Jak łatwo obrać pestki z dyni (+Prażone pestki dyniowe)

z 10 komentarzy

Jak łatwo obrać pestki z dyni (+Prażone pestki dyniowe)

Dzisiaj preludium do dania, a właściwie przekąski, bo krótko pokażę w jaki sposób obieram pestki z dyni, a dość często ostatnio o to pytacie. Pewnie dlatego, że sezon na dynię:)

Ja od lat mam prosty i sprawdzony sposób, dzięki któremu pestki obieram szybko, a dodatkowo od razu są ładnie oczyszczone. Całość idzie raz dwa. Pestek nie łuskam, bo my akurat jemy w łupinach (prażone smakują doskonale, tylko trzeba się trochę więcej „nagryźć”, ale to nam właśnie odpowiada;))

No dobrze. Jak zwykle w tych vlogowych wpisach całość znajdziecie w poniższym filmie, w którym krótko, ale mam nadzieję rzeczowo, o wszystkim opowiadam plus na końcu daję najprostszy chyba sposób na prażone pestki z dyni, oczywiście w łupinkach. Zapraszam do obejrzenia:

Prażone pestki dyniowe z solą

  • obrane i oczyszczone pestki z dyni
  • sól

Przepis na pestki w łupinach -chrupiące i o przyjemnym posmaku prażenia.

Obieram i oczyszczam pestki z dyni np. przy okazji szykowania dyni do innego dania (moja metoda w filmie powyżej, ale oczywiście można to zrobić w dowolny sposób;)).

Pestki układam na wyłożonej papierem do pieczenia blasze, posypuję solą i wstawiam do rozgrzanego do 180 st. C piekarnika. Piekę w funkcji grzanie góra-dół przez 15-20 minut, pilnując by ich nie przypalić. Mają być lekko uprażone, czyli tylko lekko zmienić kolor -maks 20 minut i powinno być dobrze.

Wyjmuję, zostawiam do ostygnięcia, po czym przekładam do pojemnika z pokrywką (na później) lub do miski (do podania od razu). Nie łuskam -jemy w łupinach.

Inny sposób na pestki to np. „Prażone pestki dyni -wersja pikantno-słodka” i przepis znajdziecie: https://skutecznie.tv/2012/11/prazone-pestki-dyni-wersja-pikantno-slodka/

Smacznego.

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

10 komentarzy

  1. Jarek
    | Odpowiedz

    Dlaczego w tekście piszesz, ze wykładasz blachę papierem a na filmiku nie ?

  2. Hanna
    | Odpowiedz

    Ja chciałabym jednak wyłuskać zielone nasiona dyni z białej skorupki. jak to zrobić? Czy ma ktoś szybki sposób?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Nożyczkami;)

  3. kasia
    | Odpowiedz

    Ja susze w mikrofalowce — funkcja gril-polecam

  4. Giovanna
    | Odpowiedz

    Genialne! Właśnie tego szukałam. W zeszłym roku przyrządzałam pestki dyni z Twego przepisu i wyszły przepyszne. Jednak całe to oczyszczanie pestek zabierało mi dużo czasu i zniechęcało do robienia tych „pestek do podgryzania”. A tutaj – jakie fajne i proste rozwiązanie 🙂

  5. ola
    | Odpowiedz

    Bardzo lubię tu do ciebie zaglądać. Buzka:*

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Zaglądaj śmiało, serdecznie zapraszam -będzie mi bardzo miło:)

  6. Weronika
    | Odpowiedz

    no wlasnie mialam pisac to samo, co Ola! Ladnie wygladasz – po domowemu tez bylo fajnie,ale wlasnie dopracowany stroj, makijaż czy biżuteria dobrze wspolgraja z prezentacja dania, podkreslaja Twoja osobe czy dobrze reprezentuja sie na tle np.Twojego Wydarzenia Roku i promocji ksiazki:))

    a co do wpisu – dzieki za pomysl- nigdy nie pomyslalam, ze mozna jesc pestki z dyni w calosci:)

    a dzis trafilma na propozycje kawy z dynia i przyprawami (nie probowlam, bo w ciazy odrzucilo mnie od kawy), ale pomyslalam o Tobie..bo Ty chyba takie kawowe eksperymenty nie raz pokazywalas:
    tu propozycja przepisu:
    http://iadorecinnamon.blogspot.de/2013/09/niech-sie-starbucks-chowa.html

    pozdrawiam serdecznie z Drezna!

  7. Ola
    | Odpowiedz

    Magda, jak super, ze zaczełać też dbać o swoj wizerunek, inny ubiór, fajny makijaż, bardzo dobrze to teraz wygląda.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Dzięki:) To nie jest tak, że tego wcześniej nie robiłam -ja po prostu nagrywałam „po domowemu”, ale do pracy i generalnie w świat wychodziłam z makijażem itp. Nie wiem czemu tak robiłam, chyba wydawało mi się, że gotować muszę „po domowemu”. Teraz chyba dojrzałam do tego, by to zmienić. Cieszę się, że to zauważalne (no, zresztą chyba trudno, żeby było inaczej;)) i że się podoba. Dzięki za miłe słowa:)