Korzenna, przyjemna, rozgrzewająca i od razu przywołująca na myśl właśnie zimowe święta…

Do przypraw korzennych mam gorące uczucia i… raczej swobodne podejście;) I choć sporadycznie korzystam z kupnych mieszanek, to zazwyczaj jednak przygotowuję je sama. Robię różne mieszanki, lecz główny trzon przypraw jest w zasadzie stały;)

Miażdżę je z upodobaniem, na bieżące potrzeby tj. w mniejszych ilościach, w celu wykorzystania „od razu” i raczej ich nie przechowuję. Dlaczego? Takie przygotowane na świeżo mają niezrównany aromat, który niestety tracą podczas (nawet umiejętnego) przechowywania.

Fajna sprawa do ciast, ciastek, grzańców czy korzennych herbat oraz kaw. Spróbujcie;)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotować jedną z wersji przypraw korzennych -do ciast, ciastek, grzańców:) Zapraszam do obejrzenia!

Przyprawa korzenna -do ciast, ciastek, grzańców

czas przygotowania: 5 minut
/proporcje na partię ciastek korzennych/

• 1 laska/pałeczka kory cynamonu
• 1/2 łyżeczki kulek ziela angielskiego (ok. 10 kulek, ale moje były z tych większych, więc miara „łyżeczkowa” lepsza;)
• 1/5 łyżeczki kulek czarnego pieprzu (ok. 10 kulek pieprzu)
• 1 dość czubata łyżeczka goździków
• 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej (najlepiej świeżo tarta na tarce o drobnych oczkach, ale w ostateczności może być też z paczki)
• 1/2 łyżeczki suszonego imbiru
• 1 łyżeczka skórki cytrynowej w cukrze (kandyzowanej) -ja wg tego przepisu: https://skutecznie.tv/2013/06/skorka-cytrynowa-w-cukrze-kandyzowana
  /jeśli nie mam lub nie chcę jej specjalnie w tym celu robić, to po prostu ścieram trochę świeżej skórki ze sparzonej cytryny lub pomarańczy/
• opcjonalnie tj. czasem daję, choć w prezentowanej wersji pominęłam:
  – 4-5 ziaren kardamonu
  – 1 gwiazdka anyżu

Nie jest to konieczne, ale… wszystkie przyprawowe ziarna można przez chwilę podgrzać na suchej, mocno rozgrzanej patelni –aromat będzie jeszcze intensywniejszy. W prezentowanej wersji tego nie zrobiłam.

Do moździerza dodaję cynamon i od razu rozbijam go tłuczkiem, by pękł na mniejsze kawałki –będzie się za chwilę lepiej ucierać;) Dodaję pozostałe składniki i wszystko starannie ucieram/miażdżę w moździerzu na miałki pył.
Podobno można też w młynku do kawy, ale nie robiłam tak, bo zdecydowanie wolę moździerz. Jeśli młynek, to cynamon chyba trzeba najpierw jakoś roztłuc/rozdrobnić np. tłuczkiem czy czymś ciężkim (np. wałkiem?).

Kandyzowana skórka cytrynowa nie da się idealnie zmiażdżyć, ale ją po prostu wyjmuję. W wersji do ciast czy ciastek będzie przeszkadzać, ale już w wersji do kawy czy herbaty będzie jak znalazł;) Ze świeżo startą nie problemu, zostaje w przyprawie.

Tę przyprawę wykorzystuję klasycznie –do wypieków, ale także do rozgrzewających napojów –do grzańców czy korzennych herbat oraz kaw. Na tę porę roku coś wspaniałego;)
Nie robię jej w dużych ilościach do przechowywania, raczej miażdżę przyprawy na bieżąco, bo idzie to raz, dwa, a świeżo rozgniecione przyprawy mają po prostu więcej aromatu.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

eBooki i video inspiracje dla Ciebie