Pierś z indyka w całości (szynkowar)

z 37 komentarzy

Pierś z indyka w całości (szynkowar)

Pyszna chuda pierś z indyka, bez sztucznych polepszaczy i konserwantów.

Domowa szynka drobiowa:) Jest delikatna w smaku, lekka i pachnie wspaniale. Idealna dla osób dbających o linię, ale także dla dzieci, osób trenujących, jak i dla każdego, kto lubi dobrą drobiową wędlinę. Na śniadanie, na obiad czy kolację, także do farszów i sałatek. Może być składnikiem wielu dań i potraw:) Bardzo prosta do zrobienia.

…to zupełnie inne mięso niż to wcześniejsze. Jeśli jesteście zainteresowani karkówką, zapraszam także tu: https://skutecznie.tv/2015/10/karkowka-z-majerankiem-szynkowar/

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić szynkę z indyka, czyli pierś z indyka w całości (na kanapki, do sałatek, itp.):) Zapraszam do obejrzenia!

Pierś z indyka w całości (szynkowar)

czas przygotowania: ok. 10 minut pracy własnej + 2-3 godziny w przyprawach (w razie pośpiechu ewentualnie można pominąć, ale można też trzymać dłużej (np. 24h) + 1 godzina parzenia + czas chłodzenia (najlepiej kilkanaście godzin, spokojnie można na noc)
/proporcje na 800 g mięsa; ilości można proporcjonalnie zwiększać/zmniejszać/

  • 800 g piersi z indyka
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/4 łyżeczki pieprzu
  • 1 łyżeczka majeranku
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka żelatyny (można pominąć)

Dzisiaj przepis na szynkowar, choć przy odrobinie wyobraźni, mięso w tej wersji można zrobić także bez szynkowaru np. w worku z przeznaczeniem do żywności typu: rękaw do pieczenia.

Mięso dokładnie myję i osuszam. W prezentowanej wersji zrobię je w całości, bez krojenia (krojone i mielone wędliny najprawdopodobniej pokażę wkrótce w innych przepisach).

Indyka obficie posypuję przyprawami: solą, czarnym pieprzem oraz majerankiem. Dodaję drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek oraz żelatynę.
Żelatynę spokojnie można pominąć, ja daję, ponieważ z wierzchu chcę mieć taką lekką galaretkę, a chude mięso indyka mi tego nie zapewni.

Przyprawy starannie wcieram/wmasowuję w mięso i robię to naprawdę porządnie –przez dobre 2 minuty, mięso jednocześnie dość mocno ugniatam.

Gotowe wkładam do szynkowaru –mój jest ze stali nierdzewnej, dopuszczony do kontaktu z żywnością. No i po fakcie łatwo z niego wyjąć wędlinę, więc tu akurat nie wykładam folią ani żadnymi paskami czy podkładkami. Ale jeśli chcecie, to oczywiście można.
Układam w pojemniku, nadając mięsu ładny kształt –tak jak się teraz ułoży (wszelkie zagnioty itp.), tak będzie wyglądać po wyjęciu w postaci finalnej wędliny.

Zamykam szynkowar, dociskając sprężyną górną klapę i odstawiam w chłodne miejsce –najlepiej na kilka godzin lub na noc do lodówki, bo szynka będzie dużo smaczniejsza, jeśli przegryzie się z przyprawami.

Po tym czasie wyjmuję do parzenia. Dno garnka wykładam jakąś szmatką czy ręcznikiem. Ja np. biorę starą pieluchę, składam potrójnie, na niej ustawiam szynkowar –musi być izolacja od dna. Do garnka wlewam gorącą wodę –tyle, by przykryła szynkowar powyżej poziomu wędliny i włączam grzanie.
Tu przyda się termometr (można go kupić z szynkowarem i naprawdę warto, często jest już w komplecie).

Parzę przez 60-70 minut. Ważne: woda nie może się gotować, mięso ma się tylko parzyć tj. utrzymuję temp. wody w ok. 80 st. C –jeśli za gorąca, to dolewam zimnej, ale zazwyczaj wystarczy trzymanie na najmniejszym ogniu.
Można też włożyć termometr do środka, do mięsa: każdy szynkowar powinien mieć otwór umożliwiający włożenie termometru i wtedy parzymy tak długo, aż mięso w środku osiągnie temp. 70-72 st. C

Po tym czasie wyłączam grzanie, a szynkowar (bez otwierania) wstawiam do zimnej wody, by szybciej go schłodzić. A następnie do lodówki aż do następnego dnia –spokojnie można na noc.

Następnego dnia wyciągam z lodówki. Można polać dno i boki gorącą wodą, po czym otwieram i wysuwam wędlinę z szynkowaru. Jeśli nie chce wyjść to naciskam mięso tą nakładką od góry: z jednej, a za chwilę z drugiej strony, kilka razy naprzemiennie, co powinno już uwolnić szynkę. I gotowe, można kroić w plastry i cieszyć się smakiem chudej, ale smakowitej domowej wędliny.

Uniwersalny dopisek (praktyczny):

Żonglowanie smakiem:
Aby mięso szybko nam się nie znudziło, przekrawam na pół, pół chowam do lodówki i zjadamy w ciągu kilku dni, a drugą część mrożę na później. A w szynkowarze od razu robię kolejną wędlinę o zupełnie innym smaku i np. z innego mięsa (będzie gotowa najpóźniej za 2 dni, a w przypadku mięsa drobiowego nawet nazajutrz). Tę nową również kroję na pół i połowę mrożę na później. Dzięki temu mamy często inną wędlinę i mogę żonglować ich smakiem.

Jak rozkładam całość w czasie:
Cały proces właściwie dzieje się przy okazji i poza pierwszą fazą tj. szykowaniem mięsa, jakoś szczególnie nawet nie odczuwam, że „o, właśnie robię domową wędlinę”. Może to kwestia praktyki, może podejścia, a może po prostu dobrego wpisania w czas? Nie wiem, ale na wszelki wypadek rozpiszę poniżej mój „sposób na”:)
* dzień 1 (u mnie zazwyczaj rano, ale spokojnie można i po południu lub pod wieczór):
– doprawiam mięso i do szynkowaru (maks. 10 minut, zazwyczaj nawet szybciej)
– wstawiam do lodówki (minimum 2 godziny, ale spokojnie można i na 24 h: zależy kiedy mam czas na parzenie szynki)
* dzień 1 (lub 2):
– parzenie (ok. 1 h)
– studzenie w zimnej wodzie (nie liczę czasu, po prostu wstawiam i zapominam, ale daję mięsu może jakieś 1-2 h)
– wstawiam do lodówki (można na noc)
* dzień 2 (lub 3)
– mięso gotowe
– wyjmuję, kiedy mam czas: rano lub popołudniu po powrocie do domu (nic się nie stanie jak postoi w lodówce trochę dłużej;))

I tyle. Sami widzicie: poza szykowaniem mięsa, wszystko właściwie dzieje się samo i przy okazji:)

Jeśli nie macie szynkowaru
…a chcecie spróbować, to można ewentualnie pokusić się o próbę z połową porcji i rękawem do pieczenia, umieszczonym w wąskim naczyniu (np. wąski metalowy garnek 0,5L), mięso dobrze ubite plus docisnąć czymś od góry (lub nie) i parzyć wg opisu. Efekt nie będzie taki sam, bo zabraknie tego elementu dociskania i prasowania mięsa przez cały czas, ale jako, że nie prasujemy tu kawałków mięsa, tylko filet w całości, to powinno wyjść raczej dobrze (może tylko wycieknie więcej soku). Zostawić do ostygnięcia (bez rozwijania) na 24 h: najpierw ostudzić, a potem w lodówce. Czyli cała reszta bez zmian –przed taką próbą warto więc najpierw dokładnie przeczytać przepis i/lub obejrzeć film:)

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

37 komentarzy

  1. Julian
    | Odpowiedz

    Jeśli mięso nie jest pocięte na kawałki to do środka nie docierają przyprawy.
    Mam rację ?

  2. Eva
    | Odpowiedz

    Wspaniała wędlina zrobiłam z uda indyka jest bardzo soczysta pycha!!! Dziękuję pani Magdo jestem uzależniona od pani kanału i wszystkim polecam pani stronkę

  3. Marta
    | Odpowiedz

    Witam mam takie zapytanie jeżeli zwiekszyłam ilość mięsa tak by zmieścił się w tym okrągłym to czy powinnam też wydłużyć czas parzenia..? Z góry dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam my?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Tak, ja wydłużam, bo więcej mięsa = więcej czasu na dojście w środku. Nie ukrywam, że najlepszy jest tu termometr, bo zero-jedynkowo określa czy mięso już doszło w środku czy nie. Na początku można się posiłkować czasami sugerowanymi przez producenta szynkowaru, potem wyczujesz swoje;)

  4. Barbara
    | Odpowiedz

    witam Magdo bardzo lubię korzystać z twoich przepisów czasami coś swojego dodaję. Najlepszy to był chleb w naczyniu żaroodpornym Polecam go wszystkim swoim znajomym piekę go na różne imprezy a wędlina z szynkowaru do tego jest idealna po prostu rarytas. Pozdrawiam

  5. Anna
    | Odpowiedz

    Zrobilam piers z indyka- woda 80°C- mieso kiedy temperatura doszla do 72°C- wyjelam z wrzatku i wlozylam do zimnej wody by ostudzic a potem cala noc do lodowkl.Nazajutrz wyjelam z szynkowaru i o zgrozo- mieso od spodu
    surowe.Ukroilam 2 plastry z boku- smaczne i soczyste( troche malo soli).
    Wlozylam do garnka i od owa parze- zobacze co to da.Juz prawie godzine siedzi w wodzie 85°C a ciagle
    temperatura miesa jeszcze nie doszla do nawet 60°C Boje sie,ze bedzie suche ale surowego nie bede jesc.
    A moze to wina,ze cala noc szynkowar z miesem przed gotowaniem byl w lodowce i trzeba dluzszego czasu ?robilam tip top wedlug przepisu -i jeszcze jedno pytanie- na termometrze radza do kury,indyka itp.by temperature 90°C- czy to dotyczy temperatury wody czy miesa w szynkowarze.

    • Joanna
      | Odpowiedz

      no wałsnie weszłam na komentzare bo też mi ta temperatura mięsa wydawała na niska, bede robic do osiągnienia 90 stopni

  6. Wiesława
    | Odpowiedz

    Witam Pani Madziu. Właśnie cieszę się z pierwszej domowej wędliny: mielone mięso pół na pół wołowina z indykiem , razem ok. 1 kg . Wędlina wyszła b. dobrze z tym , że zamiast żelatyny użyłam małej ilości agaru , trochę na wyczucie ok. 1 łyżeczki , wszystko się udało . Teraz będę próbować piersi indyka w całości . Gratuluję pomysłów na fajne dania. Tak trzymać !. Pozdrawiam.

  7. Krystyna
    | Odpowiedz

    Witam!
    Pani Magdo zrobiłam filet z indyka w szynkowarze ,parzyłam 70 minut,wyszedł super, tylko po przekrojeniu w środku jest czerwonka plamka wielkości 2 groszy ,wygląda jak byłaby krew, nie wiem dlaczego?
    Czy mogłaby mi Pani wyjaśnić dlaczego tak się zrobiło , za odpowiedź byłabym wdzięczna pozdrawiam

  8. Kasia
    | Odpowiedz

    Witam,

    Madziu chcę kupić szynkowar ale mam jedno pytanie… czy lepszy będzieokrągły czy ten poziomy? który jest wygodniejszy i czy np. taki filet w całości wyjdzie w tym okrągłym?

    będę Ci wdzięczna za odpowiedź.
    Pozdrawiam i dziękuję za Twoją pracę 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Tak, wyjdzie w okrągłym. Jeden i drugi zdaje egzamin, więc nie mam jakiegoś szczególnego faworyta:) Częściej używam chyba okrągłego, bo mogę regulować jego pojemność (tą wkładką, którą pokazywałam w jednym z filmów;)).

      • Kasia
        | Odpowiedz

        Madziu, dziękuję za ekspresową odpowiedź 😉 zamawiam szynkowar i czekam z niecierpliwością na nowe przepisiki z jego użyciem 🙂

        Jesteś niezastąpiona w kuchni, chyba prędzej zastąpiłabym kuchenkę niż Ciebie 😀

        Gratuluję wydania książki, która już do mnie jedzie 🙂

  9. Piotr
    | Odpowiedz

    Twoje przepisy są super. Czytam je stosuję i polecam. Wzbudzaają zaufanie. Wesołych Świąt MAGDO.

  10. Monika
    | Odpowiedz

    Ja robiłam z piersi kurczaka i wyszło super,tylko ja czas parzenia liczę dopiero jak mięso ma odpowiednią temperaturę w tym przypadku ok.75 stopni. Parzylam kiedyś od momentu osiągnięcia temperatury wody i mięso (szynka) była twardawa.

    • aga
      | Odpowiedz

      Witam. A jak długo jeszcze trzeba parzyć to mięso od czasu osiągnięcia przez nie temp. 75 st?

      • MaGda
        | Odpowiedz

        Jak mięso osiągnie tę temp. wyłączyć grzanie i zostawić do ostygnięcia (ono stygnąć będzie jeszcze dochodzić). Nie można gotować w zbyt wys. temp. i za długo, bo będzie twarde.

  11. Maria
    | Odpowiedz

    Hm.. wyjęłam właśnie szynkę z indyka z szynkowara (taki jak w tym filmie) i wierzch był surowy… Parzyłam już kilka razy z bardzo „smacznym” efektem wędliny w tym drugim szyknowarze, wszystko wychodziło doskonale. Co mogłam źle robić ? Pozdrawiam

  12. Mariola
    | Odpowiedz

    Mój filet się schładza. Parzenie- ok. 2 godziny. Karkówka z szynkowaru wspaniała, Poproszę o przepis na mięsko dojrzewające, jeśli to możliwe. Wiem,że nie wszyscy takie lubią. Mam w przygotowaniu schab dojrzewający wg przepisu z innego bloga. Do Pani przepisów mam jednak najwięcej zaufania. Pozdrawiam serdecznie!

  13. Mariola
    | Odpowiedz

    Mój filet właśnie się schładza.Parzyłam go ok. 2 godziny. Robiłam też karkówkę z szynkowaru. Nie ma sobie równych. Pani Magdo, czy mogłaby Pani podać przepis na mięsko dojrzewające? Mam w przygotowaniu schab dojrzewający wg przepisu z innego bloga. Do Pani przepisów mam jednak najwięcej zaufania. Pozdrawiam serdecznie!

  14. Mariola
    | Odpowiedz

    Mój filet właśnie się schładza. Parzyłam ok. 2 godziny z termometrem, tyle potrzebował, by dojść do temp. 70 stopni. Nie mogę doczekać się, by skosztować. Robiłam już karkówkę z szynkowara, wyszła wspaniała. Chyba nie kupię już gotowej wędliny. W przygotowaniu mam schab dojrzewający wg przepisu z innego bloga. Liczę na przepis Pani, na wędlinę dojrzewającą, gdyż do Pani mam najwięcej zaufania. Pozdrawiam serdecznie!

    • MaGda
      | Odpowiedz

      A wiesz, że rzeczywiście dojrzewających jeszcze nie nagrywałam? Aż sprawdziłam:) Robię je sporadycznie, ale ze dwa, trzy przepisy spokojnie mogłabym kiedyś wrzucić -dopisuję do Listy:) Cieszę się, że domowe mięsa smakują!

  15. Dorota
    | Odpowiedz

    Madziu,dziękuję za wszystkie przepisy. Jesteś moją inspiracją.czekam na wiecej przepisów szynkowaru.pozdr

  16. Ola
    | Odpowiedz

    Mario, ja kupiłam szynkowar w internecie. Wpisujesz w wyszukiwarkę „szynkowar: i pojawiają się sklepy gdzie można to kupić.
    ja kupiłam tutaj: [link]

    • Maria
      | Odpowiedz

      Dziękuję, podpowiedz mi tylko czy taki na 1,5 kg wystarczy na przepisy Magdy Pozdrawiam Maria

      • Małgosia
        | Odpowiedz

        Mario, na przepisy pani Magdy taki na 1,5 kg wystarczy.
        Ale nie myśl, że zmieści się do niego 1,5 kg mięsa. Mam taki sam jak ten pani Magdy z przepisu na karkówkę i łopatkę. Mieści się w nim ok. kilograma mięsa. I choć na opakowaniu podają, że pojemność wynosi 1,5 kg, to myślę, że to błąd tłumacza z chińskiego;) Pojemność wyrażamy w litrach, a nie kilogramach. Ten szynkowar pewnie ma 1,5 litra pojemności. A może chińskie mięsko jest bardziej zbite;)?

    • Ania
      | Odpowiedz

      Olu,
      czy w knternecie kupiłaś poziomy (jak w tym przepisie), czy pionowy sznkowar?
      pozdrawiam

  17. Maria
    | Odpowiedz

    Witam, Madziu proszę o odpowiedz gdzie można kupić taki właśnie szynkowar.

  18. Ola
    | Odpowiedz

    Super! Jeszcze tydzień temu nie wiedziałam że w ogóle istnieje coś takiego jak szynkowar a po Pani wpisie szybka akcja i mam już pyszną domową drobiową wędlinkę! Bardzo dziękuję za Pani rewelacyjne, szybkie, proste i pyszna przepisy i czekam na kolejny z wykorzystaniem szynkowaru!

  19. Ania
    | Odpowiedz

    Witam,
    jaka jest pojemność szynkowara i gdzie Pani kupiła poziomy szynkowar?
    Lubię Pani kanał na YT 🙂
    Subskrybuję
    pozdrawiam
    Ania

  20. Olga
    | Odpowiedz

    Kocham Pani przepisy, każdy który wypróbowałam robi furorę u mnie w domu 🙂 dzięki Pani zaczęłam swoją przygodę z szynkowarem i obecnie objadamy się pyszną domową szynką 🙂 pierś z indyka również skosztujemy :)pozostaje mi pogratulować talentu kulinarnego 🙂 i czekam na Pani obecność w jakimś kulinarnym show 🙂

  21. gosia
    | Odpowiedz

    Witaj, proszę o podanie jaka jest wielkość/ pojemność/prezentowanego szynkowaru. Chciałabym zakupić taki na ok 1,5 kg mięsa i zastanawiam się jaką wielkość wybrać. Pozdrawiam

  22. Natalia
    | Odpowiedz

    Zastanawiałam się ostatnio nad kupnem szynkowaru i przekonałaś mnie 🙂 Na pewno wypróbuję ten sposób!
    p.s. uwielbiam Twoje sposoby na zamienniki kanapek do pracy! Rewelacja 😀 a fenomenalnie prosty chleb gości na moim stole bardzo, bardzo często.
    Fajnie, że prowadzisz tego bloga, Dziękuję za to 🙂

  23. Tamara K-M
    | Odpowiedz

    Witam. Chciałabym zrobić schab wg tego przepisu. Nie mam czasu na długie marynowanie, wiec pomyślałam, że rozetnę mięso na płat, przyprawię, a później zawinę jak roladę. W ten sposób przyprawy szybciej przejdą przez mięso. Myśli Pani, że to się uda i, że wystarczą 24 godziny w lodówce? Poza tym pewnie musiałabym wydłużyć czas parzenia mięsa, prawda?
    Pozdrawiam
    Tamara

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Czas marynowania w opisany sposób będzie ok. Parzenie jednak najlepiej wg termometru, ale jeśli go nie ma, to parzyłabym co najmniej tak, jak karkówkę, czyli ok. 2h

      • Tamara
        | Odpowiedz

        Witam ponownie. Schab wyszedł super, rolada się nie rozwijała w czasie krojenia, a czas parzenie wydłużyłam do 2,10 h (z termometrem). Od tamtej poru zrobiłam również filet z indyka i mielonkę z pieczarkami – wszystkie są znakomite.
        Pozdrawiam

  24. JUSTYNA
    | Odpowiedz

    a jakie inne przyprawy można dodać do szynki z drobiu?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Wszystkie, jakie lubisz. Stopniowo będę prezentować moje ulubione przepisy na mięsa z szynkowaru (kilka mam już nagranych, tylko muszę jeszcze zmontować i spisać przepisy, a to chwilę potrwa), więc z czasem możesz podpatrzyć nasze ulubione zestawy przypraw. Ale generalnie zasada jest jedna wg mnie: to, co lubisz i co Tobie smakuje:)