Dzisiaj MealPrep, czyli zapraszam na obiecanego infovloga, w którym pokażę mój przykładowy MealPrep, czyli co robię, by gotowanie w tygodniu pracy szło szybciej i sprawniej.
MealPrep pochodzi z angielskiego, jest skrótem od „meal preparation” i oznacza przygotowanie posiłków. Używam angielskiego słowa, bo krótko i pięknie obrazuje „przygotowanie wstępne posiłków” oraz jest słowem kluczowym, po którym łatwiej odnaleźć tego typu film i opracowania.
Kiedy zapytałam na YouTube czy jesteście zainteresowani tematem i czy nagrywać dłuższy film na ten temat, odzew mnie pozytywnie zaskoczył (w rzeczywistości już go wtedy nagrałam, ale przestraszyła mnie szacowana długość filmu po montażu;)). No to dokończyłam montaż i dzielę się moim podejściem do tematu.
To bardzo duże zagadnienie i ten wpis go nie ogarnie, ale spisałam hasłowo główne myśli, podzieliłam się ogólnym podejściem oraz nagrałam i zmontowałam film (vlog, a właściwie infovlog) z wyjaśnieniami oraz taką moją przykładową sesją przygotowawczą (w skrócie: MealPrep). W rzeczywistości wszystko u mnie dzieje się przy okazji, więc jest nieuciążliwe, mimo, że w filmie prezentuję działania w 1 ciągu. Całość zajmuje mi zatem niezbyt dużo czasu, a jednak oszczędza go mnóstwo w dniach kolejnych!
Zatem zainteresowanych zapraszam do filmu: pyszna kawka i oglądamy;)
MealPrep. Jak gotować wygodniej: krótka teoria, potem praktyka w akcji oraz przykładowe dania. I tak jak zawsze poniższe video może być tylko inspiracją, a nie precyzyjną wykładnią i można te moje propozycje dowolnie modyfikować poprzez podmianę składników na inne…
MealPrep. Jak gotować wygodniej ♦ Teoria. Praktyka. Przykłady –zapraszam do obejrzenia:
Spis treści odcinka:
00:08 O moim podejściu do tematu
01:20 Teoria
05:26 Kolejność działań
06:00 Mealprep (półprodukty)
21:22 Podsumowanie
23:30 Przykładowe posiłki
25:06 Najprostsza kolacja na świecie;)
Na czym zatem polega MealPrep?
Na przygotowaniu gotowych posiłków lub części składników tak, by w najbliższych dniach gotowanie szło szybciej i sprawniej. Wiele osób szykuje z wyprzedzeniem już gotowe posiłki, np. w jednym dniu gotując z wyprzedzeniem więcej mięsa, warzyw, ziemniaków, kasz, itp., a potem pakując je w pudełka i wstawiając do lodówki. Jest zatem więcej gotowania (np. kilka godzin) w weekend, ale za to w kolejnych dniach wystarczy tylko otworzyć pojemnik, podgrzać i danie gotowe.
Moje podejście jest inne.
Nie lubię gotowych posiłków do podgrzewania, z wyjątkiem zup, gulaszów, itp. (ale tych i tak nie pakuję do pojemników, chyba, że są szykowane z myślą na wynos;)).
Wolę przygotować półprodukty, z których już szybko, np. w 15-30 minut przygotuję obiad lub w kilka minut śniadanie czy kolację. Zatem z wyprzedzeniem wykonuję te czynności, które zabierają najwięcej czasu i odsuwają w dal (lub w niebyt) prawdopodobieństwo stwierdzenia „OK, nie chce mi się, więc nie gotuję lub np. nie szykuję dziś warzyw). Najwięcej czasu zabiera obierane i krojenie warzyw, doprawianie i marynowanie mięs lub nawet gotowanie ryżu, kaszy, ziemniaków czy jajka, gdy akurat TERAZ mamy ochotę na przekąskę.
No i wychodzę z założenia, że posiłek gotowany na świeżo jest zwykle smaczniejszy (zależy od dania, zupy na przykład często smakują lepiej następnego dnia i te lubię ugotować z wyprzedzeniem, a potem tylko podgrzać;)).
Plus przygotowane półprodukty dają więcej możliwości, w przeciwieństwie do już gotowego (a więc zdefiniowanego) dania.
Ja szykuję zatem kilka głównych składników, pakuję do pudełek i wstawiam do lodówki. I to jest mój MealPrep;) Dzięki temu w nadchodzących dniach, a więc trakcie tygodnia pracy, mam maksymalnie ułatwione zadanie z gotowaniem.
Po prostu otwieram lodówkę, otwieram pojemnik i np. odgrzewam na patelni ugotowane wcześniej ziemniaki (np. na maśle klarowanym z solą, czosnkiem i oregano, pyszne!). Dokładam do podgrzania upieczone wcześniej mięso (ew. podsmażam zamarynowane w przyprawach). A w międzyczasie blenduję na surówkę już obrane warzywa, dodaję olej, cytrynę, mieszam i w 20 minut obiad gotowy.
To mój najczęstszy styl gotowania „na tygodniu”. Zmieniają się tylko składowe (mięsa, ryby, strączkowe) oraz dodatki (kasze, ziemniaki, warzywa na parze, sosy, itp.)
Mam swój wypracowany system, według którego najczęściej postępuję, czasem wplatam nowe rozwiązania czy patenty, na które wpadam w trakcie gotowania.
MealPrep zwykle robię w 1 sesji tj. na 1 rzut (1 dzień), czasem 2 dni, bo dzielę sobie przygotowania na etapy. Dbam o to, żeby zapewnić w pokarmie białko, węglowodany oraz warzywa (dużo warzyw;)). Opis tego systemu to temat na dłuższy wpis (lub nawet większe opracowanie!), więc jeśli chcecie to kiedyś o nim opowiem, ale nie tutaj.
Na razie zapraszam na film (infovlog), dokumentujący działania, efekt końcowy i przykładowe dania.
Zobaczcie czy takie podejście do tematu Wam odpowiada (u mnie sprawdza się śpiewająco!) i dajcie znać w komentarzach poniżej!
NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE
- Z reguły przygotowuję główne składniki w weekend, gdy jest więcej czasu, a więc idealna pora na poświęcenie go trochę w kuchni, po to, by oszczędzić go w kolejnych dniach i aby w najbliższe dni cieszyć się szybkim i odżywczym gotowaniem.
- Nie zawsze robię duży MealPrep
- zwykle wtedy, gdy wiem, że kolejny tydzień będzie zabiegany (gdy pracowałam na etat, robiłam to co tydzień, pracując w domu, mogę tak poukładać sobie zadania zawodowe, że znajdę czas na doprawienie mięsa rano np. w ramach przerwy między blokami pracy);
- często po prostu robię mini przygotowanie wieczorem (np. gotuję kaszę lub ziemniaki, kroję i doprawiam inne składniki) tak, żeby po przyjściu do domu tylko otworzyć lodówkę i w ciągu maks. 20 minut podać posiłek –taka sesja wieczorna zajmuje mi czasem kilkanaście, czasem kilkadziesiąt minut;
- a czasem wręcz po prostu gotuję danie wieczorem (nastawiam i gotuje się samo;)), a następnego dnia tylko podgrzewam, co sprawdza się szczególnie dobrze przy zupach, gulaszach, curry, itp.
- MealPrep (w zależności od planu i wybranych składników), zajmuje mi w weekend 2-4 godziny, o ile wszystko jest dobrze przemyślane i ułożone czasowo (ja planuję w dokumencie w komputerze, potem plan drukuję i korzystam w kuchni). Przygotowanie takiego planu to maks. 15 minut –nie piszę elaboratów tylko hasłowo ustalam posiłki, z których wynikają składniki i lista zakupów, potem drukuję i zanoszę do kuchni, gdzie lista czeka na swój czas.
- Duży MealPrep (łącznie kilka godzin) zwykle robię w 1 dniu, najczęściej w weekend
- w sesji tj. wszystko na 1 rzut, zakasuję rękawy i kroję, obieram, doprawiam i pakuję do pudełek lub
- najczęściej w 1-2 dni, ale w kilku etapach (np. 1: doprawianie mięs, 2: po kilku godzinach pieczenie i gotowanie składników (jeśli tego wymagają), a w międzyczasie obieranie i krojenie warzyw, 3: porcjowanie ugotowanych i ostudzonych składników (np. mięso, kasza, ziemniaki) do pojemników i wstawienie do lodówki.
- Mały MealPrep (zwykle kilkanaście, czasem kilkadziesiąt minut) robię na bieżąco, zwykle wieczorami
- przeglądam szybko zawartość lodówki i przygotowuję brakujące/kończące się rzeczy (np. gotuję jajka na twardo, dokrawam warzywa, myję zieleninę, itp.)
- szykuję to, co uprości mi zrobienie posiłków w następnym dniu (np. namaczam płatki na owsiankę, gotuję jajka i brokuły na sałatkę, itp.)
- Zwykle dążę do tego, by mieć 2 obiady mięsne, 2 rybne, 1 bezmięsny i 1-2 z resztek, bo zawsze coś zostaje.
- Zatem moja KOLEJNOŚĆ DZIAŁAŃ z grubsza to:
- spisuję hasłowo co jemy w tym tygodniu
- wynikowo uzyskuję listę zakupów, więc wiem, co należy dokupić
- układam działania w kolejności gotowania (zaczynam od wymagających najdłuższego czasu tak, by skończyć wszystkie przygotowania mniej więcej równo)
PRZYKŁADOWY DUŻY MEALPREP W TYM TYGODNIU
W prezentowanej sesji (patrz: dołączone do wpisu video) przygotowałam poniższe:
/wszystko krok-po-kroku prezentuję w filmie dołączonym do tego wpisu/
- pieczony kurczak –z myślą o wykorzystaniu mięsa do różnych posiłków (np. na zimno do sałatek, warzyw, farszów, na kanapki, itp.) lub po podgrzaniu na ciepło (np. do odpiekanych ziemniaczków, jako wkładka do zupy, itp.)
- łosoś –doprawiłam i szczelnie owinęłam, by czekał na szybkie podsmażenie (lub zamrożenie)
- serca drobiowe na gulasz –doprawiłam, by czekały w przyprawach na ugotowanie
- domowe mięso (szynkowar) –doprawiłam filet indyka, włożyłam do pojemnika szynkowaru i wstawiam do lodówki, gdzie czeka na sparzenie za 1-2 dni (na domowe mięso do kanapek, sałatek, przekąsek, itp.)
/po szczegóły odsyłam tu: https://skutecznie.tv/2019/12/mieso-z-szynkowaru-uniwersalny-przepis-na-kazde-mieso/ lub do eBook’a ze sprawdzonymi przepisami na domowe mięsa: https://skutecznie.tv/produkt/domowe-miesa/ - ziemniaki –ugotowałam szybkowarze, w mundurkach tj. bez obierania (do podgrzewania, odpiekania, do sałatek, może do zupy)
- kasza jaglana –ugotowałam większą porcję (dodatek do planowanego gulasz oraz innych dań, baza do domowego budyniu czekoladowego dla chłopców, można ją wykorzystać na wiele smacznych sposobów
/np. pomysł szybki obiad tu: https://skutecznie.tv/2019/01/szybki-obiad-oszukany-kebab-i-kasza-jaglana-z-kapusta/ deser tu: https://skutecznie.tv/2019/07/kokosowy-budyn-jaglany-z-sosem-owocowym/ - buraki –ugotowałam na parze (szybkowar), obrałam i pokroiłam w plastry (np. do kanapek, jako dodatek do obiadu, do podjadania)
- ciemnozielone liście –umyłam, osuszyłam i do pudełka (świetna baza sałatek, dodatek do kanapek, itp.)
- surowe warzywa, w prezentowanej wersji: papryka żółta i czerwona, marchew, pietruszka (korzeń), seler naciowy –obrałam i pokroiłam w różne kawałki tak, by były gotowe do użycia (do schrupania w roli przekąski), do surówek, do gotowania np. zup gulaszów, stirfry’ów, itp.
- zabezpieczyłam ilość owoców, w prezentowanej wersji: jabłka i banany i pomarańcze (ułożone w koszu na widoku, zachęcają, by się nimi częstować lub do smoothie, sałatek, itp.)
- ugotowałam kilka jajek na twardo i włożyłam do pojemnika w lodówce (na szybką przekąskę, do sałatek, pasty jajecznej itp.)
Resztę będę pilotować na bieżąco, w razie potrzeby „dorobię” pod wieczór np. dokroję warzywa (bo porcja, którą przygotowałam starczy na 3-4 dni), umyję i osuszę zielone liście, dogotuję bataty, itp.
W domu zawsze mam cebulę, czosnek, pomidory (puszka/słoik), passatę, domową wegetę, suszone strączki i jakieś mrożone warzywa, zawsze więc coś wykombinuję. Jeśli trzeba, robię lokalne, szybkie zakupy, ale generalnie staram się bazować na tym, co mam i wymyślać posiłki na podstawie składników z lodówki.
Jeśli widzę, że coś zostanie, to póki wygląda dobrze zamrażam i wykorzystuję później (np. w zamrażarce mam 1 większy worek na suwak z resztkami warzyw na zupę/gulasz oraz drugi worek z kośćmi na wywar –wykorzystuję, gotując, gdy zbierze się stosowna ilość. Końcówki pieczonych mięs (ale… rzadko zostają) również zamrażam i po rozmrożeniu są super np. na pasty kanapkowe i paprykarze.
A jakie jest Twoje podejście do tematu MealPrep? Napisz w komentarzach poniżej i podziel się doświadczeniem!
Smacznego gotowania ♥
Wyślij link do wpisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
35 komentarzy
Natalia
Witam,
Film i porady super, chcialabym takze ja ruszyc z meal prep ale martwi mnie przygotowanie warzyw oraz miesa na cay tydzien, Czy warzywa nie marnieja oraz czy mieso przetrwa tyle czasu ugotowane czy w marynacie bez zepsucia sie? Rozumiem ze mozna zaplanowac uzycie by zjadac najwczesniej niektore produkty, ale cos zawsze zostaje na 5-7 dzien…
MaGda
Ja nie trzymam ich cały tydzień, tylko kilka dni, stosownie do produktów (warzywa: 2-3 dni i potem kroję lub myję/osuszam kolejną porcję, mięso: 1-4 dni, w zależności od marynaty). Jeśli mam obawę, by nie stało „o 1 dzień za długo”, to podsmażam/duszę, studzę i wstawiam do pojemnika w tej postacie i czeka na swoją kolej. Takie podejście na maksa ułatwia mi szybkie domowe gotowanie, bo półprodukty mam już w lodówce i tylko czekają, by wrzucić je do garnka, na patelnię czy do zupy/sałatki. Raczej nie robię mealprepu na cały tydzień, wolę co 2-4 dni dokroić wieczorem nowe i wstawić do lodówki.
Asia
Pani Magdo
Od lat Panią oglądam i wielokrotnie korzystałam z różnych orzepisow I podpowiedzi za ktore ogromnie dziekuje 😊
Mam pytanie o ten plan – czy może Pani wstawić zdjęcie tego dokumentu jak go Pani buduje , w jaki sposób rozpisuje Pani dania tak by wiedzieć co przygotować wcześniej a co na bieżąco?
Z góry ogromnie dziękuję pozdrawiam ☺️
Ania
Pani Magdo, bardzo dziękuję za ten film, i ja jestem z Panią od kilku lat, i bardzo lubię Pani sposób gotowania. Pytała Pani, więc chętnie obejrzałabym jak przygotować badziej warzywne posiłki na cały tydzień, ale też keto, paleo i bez pszenicy. Mam też kłopot z tym wcześniejszym obieraniem i gotowaniem warzyw, tracą wtedy część swoich wartości. Jak Pani ma jakiś patent, to bardzo będę wdzięczna 🙂 Pozdawiam bardzo serdecznie i dziękuję za Pani pracę 🙂
Anna
Super film, dużo praktycznych wskazówek na pewno skorzystam. I o ile się nie mylę oszczędnie wychodzi nie tylko czasowo ale i finansowo? Dziękuję Pani Magdo, Pozdrawiam serdecznie!
ola
Super pomysł, chętnie skorzystam:)Dziękuję:)
Magdalena
Super film. To już parę lat jak gotuję z Panią. Dla mnie najlepszy blog kulinarny. Pozdrawiam ?
Danuta
Dzień dobry świetna organizacja pracy. Jaki porządek w lodówce. Proszę o więcej informacji o przechowywaniu żywności w lodówce oraz o pojemnikach do przechowywania. Bardzo dziękuję.
ewA
Z podziwem patrzę na Pani organizację. Wszystko poza jednym jest do zastosowania w moim domu . Chciałoby się zrobić „kopiuj – wklej” . Wyjątkiem są gotowane wcześniej jajka. Takie ugotowane na bieżąco (na półtwardo, na miękko) są daniem samym w sobie o niepowtarzalnym smaku. Dziękuję za wiele podpowiedzi, jakie znalazły się w tym pracochłonnym filmie.
Klara
Wielki szacunek za pokazanie i wytłumaczenie jak można sobie to fajnie ogarnąć.
Ja dopiero jestem na etapie pierwszym ( lista tygodniowa dań i spis produktów do tego) 🙂 dalej nie wiedziałam jak to ugryść. A teraz mogę ruszyć dalej z tematem. Sporo Pani przepisów jest w każdym z tygodni 🙂 także ten filmik toż to arcydzieło w dziale kuchennym 😀 w sumie w innym też bo ile czasu zaoszczędza 🙂
Małgorzata
Proszę zdradzić Czym jest posmarowany seler naciowy do przekąsk iz rodzynkami?
MaGda
Domowe masło orzechowe;)
Aleksandra
Pani Magdo jestem pełna podziwu dla Pani. Korzystam z Pani przepisów z pełnym zaufaniem. Pozdrawiam serdecznie i czekam na inne filmiki.
Violetta
Rewelacyjny pomysł. Podane jak na tacy. Dziękuję i skorzystam.
Wioletta
Super! Pomysł z wege w tej samej odłonie mile widziany. Pozdrawiam.
Asia
Wiesz może ile czasu mogę przechowywać w lodówce ugotowane ziemniaki w mundurkach ?
MaGda
Ja trzymam 1-3 dni, ale w zasadzie nie za długo, zwykle po 1-2 dniach znikają.
Julia
Jak się udało Pani sprawić, że dzieci jedzą to, co Pani przygotuje? Te wszystkie warzywa…
MaGda
No nie z dnia na dzień rzecz jasna;) Generalnie to temat, w którym nie ma już niemal obecnie dyskusji: mają być warzywa do posiłku i już -mogą wybrać jakie (dlatego zawsze jest wybór, w skrajnym przypadku: po prostu kiszona kapusta, którą niemal zawsze mam w słoju w lodówce, bo robię ją na bieżąco, a którą wszyscy uwielbiamy). Na początku były dyskusje, ale przeczekałam ten etap, nie ustępowałam i jedzą… Cierpliwość i spokój są tu chyba słowem kluczowym 🙂 No i cały czas pytam z wyprzedzeniem co będą jeść, więc uczestniczą w „planowaniu” (w sposób kontrolowany, gdzie nie waham się użyć „chyba sobie żartujesz, absolutnie odpada!”, gdy wybiorą coś głupiego;)).
Julia
Chyba to jest sposób, nie ustępować, ale jednocześnie pozwolić uczestniczyć w wyborze i planowaniu. Życie to ciągła walka:)
Dzięki za odpowiedź! Pani blog i to, co Pani prezentuje, jest dla mnie inspiracją dla organizowania czasu i życia, którego wciąż jest za mało…Kawał dobrej roboty! Dziękuję!
ania
Witam.Co Pani dolewała podczas mycia rukoli?
MaGda
ocet;)
Danuta
Pani Magdo swietny pomysl na MealPrep zeby nie tracic duzo czasu w kuchni. wykorzystuje w moim menu wiele Pani przepisow dla mojej rodziny, ja jestem diabetykiem typu 1 i mam nadzieje ze przygotuje Pani kilka szybkich przepisow dla diabetykow. Dzekuje za super przepisy i filmiki.
Lucyna
Pani Magdo podziwiam Pani organizację pracy,skorzystam z rad udzielonych.Przygotowanie mięsa i ryb na całotygodniowe zapotrzebowanie jest świetne.Jestem Pani fanką,często korzystam z Pani przepisów planując obiady na cały tydzień.Dziękuję za informacje tygodniowe.W miarę możliwości proszę o kolejne tak cenne filmiki.
Dziękuję Lucyna
MaGda
Cieszę się, że film się przyda i dziękuję za miłe słowa♥ …tylko od razu skoryguję: mięso na kilkudniowe zapotrzebowanie, na tygodniowe to pewnie trochę za długo mogłoby być (no chyba, że po 2-3 dniach ugotować/upiec i trzymać już w formie ugotowanej w lodówce;) Pozdrawiam serdecznie
Karina
Super, podziwiam!!
Grażyna
Super, jestem pod wrażeniem Pani pomysłów…
Beata
Rozwiązanie genialne. Ja korzystam dodatkowo z małej zgrzewarki próżniowej – wszystko dłużej zachowuje świeżość i zajmuje mniej miejsca w lodówce.
Dorota
Dzień dobry Pani Magdo,
Jak długo mogę przechować w lodówce doprawione mięso i doprawionego łososia?
Jeden dzień?
Dzięki
Dorota.
MaGda
Jeśli jest kupione świeże, to w najchłodniejszym miejscu lodówki (i jak najdalej od drzwi lodówki) przez 2-3 dni spokojnie można. Surowe (doprawione i szczelnie zamknięte =marynowanie;)) trzymam 1-4 dni (zależy od mięsa), a potem obróbka termiczna. Natomiast upieczone: 1-3 dni.
Grażyna
Super, super. super – proszę o więcej. Głupio trochę tak ,że ktoś się napracuje a my korzystamy z gotowca.
Justyna G.
Podziwiam Pani organizację. Ja to zwykle wymyślam co na obiad jadąc autem z pracy….Absurdalnie długie filmy w Pani wykonaniu też bym chętnie obejrzała…. Pozdrawiam.
Ralph
Super film….super sugestie,bardzo praktyczne ! Magda na topie jak zwykle ! Pozdrawiamy Rafal&Valerie
Renata
Pani Magdo, jak zwykle szybko i precyzyjnie. Jestem Pani fanką i już od kilku lat korzystam z wielu przepisów, które zagościły u nas na stałe. Jeśli szukam jakiegoś przepisu, to zawsze zaczynam od Pani. Film był pomocny, gdyż jestem osobą dość zapracowaną, a nie chcę aby rodzina jadła byle jakie gotowce. Jednak zastanawiam się czy to wszystko nie będzie się psuło zbyt szybko. Pozdrawiam serdecznie.
Helena
Dzień dobry, P. Magdo. Film świetny, bardzo pomocny. Dzięki. Na pewno skorzystam z Pani rad i pomysłów. Pozdrawiam. Helena.