Dzisiaj prosty chleb z kaszy. Jakiś czas temu prezentowałam inna wersję, więc nadszedł czas na kolejną: płaski chleb gryczany z kaszy z miodem i ziarnami.
Lubię takie chlebki, bo raz, że zdrowe, dwa: szybko się je robi, a trzy: są świetną alternatywą dla tradycyjnego pieczywa. Podaję do kanapek, ale też w roli przekąski na wynos np. do jabłka, kalarepy w plastrach czy do ulubionej sałatki. Przechowuję w szczelnym pudełku do 5 dni, spokojnie więc można piec przez weekend:) A w zastosowaniu są bardzo uniwersalne, jak to pieczywo. Zresztą, sami spróbujcie:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić płaski chleb gryczany z miodem i ziarnami:) Zapraszam do obejrzenia!
Płaski chleb gryczany z miodem i ziarnami
czas przygotowania: ok. 10 minut pracy + 20 minut gotowania kaszy + 30 minut pieczenia (jeśli mam już ugotowaną kaszę, całość idzie szybciej)
/proporcje na 1 blachę (po pokrojeniu 8-12 sztuk)/
- 100 g kaszy gryczanej
- 250 ml wody
- 2 łyżki kawy inki
- 40 g sezamu
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2-3 łyżki pestek słonecznika (łuskane, nieprażone)
/czasem podmieniam na inne ziarna lub pestki, jeśli większe, to z grubsza siekam/ - 60 ml kefiru
- 2 łyżki miodu
- 1 łyżeczka jasnego octu winnego
- opcjonalnie:
– 2 łyżki siekanych orzechów (w prezentowanej wersji pominęłam)
– 2 kulki ziela angielskiego (podobnie jak w poprzednich chlebkach)
/lubię, stąd często je do takich chlebków dodaję, ale nie jest ono konieczne; jeśli dodaję, to mielę razem z sezamem lub sięgam po szczyptę już mielonego/
Kaszę gryczaną gotuję w lekko osolonym wrzątku przez ok. 20 minut (na 100 g kaszy 250 ml wody).
Ugotowanej nie studzę, tylko blenduję na gorąco (lepsza konsystencja) –w zasadzie dowolny blender, ja ze względu na temperaturę korzystam z blendera żyrafy z metalową końcówką. Do kaszy dosypuję kawę inkę (dla ciekawszego smaku i koloru) i blenduję na gładko. Jak zostanie trochę ziarenek kaszy nie szkodzi, po prostu będą widoczne w chlebkach, co nawet może fajnie wyglądać. Mieszam z grubsza i kaszę odstawiam na bok.
Sezam mielę w młynku do kawy na mąkę i przekładam do osobnej miski. Dodaję mąkę ziemniaczaną, proszek do pieczenia i mieszam.
Do zmiksowanej kaszy z inką, wsypuję sezam połączony z mąką i proszkiem, dodaję słonecznik, kefir, miód oraz ocet i siekane orzechy. I mieszam całość, aż składniki się połączą –wystarczy łyżką.
Ocet po to, by uzyskać lekką imitację zakwasowego posmaku (próbowałam bez octu i wg mnie z jego nutką chleb jest jednak lepszy).
Masa powinna być dość gęsta. Można ją jeszcze doprawić po swojemu, ja zwykle zostawiam taką w miarę neutralną, bo nie chcę by smak chleba zdominował późniejsze dodatki.
Rozgrzewam piekarnik do 180°C. Blachę wykładam papierem lub matą do pieczenia i wykładam na nią przygotowane ciasto. Rozsmarowuję łyżką, długim nożem lub szpatułką –rozprowadzam po prostu równą warstwą po blasze, zachowując równą wysokość tj. grubość przyszłych chlebków (ja daję im jakieś 5 mm). Wygładzam, wyrównuję i przyznam, że trochę się tu bawię, bo tak, jak teraz wyrównam ciasto, taki otrzymam wypiek.
Gotowe wstawiam do gorącego piekarnika –ja zsuwam z papierem na bardzo gorącą blachę, która rozgrzewała się z piekarnikiem (patrz dołączony do przepisu film), ale nie jest to konieczne. Piekę z termoobiegiem przez ok. 30 minut w 180 st. C na drugiej półce od dołu.
Jeśli nie ma termoobiegu, to podwyższam temp. do 200 st. C
Po 30 minutach wyjmuję i zostawiam aż ostygnie. Nie ruszam, nie zdejmuję z blachy, nie kroję, ma po prostu stygnąć na blasze.
Można zsunąć z papieru i ułożyć na kratce/ruszcie na czas studzenia, i ja tak często robię –mój sposób „bezpiecznego” zdejmowania z blachy pokazuję w dołączonym filmie:)
Kiedy ostygnie, zsuwam z blachy i porcjuję. Ja odkrawam brzegi, wyrównując krawędzie, a resztę kroję na prostokątne kromki. Chleb jest cienki, elastyczny, nie kruszy się (w sensie: kruszy się, ale jak chleb, nic ponadstandardowego;)) i smakuje wybornie.
Traktuję jak pieczywo tj. na kanapki, do sałatek, do zup, jak i do past, wędlin, serów czy słodkich dodatków typu miód, dżem, itp.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
18 komentarzy
Anita
chlebek płaski gryczany lubię najbardziej,ale nie tylko,wiele przepisów weszło na stałe do naszego domku,rozsiadło się i mieszka razem z nami,Dziękuję i pozdrawiam
Agata
Pycha! Nie spodziewałam się takiego efektu.
MaGda
Ania
Właśnie chlebek wystygł i spróbowałam pychotka. Dzieciaki też zachwycone. Dziękuję za przepis
Ania
Ile dni po upieczeniu można taki chlebek sukcesywnie zjadać?
Violetta
Zrobiłam mniaaam.Nie zmieliłam tylko sezamu bo nie miałam czym.Jeszcze muszę wypróbować ten z kaszą jaglaną. Pozdrawiam. Viola
Asia
Chlebek gryczany przepyszny. Zrobiłam już dwa razy, raz z mąką ziemniaczaną, a za drugim razem z Żytną. Dwa razy się udało i było pycha. Tyle że na blachę „piekarnikową” robię z dwóch porcji. Chlebek jest wtedy chlebkowy. Z pojedynczej Porcji (za pierwszym razem)wychodzi bardziej chrupki. W każdym razie polecam. Acha nie dałam proszku i nic się nie stało złego.
Dziękuję za inspirację.
Magda
Hej,
Trafiłam dzisiaj na ten przepis przypadkiem ( choć Twój blog obserwuje już od dłuższego czasu) i postanowiłam go wypróbować.
Pominęłam użycie inki, słnecznik zastapiłam lekko przesiekanymi płatkami migdałów a zamiast kefiru użyłam po prostu mleka ( ani kefiru ani słonecznika akurat nie miałam „na stanie” w domu), ale chlebek jak najbardziej się udał, lekko kwaskawy i słodkawy zarazem, super!
dzięki za przepis!
Kasik
Oh ta woda to do kaszy- jak ja nie lubię czytać przepisów brr.- dobrze ze nie dodałam -ha,ha.
Kasik
Pani Magdo- pyszności! Użyłam Syrop z agawy zamiast miodu i w ogóle nie dodałam wody. Ten chleb bardzo mi się przyda podczas moich 15 km marszów, pożywny a lekki i łatwy do zapakowania.
Dziękuje z akolejny genialny przepis.
Violetta
Ha ha bo woda jest do gotowania kaszy a nie do masy na chleb
Magis
Czy miód musi być ? czy można całkowicie go pominąć ?
Tamara
Wybitnie smaczny
Upiekłam dla córki, która w ogóle nie chce jeść chleba, a po spróbowaniu tego mruknęła: hmhmhm pyszny 
, a przykładałam się do rozłożenia równomiernie (rozwałkowałam przez papier do pieczenia na max 5 mm)
Wada jest taka, że po pokrojeniu wyszło mi tylko 6 sznytek
Pozdrawiam i dziękuję za kolejny zdrowy i pyszny przepis.
Marta
Witam pani Magdo mam pytanko czy mogę pominac sezam?
Kb
Czym można zastąpić kefir. Nie mogę spożywać produktów z mleka krowiego.
J.J.
Koniecznie muszę wyprobować przepis,a co dodałas do mielonego sezamu? ziele angielskie? nie wspominasz o tym ani nie napisałas.
MaGda
Tak, ziele angielskie (podobnie jak w poprzednich chlebkach) -lubię, stąd często je do takich chlebków dodaję, ale nie jest ono konieczne:) Zaraz dopiszę w składnikach -dzięki!
ewa
czy można taki chlebek zamrozić po upieczeniu?