Dzisiaj pyszna szarlotka „dla leniucha” –leniucha piekącego, nie jedzącego… choć leniuszki pewnie też mogą ją jeść, a nie-leniuszki piec;)
Lekkie, kruche ciasto, na nim wilgotne i dobrze doprawione jabłka: lekko słodkie, lekko kwaskowe, takie w punkt, bo doprawiane pod smak. Ciasto zapieczone pod delikatną pianką i cienką warstwą kruszonki. Wygląda, pachnie i smakuje obłędnie, a przy tym jest banalnie proste i szybkie.
Młodszy syn poprosił mnie o szarlotkę, bo dawno nie piekłam, a że akurat miałam jabłka do wykorzystania, to pomyślałam sobie „świetnie!” –zużyję jabłka, zrobię synom przyjemność, a także tej części z Was, którzy być może chcą odpocząć nieco od przepisów nisko węglowodanowych. No to dzisiaj proste i szybkie ciacho –ja uwielbiam szarlotki w każdej postaci, ale ten przepis skradł moje serce za prostotę przygotowania, więc z niego dziś korzystam. Mam go na wydrukowanej kartce, osobie, od której go dostałam serdecznie dziękuję i zapewniam, że szarlotka jest pyszna. I prosta;)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić szarlotkę „dla leniucha” 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Szarlotka „dla leniucha”
Szarlotka „dla leniucha”
czas przygotowania: ok. 20 minut + 45-50 minut pieczenia
/proporcje na formę 22×22 cm, tortownicę śr. 22 cm lub inne o zbliżonych wymiarach/
Szarlotka „dla leniucha” –SKŁADNIKI
info: składniki odmierzam szklanką o poj. 250 ml
ciasto:
- 1 i 1/2 szklanki mąki –u mnie:
– 1 szklanka mąki pełnoziarnistej orkiszowej
– 1/2 szklanki mąki pszennej typ 500 - 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 125 g masła (pół kostki)
- 2 żółtka
jabłka, pianka, dodatki:
- 1 kg jabłek (waga po obraniu, przed obraniem ok. 1,5 kg)
/najlepsze: antonówki lub szara reneta, jeśli nie mam, biorę takie jakie mam, można sięgnąć po jabłka ze słoików (np. zimą)/ - cynamon i cukier –do smaku
/ilość zależy od słodkości jabłek i upodobań smakowych, więc nie podam ilości np. do moich jabłek brałam 1 łyżkę cukru i 1 łyżkę cynamonu/ - 1 kisiel cytrynowy o dobrym składzie (proszek)
lub jeśli nie mam: 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej, 1/2 łyżeczki kwasku cytrynowego, 1 łyżeczka cukru pudru, szczypta kurkumy - kilka łyżek zimnej wody –do rozprowadzenia kisielu
- 2 białka
- 1-2 łyżeczki cukru pudru
- kasza manna –do posypania ciasta
Szarlotka „dla leniucha” –JABŁKA
Zaczynam od jabłek –myję, obieram, kroję na ćwiartki, usuwam gniazda nasienne. Tak przygotowane ćwiartki kroję na mniejsze kawałeczki. Ja wkrawam je bezpośrednio do garnka lub na głęboką patelnię, na której za chwilę będę je dusić. Włączam grzanie i co jakiś czas mieszając, podgrzewam, aż jabłka zmiękną, puszczą sok i odparują.
Czas zależy od ich gatunku rzecz jasna, więc jestem cały czas obok i często mieszając, doglądam tego gotowania.
Szarlotka „dla leniucha” –CIASTO
Spód blachy wykładam papierem do pieczenia lub natłuszczam i przyprószam dno. W prezentowanej wersji smaruję masłem klarowanym i przyprószam dno otrębami. Odstawiam na bok.
Do miski wsypuję obie mąki, oba cukry, proszek do pieczenia i szczyptę soli, starannie mieszam. Dodaję miękkie masło –kroję je w mniejsze kawałki i dokładam do miski.
Jajka rozdzielam na żółtka i białka tak, żeby do białek nie dostało się ani skrawek żółtka. Żółtka dodaję do ciasta, białka na razie odstawiam na bok, ubiję je za chwilę.
Zagniatam na kruche ciasto –ja najpierw tłuczkiem do ziemniaków, potem ręcznie do połączenia składników. Ciasto będzie się z grubsza lepić, ale generalnie będzie wyglądało jak kruszonka i takie ma być. Dzielę je teraz na 2 części: 2/3 przekładam do przygotowanej blachy, 1/3 zostawiam w misce na później.
Ciasto w blasze rozprowadzam równą warstwą na dnie, ale nie ugniatam: ma leżeć luźno. Z wierzchu posypuję je kaszą manną, która zapobiegnie wsiąkaniu soku z jabłek w ciasto. Przyprószam niezbyt grubo –ja daję mniej więcej 2 łyżki. Blachę odstawiam na chwilę na bok i zaglądam do jabłek.
Szarlotka „dla leniucha” –JABŁKA CD., RESZTA SKŁADNIKÓW
Sprawdzam smak podduszonych jabłek, żeby ocenić czy i ile dosładzać. Doprawiam do smaku: cukrem i cynamonem. Ilość zależy od słodkości jabłek i własnych upodobań smakowych, więc nie podam tu precyzyjnych ilości, ale np. do moich jabłek dodałam mniej więcej łyżkę cukru i łyżkę cynamonu. Starannie mieszam i odstawiam do przestygnięcia. Można przełożyć do zimnej miski lub wstawić garnek do większego naczynia z zimną wodą. Zwykle wystarczy tyle, by jabłka nie były gorące.
W tym czasie szykuję kisiel: 1 kisiel cytrynowy (proszek) rozprowadzam w niewielkiej ilości zimnej wody.
Jeśli nie masz kisielu cytrynowego, wymieszaj mąkę ziemniaczaną z dodatkami podanymi w Składnikach i potraktuj tę mieszankę jako alternatywę proszku z paczki. Mieszam z kilkoma łyżkami wody tak, by nie było grudek i odstawiam na bok.
Rozgrzewam piekarnik do 180 st. C
Ubijam białka na pianę. Pod koniec dodaję cukier puder, by utrwalić pianę, krótko miksuję.
Do przestudzonych jabłek dodaję kaszę mannę (1-2 łyżki –w zależności jak gęste wyszły jabłka po podduszeniu), mieszam. Dolewam mieszankę kisielu, starannie mieszam.
Szarlotka „dla leniucha” –SZARLOTKA W FORMIE, PIECZENIE
Tak przygotowane jabłka przekładam na ciasto w blasze. Wyrównuję, delikatnie rozprowadzając po dolnej warstwie tak, by nie uszkodzić ciasta. Wygładzam.
Na jabłka wykładam pianę, rozprowadzam równo. I przykrywam z wierzchu pozostałą częścią ciasta.
Wstawiam do rozgrzanego do 180 st.C piekarnika i piekę na drugiej półce od dołu, w funkcji grzanie góra-dół przez 45-50 minut. Pod koniec obserwuję, bo czas pieczenia zależy od piekarnika. U mnie wystarcza 45 minut i ciasto jest pięknie upieczone, a w kuchni pachnie obłędnie pieczonymi jabłkami i wanilią.
Upieczoną wyjmuję, czekam aż ostygnie, po czym kroję i można podawać.
Szarlotka „dla leniucha” –SPOSÓB PODANIA, PRZECHOWYWANIE
Ja zostałam poproszona o szarlotkę bez pudru, więc kroję ją bez dekoracji z wierzchu, ale oczywiście można ją •przyprószyć cukrem pudrem lub cynamonem, •ozdobić lukrem czy topioną czekoladą (jeśli lubicie).
Podaję lekko ciepłą bez żadnych dodatków lub z lodami bądź bitą śmietaną. W każdym wariancie jest pyszna!
Szarlotka „dla leniucha” –WERSJA SCHŁODZONA
Smakuje także następnego dnia –ja przechowuję albo •w lodówce pod przykryciem i wtedy podaję schłodzoną. Można też •przykryć i wstawić w chłodne miejsce, poza lodówką.
W lodówce trzymałam ją najdłużej bodajże przez 4 dni, poza lodówką 2 dnia –dłużej nie miałam okazji sprawdzić, bo szarlotka po prostu znika.
Następnego dnia jest rzecz jasna bardziej wilgotna i też smakuje wyśmienicie, spróbujcie;)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
6 komentarzy
Aneta
I znowu sukces! 🙂 Pani Magdo bardzo dziękuję, ciasto na imieniny zjedzone do ostatniego okruszka 😀 nawet teściowa, która jest ekspertem w robieniu ciast powiedziała, że takiej dobrej szarlotki nie umie zrobić 🙂 Jestem Pani fanką, już kilka przepisów zagościło na stałe w naszym menu 🙂
Bożena
Bardzo dziękuję za przepis. Szarlotka pyszna i rzeczywiście bardzo łatwa i szybka w przygotowaniu.
Anna
Pani Magdo,
Super przepisy, duzo smacznie wygladajcych potraw. Mam pytanie: czy mozliwe jest, zeby podawac wage produktow, szczegolnie maki, cukru itp. takze w gramach, a nie tylko na szklanki. Niestety, nie mam szklanek w domu i trudno powiedziec, ile to wagowo wychodzi.
Bardzo dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam.
Marta
Wystarczy wpisać w google „ile waży szklanka mąki pełnoziarnistej” albo tak jak ja kupić plastikową miarkę 250 ml i wtedy jest szybciej 🙂
Danuta
Qitam ! szarlotka dla leniucha pyszna. Magdo czy mozna cie prosic o przepis na bulki migdalowe ktore serwowalas do dania z watrobka w smietanie z porem i cebulka. Pozdrawiam.
Daanuta
Witam ! szarlotka dla leniucha jest pyszna. Magdo czy mozna cie prosic na buleczki migdalowe ktore serwowalas do dania z watrobka, wygladaja bardzo apetycznie. Pozdrawiam.