Sporo osób wróciło z wakacji i zajrzało na bloga. Wiem, bo ponownie pojawiają się liczne pytania o Ustkę i gotowanie z Electrolux oraz z TVN. Rzeczywiście na blogu o tym nie pisałam, więc poniżej krótka relacja dla zainteresowanych. Przy okazji: serdecznie pozdrawiam wszystkich widzów, z którymi udało się spotkać osobiście i uścisnąć dłoń!
No to teraz wyobraźcie sobie… Plaża, piasek, słońce, tłumy plażowiczów, a pośrodku tego wszystkiego kuchnia. W dodatku nieźle wyposażona. Bogato zaopatrzona lodówka i szafki, a w nich owoce, warzywa, świeże ryby, przyprawy, a także miksery, blendery, opiekacze, jednym słowem wszystko, co można sobie wymarzyć do wygodnego gotowania. Nawet piekarnik. A właściwie dwa, bo w jednym można było gotować techniką sous-vide, a w drugim -i z tego w zasadzie najczęściej korzystałam- można było oczywiście piec, ale i… gotować na parze. Oba cały czas w ruchu, bo i obsługa stoiska chętnie z nich korzystała. W zasadzie co kilkanaście minut wyjmowano z nich porcję idealnie uparowanych warzyw i przekąsek do rozdania licznie zgromadzonym wokół stoiska plażowiczom. Kulinarne eldorado? Tak, i to jak najbardziej realne, bo wydarzyło się to nad polskim morzem, wśród spędzających tam wakacje urlopowiczów.
TVN każdego lata organizuje na polskim wybrzeżu Projekt Plaża. W tym roku do akcji dołączył Electrolux, promując kampanię #tajemniczyskładnik. Zostałam zaproszona do prowadzenia części warsztatów. Gotowanie na plaży? W takich warunkach? W tak doskonale wyposażonej kuchni? Nie mogłam się nie zgodzić:)
Moim zadaniem było zaprezentowanie uczestnikom warsztatów sprawdzonych sposobów na hummus –z użyciem parowego piekarnika. Piekarnik nota bene rewelacyjny –pierwszy raz gotowałam w taki sposób na parze (w zasadzie… on sam wszystko robi, serio;)) i przyznam, że ciecierzyca wyszła rewelacyjna: miękka, pełna smaku, dokładnie taka, jakiej potrzebowałam do idealnego hummusu:)
Warsztaty były organizacyjnie dopięte na ostatni guzik. Wyglądało to tak, że mniej więcej co godzinę 10 zapisanych wcześniej plażowiczów siadało przy warsztatowych stołach i uczestniczyło w pokazie. Na co dzień w tej nadmorskiej kuchni szefowała Karina Zuchora, którą pewnie znacie z Masterchef’a, ale co weekend dołączali do niej zaproszeni goście, którzy na czas tych weekendowych warsztatów wcielali się w rolę prowadzących i przejmowali od niej kuchnię.
9 sierpnia miałam okazję być tym zaproszonym gościem i przez kilka godzin prowadzić kulinarne warsztaty na plaży. Część z kamerą Oliviera Janiaka mogliście zobaczyć w DDTVN. Wrażenia? Live w TVN: lekki stres (głównie dlatego, że na żywo), ale chyba poszło dobrze, a ja zyskałam nowe doświadczenie. Warsztaty: podobało mi się i powiem, że dobry kuchenny sprzęt robi swoje, a kontakt z widzami w trakcie gotowania to cudowna sprawa.
Rewelacyjna zabawa, nowe doświadczenie, wspaniali ludzie –zarówno ekipa TVN i Electrolux, jak i uczestnicy oraz widzowie, no i wiele „pierwszych razów”. Pierwszy raz, kiedy gotowałam w piekarniku parowym (świetna sprawa), pierwszy raz, kiedy występowałam na żywo przed ogólnopolską kamerą, pierwszy raz, kiedy gotowałam na piasku, z szumem fal za ścianą i słońcem na policzkach. Jednym słowem, dobre wakacyjne wspomnienie…
Przepis na hummus, którym dzieliłam się na warsztatach, Wy akurat już znacie:) Jest tu: https://skutecznie.tv/2015/07/jak-zrobic-hummus-krotki-poradniki-od-podstaw/ Ale nowością jest wykorzystanie do niego ciecierzycy gotowanej na parze –jest delikatna, pełna smaku (bo nie wygotowana w wodzie) i oddaje ten smak hummusowi. Polecam i od razu poniżej podaję składniki na nieco zmodyfikowany hummus z masłem orzechowym i chilli –wg części uczestników warsztatów lepszy niż klasyczny. Spróbujcie:) #parawruch!
Hummus z masłem orzechowym i chilli
(podaję tylko składniki, bo sposób wykonania w zasadzie taki, jak w klasycznym przepisie)
- 1 szklanka ciecierzycy (do ugotowania w wodzie lub na parze)
/lub 1 puszka gotowej ciecierzycy, wtedy pomijam etap gotowania/ - 1/2 szklanki gładkiego masła orzechowego
- sok wyciśnięty z 1 cytryny (ok. 4 łyżki soku)
- 1-2 ząbki czosnku
- 1/2 łyżeczki mielonego kuminu (kminu rzymskiego, nie mylić z kminkiem)
- 1/4 łyżeczki suszonych płatków chilli
- sól –do smaku (ja: solidna szczypta lub dwie)
- woda – ilość zależy od naszych oczekiwań i upodobań co do konsystencji
Sposób wykonania jak w wersji klasycznej: https://skutecznie.tv/2015/07/jak-zrobic-hummus-krotki-poradniki-od-podstaw/, tylko tahini podmieniamy na masło orzechowe i dodajemy chilli. Pyszne!
2 Komentarze
Małgorzata
Witam Pani Magdo,
Śledzę Pani bloga i przepisy od jakiegoś czasu, są sporą dozą inspiracji. Serdecznie dziękuję za pomysły na coś z niczego i domowe wędliny. Mieszkam od niedawna w Niemczech i brakuje mi tu wielu smaków z „naszej” kuchni. Pochodzę z Ustki i tym bardziej żal, że nie mogłam latem przyjechać do domu. W tym co Pani pokazuje widać pasję i radość. Podziwiam i trzymam kciuki za dalszy rozwój strony.
ewelinaa
WOW..gratulacje! wypadłaś świetnie 🙂 Zyczę więcej takich inicjatyw!