smakiem wyrazistych i dobrze doprawionych dodatków…
Szare, bo z surowych ziemniaków, które się utleniają pod wpływem powietrza:) Sine kluchy vel szare kluchy to jedno z pierwszych dań, które wymienię na jednym wdechu jako „dania z dzieciństwa”. Robiły je moje babcie, moja mama i mój tata, który po prostu to danie uwielbiał (i nadal uwielbia;)). Do tego obowiązkowo kiszona kapusta z przyprawami i bez zasmażki.
W gruncie rzeczy całkiem proste do przygotowania, a najdłużej trwa chyba ich gotowanie, bo trzeba każdorazowo kilka minut odczekać. Poza tym minusów brak, więc gorąco zachęcam do wypróbowania tego przepisu:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić szare kluski z kiszoną kapustą:) Zapraszam do obejrzenia!
Szare kluski z kiszoną kapustą
czas przygotowania: ok. 60 minut
/proporcje dla 6 osób; można zrobić z połowy składników lub ugotować całość, a niewykorzystaną część poporcjować i zamrozić/
- 2 kg ziemniaków
- 1 całe jajko
- 2-3 szklanki mąki pszennej
- 1 cebula + 2-3 plastry wędzonego boczku lub słoniny do omaszczenia klusek
(w wersji bezmięsnej można podmienić na olej lub oliwę) - 3/4 kg kiszonej kapusty
- 2-3 plastry wędzonego boczku lub słoniny
(dla smaku, więc np. w wersji bezmięsnej można pominąć) - 1 liść laurowy
- kilka kulek ziela angielskiego lub 1/3 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
- ok. 200 ml wody do duszenia kapusty (+ w razie potrzeby więcej do podlewania w trakcie duszenia)
Ziemniaki obieram, płuczę w zimnej wodzie i rozdrabniam jak na placki ziemniaczane:
– ścieram na tarce o drobnych oczkach, przekładam na sito lub cedzak ułożony na głębokim talerzu i zostawiam do odsączenia, ale soku z ziemniaków nie wylewam
– jak wyżej, ale rozdrabniam na ziemniaczaną miazgę blenderem (blenduję partiami i przekładam na cedzak)
– przepuszczam przez sokowirówkę, łapię sok do osobnego naczynia i nie wylewam (później mniej więcej połowę tego soku wlewam do ziemniaczanej pulpy i w ten sposób mam rozdrobnione ziemniaki w wersji lekko odsączonej;))
Ja korzystam z blendera i ten wariant dzisiaj prezentuję. Pozostałe opcje można spokojnie dostosować do niniejszego przepisu.
Ziemniaczaną pulpę przekładam na ułożony na talerzu cedzak tak, by je odsączyć i jednocześnie złapać sok. Na dnie tego ziemniaczanego soku zbierze się naturalna skrobia.
W czasie, gdy ziemniaki odciekają, szykuję kapustę.
Najpierw sprawdzam jej smak –jeśli jest za kwaśna, płuczę w zimnej wodzie i dokładnie odciskam.
następnie kapustę z grubsza siekam tak, by skrócić kapuściane nitki, dzięki czemu będzie przyjaźniejsza do jedzenia.
W garnku, w którym będę dusić kapustę wytapiam boczek, podsmażając na średnim ogniu, aż wytopi się tłuszcz, a boczek zrumieni. Wtedy dodaję kapustę, liść laurowy oraz ziele angielskie, mieszam, podlewam wodą, przykrywam i duszę pod przykryciem na małym ogniu do pożądanej miękkości. Co jakiś czas całość mieszam i w razie potrzeby uzupełniam wodę. Zachowując tę kolejność działań, kapusta powinna być gotowa równo z kluskami;) Kiedy jest miękka, jest gotowa –nie zaciągam ani mąką, ani zasmażką, najlepsza jest taka z wody, a mąki wystarczająco jest już w kluskach.
Kapusta się dusi, a ja wracam do klusek.
Zagotowuję wodę w dużym garnku (lub w dwóch garnkach, jeśli chcę gotować szybciej).
Odsączone ziemniaki przekładam do miski, ostrożnie zlewam sok z ziemniaków do osobnego naczynia i z dna talerza zdejmuję skrobię, która następnie przekładam do ziemniaków. Wbijam jajko, dodaję mąkę i całość mieszam, uzupełniając w razie potrzeby sokiem z ziemniaków. Finalne ciasto ma mieć luźną, gęsto-płynną konsystencję, coś jak gęsta śmietana.
Uwagi:
– mąkę dodaję stopniowo najpierw 2 szklanki, później reszta i uzupełniam ziemniaczanym sokiem. Dokładne ilości trudno jest określić, bo zależą od tego, jakie bierzemy ziemniaki, zatem finalną wykładnią jest opisana przed chwilą konsystencja ciasta, którą można podejrzeć także na Gotuj.Skutecznie.Tv w filmiku dołączonym do przepisu.
– ciasta, wzorem babci, najczęściej nie solę, tylko gotuję w osolonym wrzątku, a kluski solę dopiero na talerzu, ale można od razu posolić ciasto, jeśli tak wolicie.
Solę wodę w garnku i czekam, aż się mocno zagotuje. Formuję kluski i wkładam do osolonego wrzątku –można na co najmniej 2 sposoby:
– nabierać łyżeczką niewielką porcję ciasta i wkładać szybko do wrzątku (każdorazowo zamaczać łyżeczkę w gorącej wodzie, wtedy kluska łatwo się zsuwa) lub
– wyłożyć ciasto na płaski talerz i końcówką noża zsuwać niewielkie porcje ciasta prosto do gotującej się wody.
Wielkość klusek dowolna: można małe lub większe wg upodobań, ale trzeba uwzględnić, że podczas gotowania jeszcze urosną.
Do garnka wkładam na raz tylko tyle klusek, by jedną warstwą przykryły dno. Gotuję 3-5 minut od zagotowania wody, wtedy wyjmuję jedną kluskę, sprawdzam czy jest dobrze ugotowana. Ugotowane wyjmuję na cedzak i zostawiam do odcieknięcia, a do garnka wkładam kolejną porcję klusek.
Można gotować na 2 garnki, wtedy całość idzie zdecydowanie szybciej:)
W międzyczasie (np. w trakcie gotowanie klusek) obieram cebulę i kroję ją w kostkę. Kilka plastrów boczku lub słoniny kroję w cienkie paski lub w kostkę. Wytapiam na patelni, dodaję cebulę i smażę, aż się zeszkli. Tą cebulką polewam ugotowane kluski lub wkładam je na patelnię i chwilę podsmażam z cebulą.
Podaję na gorąco, z podsmażoną cebulką i boczkiem oraz z porcją kiszonej kapusty.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
26 komentarzy
Ania
Moja babcia robiła dla mnie takie, ale w kształcie nieco większych kuli i omaszczała je podgrzanym na patelni i dosolonym masełkiem. Pyszka!:)
Ada
właśnie zrobiłam pierwszy raz w życiu, i udały się 🙂
całej rodzince smakowały, dziękuję za przepis!
gosia
witam czy mozna je podac z gulaszem wieprzowym ????????/
Dorota
Droga Magdo. Gotuję z Tobą na codzień i uwielbiam Cię. Do szarych klusek dodaję tylko niewiele mąki, nawet nie połowę z tego co Ty. Są wtedy bardziej ziemniaczane a mniej kluchowe, dla mnie lepsze
Agnieszka
U nas te kluski nazywano przecierakami. Moja babcia robiła mi je zawsze ze skwarkami. Nie jadłam ich 30 lat…. a wciąż pamiętam ich smak.
Znalazłam Pani blog przypadkiem, ale stał się dla mnie podstawą i bazą do poszukiwań nowych pomysłów na obiad. Bardzo cenne dla mnie jest to, że zamieszcza Pani filmy – mój problem z gotowaniem polega na tym, że jestem „wzrokowcem” i jak zobaczę, to zapamiętam. Same przepisy i opisy niewiele mi pomagają. Tu mam i jedno i drugie podane łatwo i przystępnie, bez zbędnych udziwnień – po prostu pyszne jedzenie na rodzinne obiady.
Gratuluję pomysłu i umiejętności!
Krycha
moje kluski są okrągłe i są tarte na tarce nie w blenderze, też są pyszne uwielbiam twoje przepisy pozdr.
Justyna
Czy same kluski można odsmażyć potem na tłuszczu jak np. kopytka?
Zakładając, że coś zostanie 🙂 Gratuluję wiedzy i umiejętności Madziu!
A Twoje przepisy są dla mojej rodziny lekiem na całe zło:) Zawsze się udają. Dzięki i dalszych sukcesów życzę!
MaGda
Tak, jak najbardziej można -sprawdzone:)
Ps. Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że przepisy się przydają, no i przede wszystkim, że smakują. I oczywiście, korzystając z okazji, zapraszam do częstych odwiedzin:)
Jola
Kocham Panią za te wszystkie przepisy! Mam dużo więcej lat od Pani, ale ciągle korzystam z Pani pomysłów. Dzięki!!! 🙂
wioletta
Przepyszne podsmażone na boczku z cebulką i ta kwaskowa kapusta.PYCHOTA
Elżbieta
Miałam dzisiaj na obiadek – było pyszne.Twoje przepisy są proste, szybkie,a co najważniejsze wszystko się udaje i jest smakowite.Dobrze, że znalazłam Twoją stronę.Serdecznie pozdrawiam i szukam inspiracji na jutrzejszy obiad.
halina
Pani Magdo to ja prosiłam o ten przepis i jak czytam w komentarzach to nie tylko mój smak z dzieciństwa..Poczekam jednak jak ziemniaki będą troszkę starsze.Dziękuję i pozdrawiam.
MaGda
Robiłam je na odwiedziny moich rodziców (mój tata uwielbia te kluchy). Cieszę się, że przepis się przyda:)
ewelinaa
Muszę zrobić! to smak mojego dzieciństwa…pamiętam jak w podstawówce chodziłam na obiady, które były pyszne….a jak serowwano szare kluchy ze skwareczkami z cebulką i kiszoną kapustą to az mi się uszy trzęsły:) Potem moja mama zaczela je przyrządzać w domu.
Ewa
Magdo,dziś zrobiłam szare kluski i muszę powiedzieć, że dla mnie jesteś WIELKA, na Twoją stronę trafiłam przypadkiem, ale pozostanę bardzo świadomie. Nawet nie wiesz, ilu ludziom pomagasz. Twoje przepisy są proste, normalne, a dania, które z nich wychodzą są PYSZNE. Powinnaś dostać nobla. Wiedz, że masa kobiet bardzo docenia Twoją pomoc, pracę, pasję.
Pozdrawiam Ewa, czekam na kolejne pyszności.
MaGda
Dziękuję:) Za szalenie miły (a wręcz wzruszający) komentarz oraz za to, że zaglądasz:) Cieszę się, że przepisy się przydają.
Pozdrowionka!
M.
KRYSTYNA
U NAS TAKIE KLUSKI PODAJE SIĘ Z TWAROGIEM POLECAM POKRUSZYC NA TALERZ TROCHĘ BIAŁEGO SERA , SĄ PYSZNE
Krystyna
Madziu ,czy z nowych ziemniaków da się zrobić te kluseczki?
MaGda
Ja zawsze ze starych robiłam, to tak jak do placków ziemniaczanych, młode się tu chyba nie sprawdzą (choć w sumie nie próbowałam).
Sylwia
Moje ulubione szare kluchy lub szagówki, bo tak też się nazywają:)
Uwielbiam je szczególnie z kapustą i smażoną, pokrojoną w kostkę kiełbasą:)
Zwykle robię ze starych ziemniaków z młodych jeszcze nie robiłam, wydawały mi się zawsze zbyt wodniste.
Ale mi narobiłaś smaka 🙂
Jutro robię Twoje pulpety z kapustą w sosie pomidorowo-marchewkowym (juz po raz drugi, są pyszne :)) a w poniedziałek obowiązkowo szagówki!
MaGda
ja też ze starych, to nie są młode:)
Sylwia
Wyglądały jak młode 🙂
Grażyna
Dla mnie szare kluski to również smak z dzieciństwa.
Pamiętam jak z niecierpliwością czekałam, gdy babcia mieszała je z twarogiem i śmietaną (bo tak właśnie u nas w domu były podawane).
Teraz ja robię je dla męża i synka a zanywam je „babcine kluski” 🙂
Elżbieta
Są pyszne w każdej wersji,ale ja uwielbiam z białym serem …mniam,mniam.pzdr
Alicja
mniam,mniam,,,nasze poznańskie żarełko 😉
MaGda
…i kujawsko-pomorskie częściowo też (ale fakt, z rodziny naleciałością z Wielkopolski) 🙂