Prosta zupa fasolowa

z 22 komentarze

Prosta zupa fasolowa

Gęsta, treściwa, pełna smaku i dobrze doprawiona…

Konkretna zupa, która spokojnie może być posiłkiem jednodaniowym i spokojnie można się nią najeść:) To bardzo prosta fasolówka, bez żadnych wyszukanych dodatków czy składników, więc można ją zrobić praktycznie z tego, co zazwyczaj w domu jest. Można ją oczywiście ugotować na wędzonce, dodać pomidory czy inne ulubione warzywa, ale to już może pokażę w kolejnych przepisach, w których będzie ona bohaterem.

W dzisiejszej odsłonie prosto i smacznie, i tak przygotowana zupa plus pajda pieczywa jest świetnym pomysłem na obiad czy wczesną kolację. Smacznego:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić tę prostą i pyszną zupę fasolową:) Zapraszam do obejrzenia!

Prosta zupa fasolowa

czas przygotowania: ok. 90 minut
/proporcje na 2,5 l zupy (dla 4-6 osób)/

  • 250 g białej fasoli (drobnej lub dużej typu Jaś)
  • zimna przegotowana woda do namoczenia –tyle, by zakryła fasolę
  • 1 cebula
  • wkładka mięsna (w wersji bezmięsnej można pominąć):
    – 2-3 plastry boczku (w prezentowanej wersji nie dodałam)
    – 1kawałek dobrej wiejskiej kiełbasy
  • niewielka ilość oleju lub oliwy z oliwek do podsmażenia cebuli
    (jeśli daję boczek, to pomijam lub wlewam olej naprawdę symbolicznie)
  • 1 łyżeczka majeranku
  • 1 ząbek czosnku
  • 3 średnie ziemniaki
  • 3 średnie marchwie
  • 1 pietruszka (korzeń)
  • gotująca woda –tyle, by uzyskać ok. 2,5 litra zupy
  • sól –do posolenia wody (do smaku, jak na ziemniaki)
  • opcjonalnie: kostka warzywna (np. ta: https://skutecznie.tv/2014/03/baza-do-zup-i-sosow-czyli-domowa-kostka-warzywna-vel-bulionetka)
  • przyprawy do finalnego doprawienia zupy: sól, pierz i majeranek (do smaku)

6- 12 godzin przed gotowaniem namaczam fasolę –w zimnej, przegotowanej wodzie, by nasiąkła wodą i spęczniała –najlepiej na noc.
Doświadczenie babć i mam: przegotowana woda jest miękka, nie zawiera związków wapnia i fasola ładniej się gotuje: dobrze nasiąka wodą, a skórka podczas gotowania nie robi się twarda i nie pęka.

Namoczoną fasolę gotuję w wodzie, w której się moczyła (dzięki czemu nie wylewam tego, co wypłukało się z fasoli, a danie zachowa jej wartości odżywcze). Wody jeszcze nie solę i nie doprawiam. Gotuję na małym ogniu, pod uchylonym przykryciem, aż fasola będzie miękka. Powinno to trwać ok. godziny, ale trzeba sprawdzać. W razie potrzeby uzupełniam wodę tak, by fasola cały czas były nią przykryta.

Jakieś 40 minut przed końcem gotowania, gdy fasola jest już podgotowana, szykuję pozostałe składniki.

Obieram cebulę i kroję w kostkę. Boczek i kiełbasę kroję w paski, półtalarki lub w kostkę. Rozgrzewam patelnię z olejem/oliwą i podsmażam boczek i kiełbasę, aż się zrumienią. Wtedy dodaję cebulę, mieszam i smażę na średnim ogniu, aż się zeszkli. Pod koniec dodaję majeranek oraz drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek i smażę chwilę razem. Wyłączam grzanie i odstawiam na bok.

Obieram ziemniaki, marchew i pietruszkę, płuczę w zimnej wodzie, po czym ziemniaki kroję w kostkę, a marchew i pietruszkę ścieram na tarce o grubych oczkach.

Kiedy fasola już odpowiednio miękka (tj. ugotowana al dente, przyjemna do rozgryzienia, ale nie rozgotowana), solę wodę do smaku wody morskiej (jak na ziemniaki), dodaję warzywa i uzupełniam gotującą wodą tak, by warzywa były całkowicie przykryte. Ja wlewam wody tyle, by uzyskać ok. 2,5 zupy.
Można teraz dodać kostkę warzywną –zupa będzie miała głębszy smak, ale nie jest to konieczne, bo warzyw jest dość sporo, a smak można podkręcić przyprawami:)

Przykrywam i gotuję na nie za dużym ogniu do czasu, aż fasola i ziemniaki będą odpowiednio miękkie –jakieś 20 minut i powinno być dobrze, ale trzeba sprawdzać.

Na koniec dodaję podsmażoną cebulę z kiełbasą, mieszam i jeśli trzeba, finalnie doprawiam do smaku –solą, pieprzem i majerankiem. Doprowadzam do zagotowania, po czym wyłączam grzanie, przykrywam i zostawiam pod przykryciem na 10-15 minut, by smaki się przegryzły i zupa gotowa.

Można podawać od razu, ale jak każda zupa i ta będzie najlepiej smakować odgrzana tj. następnego dnia po ugotowaniu:)

Opcja: w prezentowanej wersji tego nie robiłam, bo nie ma takiej konieczności, ale na koniec zupę można:
– zaciągnąć niewielką ilością mąki rozprowadzonej w wodzie lub mleku albo podsmażonej na maśle (jasna zasmażka),
– wzbogacić śmietaną do zup i sosów.

Serwuję na gorąco z pieczywem.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

22 Komentarze

  1. Rena
    | Odpowiedz

    Pani Magdo zupa jest super zawsze korzystam z pani przepisów sa naprawde pyszne .Nie zdarzyło sie ze cos sie nie udało Pycha

  2. Magda
    | Odpowiedz

    Czy fasolę typu Jaś się łuska po wymoczeniu?

  3. Dorota
    | Odpowiedz

    Polecam.Bardzo dobra, gotuję na 2-3 dni, bo jak przychodzę z pracy to odgrzewam i jest to na prawdę bardzo pyszne danie i wartościowe po całym dniu pracy.
    Na przepis trafiłam przypadkiem ale to jest to co mi potrzeba, danie które można odgrzać i jeszcze bardzo syte.

  4. Dominika
    | Odpowiedz

    pyszna:-)

  5. Małgorzata
    | Odpowiedz

    Witam,
    jutro zabieram się za gotowanie tej propozycji. Zostało mi trochę rosołu, po weekendzie, a ponadto mix fasolek więc skorzystam z tej propozycji. Oby wyszła. Proszę o życzenie powodzenia, hehe :).
    Pozdrawiam Małgorzata

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Powodzenia! 🙂

  6. Asia
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, Wczoraj wieczorem zalałam fasolę wodą ale po całej nocy nic z tej wody nie zostało bo została wchłonięta. Czy nie będzie za dużo tej fasoli a może kupić inną a tę wyrzucić? Czy zupa powinna się udać? Proszę o odpowiedź:)

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Hmmm, nie wiem czy nie będzie za dużo, bo trudno mi ocenić na odległość:( Ale jeśli są takie ilości jak w przepisie, to powinno być OK. Jeśli natomiast jest obawa, że za dużo, to część można ugotować w zupie, a część osobno i wykorzystać np. do jakiejś sałatki np. tej: http://gotuj.skutecznie.tv/2014/02/salatka-z-fasoli-prosta-i-pyszna/ lub do wieprzowiny np. tej: http://gotuj.skutecznie.tv/2014/01/wieprzowina-z-fasolka-po-bretonsku/ Na pewno bym jej nie wyrzucała:)

      • Asia
        | Odpowiedz

        Serdecznie dziękuję za odpowiedź. W takim razie połowę fasoli odejmę z garczka bo wydaje mi się, że jest za dużo.
        Niedawno natknęłam się na Pani blog przypadkiem i jestem pełna podziwu, że tyle jest tu pomysłów na dania. Mile jestem zaskoczona tym że wszytko jest pokazane w prosty sposób nawet dla laika. Rewelacyjne jest też to, że każdy przepis można obejrzeć na YT co jest sporym ułatwieniem. Ja dopiero zaczynam przygodę z zupami bo nie umiem ich gotować ale postanowiłam, że z Pani blogiem się to zmieni 🙂 Serdecznie pozdrawiam 🙂

  7. Józek
    | Odpowiedz

    Zupka wyszła pyszna.Dałem dużą fasolę i jakby się zgubiła w tej zupie. Myślę, że można dać 300-350 g i nic nie zaszkodzi.

  8. Karolina T
    | Odpowiedz

    Ja jutro kupuje fasolę i będę ją robić. Dużo pracy mam ostatnio, tak więc na dwa dni taka treściwa zupka to błogosławieństwo. Pani Magdo, bardzo mi się podobają te „garnuszki do zupy”. Gdzie pani je kupiła, są świetne ?:)

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Kupiłam je już dawno temu, bodajże w Realu, zupełnie przypadkiem. Pamiętam, bo długo szukałam wtedy tego typu naczyń -do zapiekania, do zup, itp. i nigdzie mogłam znaleźć, aż nagle, gdy akurat się za nimi nie rozglądałam, „wyrosły” na półce w markecie;) Myślę, że teraz w necie można tego typu naczynia bez problemu znaleźć.

  9. Dorota
    | Odpowiedz

    Robię fasolówkę dokładnie tak samo. W ten sposób robię też grochówkę i jest również przepyszna.

  10. uta
    | Odpowiedz

    A czy Ty jeździsz kiedyś na wakacje? Czy też pracujesz na okrągło?
    Pozdrawiam serdecznie

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Jeżdżę na wakacje z laptopem:) A tak serio, w tym roku kiepsko z wakacjami było, więc w miarę bez zgrzytów wszystko ogarnęłam.

    • uta
      | Odpowiedz

      Podziwiam za ogrom pracy i błogosławię Cię mniej więcej co drugi dzień wyjmując kolejną domową kostkę rosołową z lodówki…

  11. Marzena
    | Odpowiedz

    Dziś moja rodzinka zajada się ta pyszna zupka

  12. Paulina
    | Odpowiedz

    Pani Magdo! Pani mi życie ratuje tymi przepisami 🙂 Nie umiem gotować właściwie nic i dwa dni temu zastanawiałam się, jak ugotować fasolówkę… a tu proszę! jest! Proste, że hej! Mój przyszły mąż nie umrze z głodu dzięki Pani! Dziękuję! 🙂

    • Bernadette
      | Odpowiedz

      Bardzo dobra zupa już ją robiłam ale jeżeli ją chcę zrobić w szybkowarze czy muszę fasolę też namoczyć

      • MaGda
        | Odpowiedz

        Tak, ja zawsze moczę -szybciej się gotuje.

  13. Celka
    | Odpowiedz

    Jutro fasolowa na obiad:)