Złocisto-brązowe szaszłyki prosto z piekarnika. W mojej wersji drobiowe, bez tłuszczu, zatem niskokaloryczne, praktycznie samo białko:) Smaczne, a przy tym idealne dla dbających o linię!
Czasem przygotowuję je także z karkówki (dodając trochę inne przyprawy), są wówczas bardzie tłuste, choć bez przesady. W pikantnej wersji „karkówkowej” są tak pyszne, że ich smak gasi wszelką dyskusję o ewentualnych kaloriach… przynajmniej w moim domu:)
Megasmaczne, megaproste i megaszybkie w przygotowaniu. Czy trzeba większej zachęty? Jeśli myślisz tak jak ja, to pewnie już sprawdzasz czy masz w domu drób i patyczki:) Jeśli nie, to zachęcam by jednak spróbować, bo naprawdę warto.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:)
A oto filmik jak przygotowałam szaszłyki drobiowe (z pasków mięsa). Zapraszam do obejrzenia!
Szaszłyki drobiowe (z pasków mięsa)
czas przygotowania: ok. 10 minut + ok. 20 minut pieczenia
SKŁADNIKI:
- 400 g mięsa (ja biorę filet z indyka, ale można zastąpić np. kurczakiem czy karkówką)
- 2 łyżki stołowe octu ryżowego
- 2 łyżki stołowe ciemnego sosu sojowego
- 3-5 kropli sosu tabasco
Mięso myję i osuszam, po czym kroję w cienkie długie paski (o grubości ok. 3 mm).
Ocet ryżowy, sos sojowy i tabasco mieszam do połączenia, tworząc marynatę. Wkładam do niej paski mięsa, tak, by marynata pokryła równomiernie każdy kawałek mięsa. Odstawiam na 5-10 minut.
Nagrzewam piekarnik do 200 st. C.
Nadziewam paski mięsa na patyczki w tzw. harmonijkę tj. składam je naprzemiennie, „łamiąc” paski w równych odstępach (co 2 cm) i nadziewając na patyczek (dokładnie pokazuję to w załączonym do przepisu filmiku). Mięso mocno dociskam, tak, by każdy pasek był równomiernie ściśnięty. Na jeden patyczek nadziewam kilka pasków mięsa, w zależności od tego jak długi chcę mieć szaszłyk.
Gotowe szaszłyki układam na ruszcie lub kratce do pieczenia i wkładam do nagrzanego piekarnika na ok. 20 minut.
Po tym czasie przekładam na 2-3 minuty na kratkę lub ruszt, żeby zostały apetycznie przypieczone i nie zaparowały od spodu na płaskiej powierzchni. Przekładam na talerz i podaję:
– w diecie proteinowej Dukana: z sosem czosnkowym z chudego jogurtu (pokażę przy okazji w osobnym filmiku)
– w diecie „nie łączenia składników”: same lub z jarzynką bądź sałatką warzywną
– w wersji „normalnej”: z sałatką, same bądź z ryżem lub frytkami
Gotowe. Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
37 komentarzy
Iza
Dziwi mnie, ze pominelas sol w spozadzeniu marynaty. Czy to bylo zamierzone?
MaGda
sos sojowy jest słony, można powiedzieć, że robi tu za sól;) M.