Soczyste, miękkie i niezwykle delikatne mięso, o bardzo subtelnym aromacie piwa i przypraw, nad którym się gotowało…
Szybki sposób na przygotowanie lekkiego i sycącego posiłku. Szybki, bo wprawdzie gotowanie nad parą trochę potrwa, ale przygotowanie to już błyskawiczna i banalna sprawa. Jeśli nie mam w domu piwa, sięgam po wino lub po prostu dodaję do wody odrobinę octu winnego i/lub więcej przypraw. Grunt, by mięso miało się nad czym uparować:)
Najczęściej podaję je z jakimś zdecydowanym w smaku sosem na bazie jogurtu lub jogurtu z kapką majonezu –dodatki do tego sosu mogą być różne np. posiekana drobno papryczka peperoni lub szpinak lub drobno pokrojona cebulka z musztardą. Ja lubię te udka tylko z sałatką i to jakąś prostą, typu porwane na mniejsze kawałeczki liście sałaty, skropione jogurtem z cytryną. Można je jednak śmiało podawać z ulubionymi dodatkami –świetnie smakują z ryżem, ziemniakami puree czy po prostu z kromką świeżego chleba.
:: Można je zabrać wraz z bułką czy kromką chleba do pracy zamiast tradycyjnej kanapki -smakują zarówno na ciepło, jak i na zimno;) Sprawdzą się także w diecie Dukana.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam udka drobiowe na parze piwnej. Zapraszam do obejrzenia!
Udka drobiowe na parze piwnej
czas przygotowania: 5 minut + 30 minut na marynowanie (można przygotować dzień wcześniej i wstawić na noc do lodówki) + 45 minut gotowania na parze)
- 1 ząbek czosnku
- 3 łyżki ciemnego sosu sojowego
- 2 udka drobiowe (ja: z kurczaka)
- 0,5 l dowolnego piwa (ja biorę jasne)
- 1 liść laurowy
- 4 kulki ziela angielskiego
- opcjonalnie: sól do przyprószenia mięsa
Do głębokiego naczynia dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, sos sojowy i dokładnie mieszam.
Mięso myję i dokładnie osuszam papierowym ręcznikiem, po czym wkładam do marynaty i każdy kawałek smaruję nią dokładnie z każdej strony. Odstawiam na co najmniej 30 minut, ale oczywiście im dłużej, tym lepiej. W połowie tego czasu przewracam mięso na drugą stronę tak, by leżało w marynacie mniej więcej tyle samo czasu z każdej strony.
Ja paruję z pomocą garnka z wkładką do parowania (patrz filmik przy przepisie na stronie Gotuj.Skutecznie.Tv), zatem do dużego garnka dolewam piwo, dodaję liść laurowy, ziele angielskie oraz dolewam sosik, w którym się marynowało mięso. Całość mieszam, wstawiam wkładkę do parowania, układam na niej udka, przykrywam pokrywką i włączam grzanie.
Gotuję na małym ogniu, aż mięso będzie miękkie i będzie ładnie odchodzić od kości. Staram się za często nie podnosić pokrywki. Ja robię to dopiero po 30 minutach:) Podnoszę pokrywkę, sprawdzam mięso, przyprószam solą (ilość soli według uznania, można też pominąć ten etap i w ogóle nie solić), sprawdzam czy ewentualnie nie trzeba dolać piwa, po czym przykrywam i paruję jeszcze jakieś 15 minut. Od chwili włożenia mięsa, łącznie paruję zatem udka jakieś 45 minut.
Podaję gorące, same lub z ulubionymi dodatkami –świetnie pasują ziemniaki puree, ryż czy pieczywo oraz jakaś prosta sałatka czy surówka. Można polać sosem na bazie jogurtu (np. z posiekaną drobno papryczką peperoni lub korniszonkiem lub szczypiorkiem, koperkiem czy pietruszką).
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
9 komentarzy
Joanna
Pani Magdo czy można udziec z indyka tez ugotować na parze jak udko z kurczaka pozdrawiam
Krzysiek
Pani Magdo… a może użyć szybkowaru z wkładką do gotowania na parze? Od 3 miesięcy jestem szczęśliwym jego użytkownikiem. Gotowanie zup, ziemniaków i duszenie mięs nabrało zupełnie innego smaku 😉 Polecam
kołek
Niestety jeśli chodzi o przepisy, to nie bardzo mogę się przydać, ponieważ zawsze korzystam z przepisów innych. Tym bardziej, że gotowanie to dla mnie konieczność, a nie przyjemność. Ale jeśli coś sama wymyślę, to na pewno się podzielę 🙂
kołek
Dziękuję za wyrozumiałość:) Na pewno będę tu często zaglądać, bo widzę, że warto. Dzisiaj będę już robić domową wędlinę z fileta. Dam znać jak wyszło. Pozdrawiam 🙂
MaGda
Super:) Bardzo się cieszę i oczywiście serdecznie zapraszam do odwiedzin:)
M.
Ps. A może podzielisz jakimiś swoimi sprawdzonymi bezglutenowymi, żeby i inni skorzystali?
kołek
Niestety produkty bezglutenowe nie mogą być nawet przechowywane obok produktów zawierających gluten, nie mówiąc już o sporządzaniu z nich posiłków. I nawet jeśli w tym przepisie piwo zastąpilibyśmy wodą lub bulionem to zostaje jeszcze sos sojowy, w którego skład wchodzi mąka pszenna, co całkowicie wyklucza go z tej diety.
Nie zmienia to jednak faktu, że ten przepis jest naprawdę ciekawy i warty wypróbowania, jednak nie w tej kategorii.
Przepraszam, że się tak mądrzę, ale pozwoliłam sobie na to, tylko dlatego, że to danie nie może być w całości sporządzone w diecie bezglutenowej, a w takiej kategorii m.in. się znajduje.
MaGda
w takiej sytuacji to zrozumiałe:) dziękuję za informację, jeśli tak jest rzeczywiście, to zaraz zmieniam kategorię.
pzdr,
M.
kołek
Witam. Stronka świetna, fajnie prowadzona. Bardzo dobry pomysł z filmikami, od razu człowiek widzi co jak robić. Mam tylko jedno zastrzeżenie co do tego przepisu. Jestem na diecie bezglutenowej i muszę powiedzieć, że to danie niestety nie nadaje się do kategorii „dieta bezglutenowa” ponieważ w przepisie jest piwo, które zawiera słód jęczmienny, zabroniony w diecie bezglutenowej. Pozdrawiam.
MaGda
no tak, ale tego piwa się nie spożywa, służy tylko do parowania mięsa. czy tak też nie można w tej diecie?? daj, proszę znać, i jeśli rzeczywiście nie, to rzecz jasna usunę przepis z tej kategorii:)
cieszę się natomiast, że strona się podoba! oczywiście zapraszam do częstych odwiedzin;)
M.