Pomidorowy omlet z szynką i cebulką

z 12 komentarzy
Pomidorowy omlet z szynką i cebulką

Lekki, pomidorowo-złocisty z paseczkami szynki i cebulki, pachnący i rumiany…

Idealny na niedzielne –ale nie tylko;) –śniadanie. Doskonały z pieczywem pełnoziarnistym lub złocistym, chrupiącym tostem z masełkiem… mmm, przepyszny. Prezentuję go dzisiaj w wersji light, tj. smażę go bez tłuszczu (czy można smażyć bez tłuszczu?? :):):)), a mimo to jest przepięknie czerwono-złocisty i zachęca do pierwszego kęsa. Pachnie równie bosssko…

…ale może dość kuszenia:) Jest niedzielny poranek –zachęcam do leniwego marszu do kuchni, otwarcia lodówki, sięgnięcia jajek i… reszta w przepisie poniżej:) Smacznego!

:: Ze względu na wykorzystane składniki świetnie sprawdzi się w diecie Dukana;)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam pomidorowy omlet z szynką i cebulką. Zapraszam do obejrzenia!

Pomidorowy omlet z szynką i cebulką

czas przygotowania: do 15 minut

  • 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
  • 2 łyżki mleka
  • 2 całe jajka
  • 4-5 plastrów szynki drobiowej
  • 2-3 cienkie plasterki cebuli
  • przyprawy do smaku:
    – sól
    – czarny, świeżo zmielony pieprz
    – zioła do pizzy (lub inne według własnych upodobań;))
  • opcjonalnie: plaster twarogu (w wersji light;)) lub sera typu feta (w wersji normal;))

Do miski dodaję koncentrat pomidorowy oraz mleko i dokładnie mieszam tak, aby nie było grudek. Następnie wbijam jajka i niezbyt dokładnie rozkłócam je widelcem, mieszając z pomidorową masą. Nie mieszam z byt długo, dzięki temu omlet będzie bardziej pulchny.

Szynkę i cebulę kroję w drobne paski.

Rozgrzewam patelnię i jeśli chcę smażyć ten omlet na oliwie lub maśle, to je teraz dodaję, jeśli nie, to ważne, by wybrana do smażenia patelnia miała powłokę umożliwiającą smażenie beztłuszczowe:)

Na patelnię dodaję cebulę (w wersji beztłuszczowej dolewam także łyżkę wody) i podsmażam przez chwilę, aż cebulka zmięknie. Następnie dodaję szynkę i chwilę podgrzewam. Gdy jest już ciepła i zaczyna się nawet lekko rumienić, rozprowadzam ją z wraz z cebulą równą warstwą na dnie patelni i dolewam przygotowane wcześniej jajka. Przyprószam odrobiną soli, czarnego, świeżo zmielonego pieprzu oraz ziół, po czym przykrywam patelnię, zmniejszam gaz i na najmniejszym możliwym trzymam, aż jajka stracą surowość.
Ja wkruszam jeszcze na wierzch omleta plaster białego sera -jest to opcjonalne i można pominąć, ale ja dodaję, bo tak mi lepiej smakuje;)

Kiedy jajko jest już z wierzchu ładnie ścięte, delikatnie podważam brzegi omleta łopatką, wsuwając ją aż do środka (pod środek;)) i podważając jajko od dna patelni. Omlet składam na pół, jeszcze chwilkę trzymam na patelni, po czym zsuwam na talerz i od razu podaję.

Świetnie smakuje z chrupkim pieczywem lub opieczonym na złocisto tostem z masełkiem, ale można go podać także bez żadnych dodatków i  w tej wersji proponuję go osobom będącym na diecie np. Dukana.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

12 komentarzy

  1. Ula
    | Odpowiedz

    Pyszny i pożywny omlet 🙂

  2. Andrzej
    | Odpowiedz

    Dzisiaj na śniadanko jadłem.Wyszedł super.Dzięki Twoim przepisom i co trzeba podkreślić bardzo fajnie i starannie zrobionym filmikom rozpocząłem moją przygodę z gotowaniem.Dzięki Madziu za przepisy i ciepły uśmiech którym nas obdarzasz w swoich filmikach.

  3. Ela
    | Odpowiedz

    Witaj Madziu,

    Trafiłam na tę stronę internetową zupełnie przypadkowo…co za skarb!!!
    Nawet nie wyobrażasz sobie jak się cieszę,że ją odkryłam i jak dzięki niej moje gotowanie stało się przyjemnością, a nie obowiązkiem!!!Zaskoczyłam wczoraj męża przepysznym omletem na śniadanie, a na obiad podałam rewelacyjne placki ziemniaczane również przygotowane według twojego przepisu…ale był uszczęśliwiony. Dziękuje Madziu,inspirujesz mnie do gotowania, dzięki Tobie znów odnajduje w nim przyjemność. Gorąco pozdrawiam Ciebie i dzieci:)

    • MaGda
      | Odpowiedz

      co za wywołujący uśmiech na twarzy komentarz! dziękuję:)
      przeogromnie się cieszę, że się podoba! no i oczywiście zapraszam tu jak najczęściej -będzie mi bardzo miło Cię tu gościć;)
      pozdrowionka!
      M.

  4. Michał
    | Odpowiedz

    Jedzonko super … Żona była ze mnie dumna :o)

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Zatem serdecznie gratuluję:) Cieszę się, że smakowało i zapraszam po więcej przepisów -te, co są już teraz plus codziennie staram się dodać 1 nowy wpis:)
      M.

  5. Bunia
    | Odpowiedz

    Dodałam papryki bo akurat leżała zmarszczona, więc stwierdziłam, że idealnie pasuje do takiego czerwonego omleta 🙂 pychota 😀 tak się rozkręciłam z tym gotowaniem, że chyba wypróbuję wszystkie twoje przepisy 🙂 Przepisy są swietne i w moim stylu. Jak będę miała troche wiecej czasu to może i swoje przepisy gdzieś opublikuję. Pozdrawiam

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Cieszę się, że smakują i że się podobają;) Próbuj, komentuj, a jak opublikujesz swoje KONIECZNIE daj znać gdzie:) Pozdrowionka! M.

  6. Beata
    | Odpowiedz

    Witam:) Ja wczoraj zrobiłam omleta mojemu mężowi hehe:) mmmm pycha był:) taki leciutki puszysty:) nawet mój 21-miesięczny smakosz jadł:) „mama mniam mniam,mama da” Taki omlecik a tyle radości 😉 Pozdrawiam

    • MaGda
      | Odpowiedz

      R-E-W-E-L-A-C-J-A:)
      Pozdrawiam ciepło!
      MaGda

  7. smerfecia
    | Odpowiedz

    Hej super omlecik napewno wypróbuje chwilowo problemy z wątrobą sie odzywają heh no tak to jest jak sie zyje bez pęcherzyka żólciowego…ale niebawem wypróbuje:) a ty próbowalas tych ciasteczek mlecznych??? pozdrawiam 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      spróbuj, jest dobry i lekki:)
      ciastka: nie, jeszcze nie próbowałam, bo od tamtego czasu jeszcze nie piekłam żadnych ciasteczek. ale upiekę je z pewnością przy jakiejś okazji, bo mnie zaintrygowały:) Powiem Ci, że trochę się boję piec tyle naraz, więc sobie dawkuję -ostatnio mam fazę na słodkie i co upiekę zaraz znika, a to może być niebezpieczne:):):) M.