Ulubieńcy stycznia, czyli krótko o rzeczach i produktach, które w tym miesiącu oszczędziły mi najwięcej czasu, pomogły w największej liczbie przypadków.
To był szalony miesiąc (dla mnie), więc wybór może trochę zaskoczyć, ale nie miałam żadnych wątpliwości, które rzeczy wskazać i krótko prezentuję je w filmie:)
Ulubieńcy stycznia:
28 komentarzy
anna
a ja mam grzeczna prosbe do tych krytykow jezeli wam sie nie podoba to po co w gole tu wchodzicie czytacie i głupio komentujecie zazdrosc madrosci i pieknosci szkodzi madziu tak trzymaj dalej a zazdrosnikami sie nie przejmuj pozdrawiam goraco
Viola
Popieram!!!
Viola
Oczywiście popieram wpis Anny

Aleksa
Masło maślane. Jeśli komputer, to jaki sens organizera w postaci zeszytu? Gabarytowo ipad, w moim przypadku. A reklama Acera poszła. Coraz mniej zaczynam lubić ten blog. Szkoda.
MaGda
Po prostu pokazałam to, co mi się w tym mcu przydało. Komputer mam od 2 lat. Nie jest to sponsorowane i sama go kupiłam. Gdyby to była reklama Acer, to byłaby adnotacja w filmie i we wpisie, zapewniam. Nie podejmuję dużo współprac, ale jeśli już się na to decyduję, to zawsze każdą oznaczam. [I w takim przypadku uczciwiej byłoby dużo więcej na temat produktu powiedzieć, nie sądzisz?] W Twoim przypadku jest jak piszesz, w moim tak jak mówię. Ipada nie mam, mam mały laptop, bo potrzebuję klawiaturę. I potrzebuję organizera w postaci zeszytu, bo tak mi się lepiej pracuje. Czy jest tylko jeden słuszny sposób pracy z planowaniem… czyli Twój? Ja nie mam tyle śmiałości, by tak twierdzić. Staram się robić to, co robię najlepiej jak umiem i najlepiej jak w danej sytuacji mogę. Mówiąc szczerze, nie do końca rozumiem ten komentarz. Szkoda.
Ps. …a jeśli to czyta ktoś z Acer’a, to przydałby mi się Wasz komputer -ten kilka w jednym, ten, który może być i laptopem i tabletem i prezenterem. Jestem OTWARTA na współpracę:)
superwoman
Myślisz, że Ikeę też reklamuje? W zeszycie filmików nie zmontujesz, ale jako podręczna ściąga dobrze się sprawdza. A jeśli dziewczyna zarabia na blogu, tym bardziej brawo, niezła jest, na zdrowie.
Kasia
Aleksa – może ty przestajesz lubić bloga, ale za to ile osób go uwielbia (wręcz uzależnia się od niego). Dla mnie też, organizer w formie zeszytu, jest bardziej poręczny do szybkiego zerknięcia, niż np laptop. Magda jest bardzo dobrze zorganizowaną osobą i jeżeli ktoś może skorzystać z jej rad, to tylko na plus. Jeśli na swoim blogu, będzie miała chęć polecić nam jakiś sprawdzony produkt – nikomu nic do tego.
Patrycja
Super blog! Uwielbiam Twoje przepisy, a jeszcze bardziej tego typu vlogi

Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne.
Mam pytanie trochę z innej beczki, czy ma Pani w domu jakieś zwierzaczki?
Na okładce organizera widziałam chyba jakiegoś kotka
Aneta
Podziwiam Panią. Od roku, jak nie dłużej zaglądam na Pani bloga i chyba mogę stwierdzić, że jestem uzależniona od tej strony. Każdego dnia z niecierpliwością tutaj zaglądam i podpatruję co też ciekawego Pani wymyśliła.
Uwielbiam pitrasić coś w kuchni, ale zawsze na tym ubolewa któraś ze sfer mojego życia. Bardzo chciałabym dowiedzieć się jak się Pani to udaje? Jak Pani godzi pracę, wychowywanie dzieci i wszystkie inne obowiązki z prowadzeniem tego bloga, i przede wszystkim robienie tylu fajnych rzeczy do jedzenia? Wiadomo że to kwestia organizacji, ale ja nie mam pojęcia jak to wszystko ogarnąć? A ten organizer to faktycznie interesująca sprawa i też prosiłabym o szczegóły.
Pozdrawiam Panią serdecznie
Kasia
Ja też nie wiem jak to się robi. Ponadwymiarowo pracuję zawodowo, mam 2 dzieci, kota, nowego członka rodziny w postaci absorbującego szczeniaka, dom, podwórko do ogarnięcia i nie mam pojęcia jak w to wszystko jeszcze zmieścić tak intensywne i częste gotowanie! A do tego jak zachować taką figurę jak się takie pyszności gotuje! U mnie odpada przygotowywanie wszystkiego samej, przyprawy, ekstrakty, większe przetwory nie dla mnie bo musiałabym zrezygnować ze snu.
Pozdrawiam
MaGda
Hmmm, sądzę, że sekret tkwi w tym, że ja nie gotuję intensywnie:) Nagrywam po prostu to, co jemy -nie gotuję dań specjalnie na bloga. Nawet, jeśli prosicie o jakieś dania, to ja uważnie czytam wszystkie komentarze, dopisuję prośby do Listy i jak nadejdzie ich czas, to dopiero wtedy gotując, nagrywam. Nie dałabym rady inaczej. I tak montuję to i przygotowuję przepis do publikacji dopiero, gdy dzieci śpią, a inne rzeczy są zrobione -czyli wieczorami, czasem dość późnymi;) Dla ułatwienia dodam, że nie oglądam telewizji, wyparłam ją, bo wtedy już zupełnie nie miałabym czasu (i wcale mi jej nie brakuje). Nie mam zwierząt w domu. Sensem tego bloga jest dostarczanie prostych, szybkich do przygotowania i mam nadzieję smacznych przepisów dla osób, które chcą gotować w domu, ale czasu mają ograniczoną ilość. Doskonale znam ten ból;) I dlatego tak bardzo się cieszę, gdy słyszę, że blog pomaga tak wielu osobom. Teraz tylko chciałabym, żeby to stało się moją jedyną pracą. Oj, jak bardzo bym chciała.
Kasia
Zazdroszczę tego, że dzieci jedzą wszystko co Pani ugotuje. Ja ciągle muszę gotować pod ich gusta, bo inaczej musiałabym gotować 2 obiady, choć widzę, że się rozwijają i są coraz bardziej otwarte na nowe smaki.
W TV to przede wszystkim nie ma co oglądać – poziom żenujący, też wolę czas poświęcić na coś innego.
Podziwiam organizację i pozdrawiam
anna
madziu a czy pojawi sie obiecany filmik i opowiesz cos o słoikach
kasia biegaczka
Witam Pani Magdo prosze o sklad domowej przyprawy gyros?:)dzis chce zrobic pieczen z kurczaka z ta przyprawa chyba ze proponuje pani inna przyprawe naturalna:)pozdrawiam
Krysta
Witam Magdo! Popieram komentarz Kaji /Pozdrawiam/. Coraz bardziej uzależniam się od Twoich przepisów. Bardzo mi odpowiada,że są szybkie i nie skomplikowane. Jestem dobrą organizatorką, ale nikt nie jest doskonały i chętnie skorzystam z Twojego sposobu organizowania sobie zajęć. Serdecznie pozdrawiam.
Kaja
Kaja
Witam serdecznie Pani Magdo,
zdecydowanie vlog o organizerze! :)) Pomysł bardziej niż rewelacyjny! :))
Jeśli tylko można prosić o jego realizację w niedalekiej przyszłości to już byłoby po prostu rewelacyjnie do potęgi entej
Swoją prośbę uzasadniam faktem, że jest dopiero luty i jeśli będzie Pani tak łaskawa i zrealizuje o tym filmik niedługo, to będziemy mogli się zorganizować na jeszcze prawie cały rok :))
Zatem organizowanie a’la Pani Magda, uważam za otwarte i z prawdziwym entuzjazmem czyham na filmik, hihi :))
Bardzo dziękuję!
Irena
Witam! Pani Magdo mam prośbę czy mogła by mi Pani zdradzić, gdzie Pani kupiła tą super funkcjonalną półkę na przyprawy, która wisi na ścianie u Pani w kuchni? Mam identyczne słoiczki na przyprawy, ale leżą niechlujnie po całym blacie, a nigdzie nie mogę znaleźć idealnie pasującą. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
MaGda
IKEA:)
Kasia
Też prosiłabym ten organizer. Może masz jego szablon np. w formie plików do pobrania. Bardzo by mi się taki przydał. Jeżeli w tej formie nie możesz go udostępnić, to może jakieś zdjęcia – jak go sobie rozplanowałaś.
MaGda
Hmm… Przyznam, że w tym kierunku nie myślałam, kiedy wspominałam o organizerze. Dopisałam go już do Listy, bo dużo osób jest zainteresowanych tym filmem, więc pomyślę jak najlepiej podejść do tematu. Tak na szybko myślę sobie, że zaprezentuję krótko poprzednie organizery (z wcześniejszych lat), by pokazac jak zmieniała mi się myśl technologiczna i podejście do tematu;P
uta
No właśnie, a z jakiego miasta jesteś (jeśli to nie tajemnica), bo ja spod Krakowa i 2/3 moich dzieci jest chore….
pozdrawiam
MaGda
To widzę, że Polska choruje:) Myślę, że to dzięki feriom, bo wirusy z dziećmi radośnie śmigają po całym kraju:P Ja z Poznania.
Joanna
Ale laska!
anna
madziu u mnie na podkarpaciu jest to samo z chorobami moje dzieci od 4 tygodni bez przerwy chore jesli chodzi o organizer to poprosze o filmik powiem ci ze jestes rewelacyjna ciekawa masz chyba prace a wróce jeszcze do białego maku kiedys cie pytałam pisałas mi ze w almie lub piotr i paweł pojechałam specjalnie 30 km do wiekszego miasta nie maja maku w ogole dzieki za porady przepisy i za to ze zawsze mi odpiiszesz pozdrowienia z krosna
Joanna
Jakiś miesiąc temu widziałam biały mak w Piotrze i Pawle.
Kasia
A nie lepiej kupić go przez internet, choćby na Allegro ? Nie trzeba tyle kilometrów robić i do domu dostarczą
MaGda
Chodzi o french press? Pewnie że lepiej i wygodniej! I tak bym może i zrobiła, ale kupiłam go przy okazji wizyty w IKEA, więc nie musiałam specjalnie robić kilometrów:) Ps. Ale dodam, że dla mnie nie zawsze net się sprawdza, bo niektóre rzeczy lubię jednak obejrzeć, wziąć do ręki, zanim podejmę decyzje o zakupie.