Congee, czyli długo gotowany kleik ryżowy

z 8 komentarzy

Congee, czyli długo gotowany kleik ryżowy

Dzisiaj zapraszam na congee, czyli odżywczy kleik ryżowy, czyli moje ukochane śniadanie.
Aby wyrzucić „długogotowany” z porannego słownictwa gotuję go wieczorem, by rano zająć się już tylko porannymi rzeczami. I jest pysznie!

Congee to długo gotowana potrawa z ryżu, którą Chińczycy jadają na śniadanie. Zresztą znana jest nie tylko w Chinach, bo jada się ją także w wielu innych krajach Dalekiego Wschodu (w innych krajach ma inne nazwy). Znana jest też w Polsce jako… kleik ryżowy, bo congee to nic innego jak długo gotowany (rozklejany) ryż. Ja jednak jakiś czas temu poznałam to danie jako congee i pod tą właśnie nazwą.

…a poznałam je jako lekkostrawne i jednocześnie wysoce odżywcze oraz energetyczne śniadanie, które według kuchni chińskiej ma dużą moc (którą nadaje mu właśnie długie gotowanie). Ugotowałam, posmakowałam i pokochałam;) Od razu przyznam, że polskiego kleiku nigdy wcześniej sama nie robiłam –było dla mnie za długo(!), a ten błyskawiczny z paczki się nie liczy. Teraz jem go regularnie, tyle, że gotuję od razu większą porcję na raz, a rano tylko podgrzewam. Gotuję wieczorem. A właściwie: sam się gotuje –szczegóły w przepisie poniżej;)

I od razu dopowiem, że congee (nasz kleik ryżowy) można zrobić z białego, jak i z brązowego czy czarnego ryżu. Właściwie z każdego ryżu.

Ps. Można gotować w wolnowarze;) Proporcje te same, gotuję przez noc (np. 8 godzin na najniższym).

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić congee, czyli długo gotowany kleik ryżowy:) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Congee, czyli długo gotowany kleik ryżowy

Congee, czyli długo gotowany kleik ryżowy

czas przygotowania: 4-6 godzin (gotuje się sam, bez nakładu pracy; można gotować popołudniem/wieczorem, a potem tylko podgrzać)
/proporcje na 4-6 porcji/

  • 1 miarka suchego, nieugotowanego ryżu (np. 1 kubek)
    /ryż dowolny: biały, brązowy, jak i np. czarny;)/
  • 6-10 miarek wody (np. 6-10 kubków)
    /im więcej wody, tym bardziej płynne congee –od konsystencji kleiku po gęsto-płynną zupę ryżową; moje ulubione proporcje to 1:7, więc na 1 kubek ryżu biorę 7 kubków wody/

INFO: Dzisiaj szybko nie będzie, ale dzięki gotowaniu z wyprzedzeniem sprawiam, że rano jednak JEST szybciej… Ryż musi się naprawdę długo gotować, żeby się porządnie rozkleić, ale samej pracy przy tym będzie naprawdę niewiele, co więcej można go od ugotować w większej ilości –z wyprzedzeniem na kilka dni i potem tylko podgrzewać. No to do dzieła;)

Gotowanie
Ryż można opłukać lub gotować nieopłukany –są różne szkoły. Ja zwykle płukałam pod bieżącą zimną wodą i odsączałam na sicie. Na potrzeby tego wpisu i filmu sprawdziłam z niepłukanym (patrz: dołączony do przepisu film) i nie widzę większych różnic ani w smaku ani w konsystencji, więc pozostanę przy płukaniu.

Zagotowuję wodę –u mnie 7 kubków (jeśli chcę uzyskać ryż gęstszy, to mniej np. 6 kubków, jeśli rzadszy, to więcej np. 8-10 kubków).

Do gotującej wsypuję ryż, mieszam i ponownie doprowadzam do zagotowania.
Nie dodaję soli ani żadnych przypraw –tylko woda i ryż.

I kiedy całość ponownie się zagotuje, to zmniejszam grzanie i gotuję na minimalnym ogniu przez kilka godzin (4-6 godzin).

Uwagi praktyczne:

  • Przez ten czas zawartość garnka można kilkukrotnie przemieszać, by ryż się nie przypalił.
  • Ja gotuję na podkładce do gotowania, dzięki czemu grzanie jest rozprowadzane równomiernie (mam kuchenkę gazową), więc mieszam tylko na początku i pod koniec i taka płytka zwykle wystarcza, by uchronić przed ewentualnym przypaleniem.
  • Zwykle gotuję przez ok. 4 godziny tak, że gdy włączam do gotowania ok. 18:00 (lub 19:00), to ok. 22:00 (lub 23:00) congee jest gotowe i tylko wyłączam grzanie, po czym w zasadzie bez mieszania i zaglądania do garnka zostawiam pod przykryciem do rana.

Po tym czasie wyłączam grzanie i zostawiam w garnku pod przykryciem do rana. Można przemieszać całość po wyłączeniu, ja zwykle tego nie robię.

Opcja z wolnowarem: Congee uda się też w wolnowarze. Proporcje te same, gotuję przez noc (np. 8 godzin na najniższym).

Przechowywanie
Następnego dnia congee vel kleik jest już przestudzony, powinien też lekko zgęstnieć. Przekładam do szklanego naczynia (u mnie ze względu na większą ilość jest to zwykle naczynie żaroodporne z pokrywką, bo zajmuje najmniej miejsca w lodówce;)) i wstawiam do lodówki. Przechowuję przez kilka dni, podbierając porcję na codzienne śniadanie. Taka porcja wystarcza u mnie na 3-5 śniadań (zależy czy nakładam większą czy mniejsza porcję;)).

Congee, czyli długo gotowany kleik ryżowy

Sposób podania (w dużym skrócie)
Będę prezentować congee w kolejnych przepisach, podając nasze ulubione odsłony tego dania.
W dużym skrócie: można podawać:

  • i na słodko (np. z jabłkiem, cynamonem i orzeszkami lub ze śliwkami czy np. z borówką i jogurtem),
  • i na wytrawnie (np. z jajkiem czy z mięsem i młodą cebulką, czy jako bazę zupy orientalnej)

i w obu wersjach smakuje takie congee bardzo dobrze, przy czym ja zdecydowanie wolę wersję na słodko (u mnie w zasadzie na lekko słodko;)), bo z owocami. Wersja wytrawna jest dla mnie okej i choć naprawdę smakuje, to jednak nie jest moim pierwszym wyborem.

Congee, czyli długo gotowany kleik ryżowy

Dzięki temu, że congee gotuję wieczorem, a rano tylko podgrzewam, dokładając wybrane dodatki mogę raz, dwa przyrządzić rano pyszne śniadanie –lekkie, a jednak sycące, bardzo pożywne i pełne smaku. Uwielbiam!

Dodam też, że takie congee/kleik można jeść także bez żadnych dodatków i ma ono swój własny ryżowy smak. Wiem, że są osoby, które mówią, że jest on „jałowy”, ale nie umiem się z tym zgodzić. Congee gotowane z brązowego ryżu jest zaskakujące smaczne samo w sobie i ma taką „głębię” mimo właściwie teoretycznego … braku smaku, bo to niby tylko ryż i woda. Zresztą, sami spróbujcie i oceńcie samodzielnie.

Ja w każdym bądź razie lubię ten kleik z dodatkami oraz bez dodatków (z dodatkami bardziej;)) i podaję go głównie na śniadanie.

Ps. Ah! I jeszcze dodam, że bez dodatków sprawdzi się również jako lekkostrawne danie w dolegliwościach żołądkowych czy np. w diecie lekkostrawnej.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

8 komentarzy

  1. Marta
    | Odpowiedz

    Czy gorije sie pod przykryciem?

  2. Natalia
    | Odpowiedz

    Jakiego rodzaju ryżu użyć?

  3. Ela
    | Odpowiedz

    Czy można go gotować w szybkowarze?

    • Kitton
      | Odpowiedz

      Mozna, jezeli jestes biegla w ryzu. Ale osobiscie, nie polecam, nawet Hindusi tego nie robia a sa bardzo czuli na punkcie ryzu w zaleznosci od potraw i kochaja szybkowary. To jest po prostu WOLNO gotowany ryz..

      • Szymon
        | Odpowiedz

        Szkoda bo pierwsze co mi przyszło do głowy to szybkowar:D

  4. Ewa
    | Odpowiedz

    Ryż jak najbardziej jest smaczny i dobry jako baza do różnych dań, ale codzienne jedzenie na śniadanie to raczej nie jest dobry pomysł. Nie wiem czy Pani wie ale ryż ma zdolność wchłaniania z ziemi arsenu, szkodliwego pierwiastka, który występuje w ziemi w krajach w których ryż rośnie. Są to w prawdzie minimalne ilości ale ryżu białego z tego względu nie powinno się jeść więcej niż trzy razy w tygodniu. Ryżu ciemnego natomiast ze względu na to że jest w ogóle nieoczyszczony jeszcze mniej.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Nie jem go codziennie;)

    • Art
      | Odpowiedz

      Natomiast marchew pochłania ołów i kumuluje go w korzeniu,.. itd,…itp…. w konsekwencji:
      niewiele zostaje produktów których nie powinno się jeść.