Gorąca i gęsta, delikatna i sycąca, o aksamitnej teksturze i przyjemnym dla podniebienia smaku…
No i bardzo smaczna:) Z pomocą blendera można ją zrobić naprawdę szybciutko. To tylko kwestia ugotowania wywaru oraz warzyw, zmiksowanie, doprawienie, zieleninka dla smaku oraz kontrastu i na koniec kleks śmietany. Gotowe:) Podaję z pieczywem –świeżym, tostowym czy pokrojonymi w kosteczkę i zrumienionymi na złoto grzaneczkami lub z groszkiem ptysiowym. Dzięki temu ta gęsta i lekka zupa staje się pełnowartościowym i sycącym posiłkiem. Mam nadzieję, że i Wam posmakuje, ale dodam, że aby ją docenić, trzeba lubić seler, bo jego smak jednak lekko wyczuwalny jest;)
:: Z małą modyfikacją składników spokojnie nada się dla będących na diecie Dukana.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam zupę krem marchwiowo-selerową. Zapraszam do obejrzenia!
Zupa krem marchwiowo-selerowa
czas przygotowania: do 50 minut (z czego większość to czas gotowania zupy, która gotuje się sama;))
- 2 litry wody
- porcja mięsa na zupę (żeberka, pierś kurczaka, skrzydełka, kości, itp., ja gotowałam tę zupę na kościach)
- 1 ząbek czosnku
- 1 liść laurowy
- 4 kulki ziela angielskiego
- 1 kulka ziarna jałowca
- 1 łyżeczka soli
- 1 suszony grzybek (ja daję 3 plasterki, bo mam suszone w ten sposób;))
- 1 por
- 4 spore marchwie
- 1 mała pietruszka (korzeń)
- 2 selery
- 4 łyżki śmietany do zup i sosów (ja daje gęstą i kwaśną)
/:: w diecie Dukana można zastąpić jogurtem/ - pieczywo do podania wraz z zupą
/:: w diecie Dukana: placuszki otrębowe lub po prostu bez dodatków;)/ - przyprawy do smaku: sól, pieprz, czerwona papryka w proszku
- opcjonalnie: kilka plastrów boczku
/:: w diecie Dukana: NIE;)/
Zimną wodę wlewam do garnka:) Dodaję dokładnie opłukane mięso, nacięty u nasady ząbek czosnku (łatwiej uwolni aromat), liść laurowy, ziele angielskie, jałowiec. Gotuję pod przykryciem do chwili, gdy woda będzie ciepła lub gorąca. Wówczas dodaję sól. Od razu pojawią się szumowiny, które zbieram (łyżką lub sitkiem) i wyrzucam.
Por obieram, odcinam ciemne, zielone liście i dokładnie płuczę. Obieram i dokładnie oczyszczam marchew, pietruszkę i seler.
Do gotującego się wywaru dodaję suszone grzybki i por, gotuję pod przykryciem na małym ogniu przez jakieś 10-15 minut. Po tym czasie por powinien być już miękki, wyjmuję go z zupy, wyjmuję też czosnek oraz kości. Natomiast dodaję marchew, seler oraz pietruszkę i gotuję, aż warzywa będą miękkie. Wtedy wyjmuję je do przestygnięcia i gdy wystygną, miksuję na gładkie puree (ja w blenderze z częścią wywaru, w którym się gotowały).
Wywar przecedzam przez sito, podgrzewam, po czym dodaję do niego zmiksowane warzywa. Dokładnie mieszam i ponieważ zupa jest dość gęsta od warzyw ja już jej nie zaciągam, tylko podgrzewam i do bardzo ciepłej dodaję śmietanę oraz posiekaną zieleninkę (ja natkę pietruszki). Pietruszkę można też podać osobno, a każdy sam dodaje ją sobie na talerz.
Aby śmietana się nie zwarzyła, wlewam ją do osobnego naczynka, stopniowo dodaję po łyżce ciepłej zupy, mieszam, kolejna łyżka zupy, itd. Kiedy śmietana jest już gładko wymieszana oraz ociepliła się od dodawanej zupy, wlewam ją do garnka i od razu mieszam.
Doprawiam do smaku, jeśli trzeba;) Polecam dodać czerwoną paprykę w proszku –wzbogaci kolor i smak zupy;) Podaję z kleksem kwaśnej śmietany oraz z pieczywem –kromką świeżego chleba, ze złocistym tostem lub z chrupiącymi, podsmażonymi na oliwie grzaneczkami. Ja czasem dla urozmaicenia kroję kilka plastrów boczku w drobne paseczki, rumienię na chrupko na patelni i dodaję do zupy jako wkładkę;)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
3 Komentarze
Paciaaaa
Właśnie robię tę zupkę 😉 zapach już od wywaru się niesie a co dopiero reszta 😉 świetny przepis, łatwy i nieproblemowy.
Super stronka 🙂
MaGda
mmm, i do tego ta kontrastowa papryczka… brzmi smakowicie:)
Kitton
Zupe zrobilam z drobnymi modyfikacjami, nie dodalam np. grzybka-nie mialam-ale za to papryczke chili do bulionu,zeby „ukasil” w jezyk. Smietanka i tak w 90% zniwelowala ostrosc, wyszlo pychota :). Kombinacja selera i marchewki jest wysmienita, maz sie zakochal.
Pozdrawiam