Dziś naleśniki z czerwonej soczewicy –miękkie, elastyczne, odżywcze.
Pyszne w smaku i jednocześnie neutralne, dzięki czemu pasują zarówno do wytrawnych, jak i słodkich dodatków oraz są świetnym zamiennikiem klasycznych naleśników, płaskich chlebków czy tortilli.
Tylko dwa składniki, mało pracy i super zadowalający efekt;) Naleśniki z czerwonej soczewicy są proste, pyszne i baaaaaardzo uniwersalne. Sprawdzą się zarówno jako danie główne, jak w roli dodatku do dania głównego czy przekąski na wynos. Można zrobić z wyprzedzeniem, przechować w lodówce i korzystać na bieżąco przez kilka najbliższych dni.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić naleśniki z czerwonej soczewicy (do dań słodkich i wytrawnych) 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Naleśniki z czerwonej soczewicy (do dań słodkich i wytrawnych)
Naleśniki z czerwonej soczewicy (do dań słodkich i wytrawnych)
czas przygotowania: ok. 20 minut + ok. 40 minut pieczenia
/proporcje dla 2-4 osób/
- 1 szklanka czerwonej soczewicy
/można podmienić na zieloną, szczegóły na końcu przepisu/ - 2 szklanki wody
/najlepsza filtrowana lub mineralna, ew. ostudzona przegotowana/ - 1/4 łyżeczki soli
- opcjonalnie: inne przyprawy do ciasta np. zioła, suszony czosnek, płatki drożdżowe nieaktywne, rozdrobnione suszone pomidory, kurkuma, kumin, majeranek, cynamon, itp. –w zależności od tego, z jakimi dodatkami planujemy podać naleśniki
- niewielka ilość masła klarowanego –do smażenia
/mało: wystarczy każdorazowo delikatnie natłuścić patelnię przed wlaniem porcji ciasta/
Soczewicę płuczę starannie i osączam (ja: na sicie, pod bieżącą zimną wodą). Osączoną wkładam do miski, zalewam wodą i odstawiam na 2-3 godziny (nie próbowałam, ale myślę, że spokojnie można na noc).
Po tym czasie dodaję sól (ew. inne przyprawy/dodatki smakowe, na jakie się decyduję) i blenduję na gładkie ciasto bez grudek:
– w wodzie, w której soczewica się moczyła
OPCJA: można odlać 1 chochelkę wody, żeby ciasto było ciut gęstsze (do placuszków czasem odlewam, do naleśników wolę bardziej lejące ciasto)
– można zwykłym blenderem typu żyrafa (patrz dołączony video przepis) lub w blenderze kielichowym (ja zwykle korzystam z kielicha wysokoobrotowego, ale na potrzeby filmu sprawdziłam zwykłym blenderem, więc na 100% i taki da radę)
– blenduję tak długo, aż uzyskam kremowe ciasto bez grudek.
Rozgrzewam mocno patelnię. Na rozgrzaną dodaję niewielką ilość masła klarowanego, rozprowadzam pędzlem, natłuszczając całe dno patelni.
WAŻNE: mocne porządne nagrzanie patelni przed wlaniem ciasta minimalizuje ryzyko, że naleśniki będą się rozrywać –są miękkie, elastyczne, ale nie rwą się, patrz dołączony video przepis.
Można smażyć jak zwykłe naleśniki. Poniżej podaję mój sprawdzony sposób smażenia:
- Na gorącą patelnię wlewam porcję ciasta –ilość zależy od wielkości patelni oraz pożądanej średnicy naleśników (ja wlewam ok. 1,5 chochelki na patelnię o średnicy 24 cm). Szybkim ruchem rozprowadzam ciasto na dnie, jeśli trzeba pomagam sobie chochelka lub zwilżoną w wodzie łyżką.
- Trzymam na średnim ogniu przez 2-3 minuty, aż ciasto straci surowość od góry (zmieni kolor na całej powierzchni) oraz zetnie się od spodu. Przez ten czas absolutnie nie ruszam placka, nie podważam brzegów, nie dotykam łopatką ani innym narzędziem;)
- Dopiero po tym czasie delikatnie podważam brzegi naleśnika, wsuwając łopatkę ku jego środkowi, delikatnie podważając naleśnik. Ruszam patelnią sprawdzając czy odszedł całkowicie od dna, po czym przewracam na drugą stronę. Dopiekam na średnim ogniu przez 1-2 minuty.
Przewracam łopatką, szybkim, energicznym ruchem. Można też skorzystać z talerza. Oba warianty pokazuję w dołączonym video przepisie. - Po tym czasie ponownie przewracam na drugą stronę, podpiekam przez 30 sekund.
- I ponownie przewracam na drugą stronę, podpiekam przez 30 sekund.
Tak przygotowany naleśnik przekładam na talerz. Powtarzam proces z kolejną porcją ciasta.
Naleśniki z czerwonej soczewicy podaję na gorąco z ulubionymi dodatkami –słodkimi lub wytrawnymi.
Propozycje podania:
- z masłem orzechowym (można pominąć), dżemem lub konfiturą
- z sosem czosnkowym, sałatą, mięsem (np. kurczak, indyk, szarpana wieprzowina) i warzywami
- z pesto, sałatą i warzywami (surowe lub grillowane)
- dodatek do zup, sosów, gulaszu, curry
- zamiennik chleba
- zamiennik klasycznych naleśników i tortilli
Z uwag praktycznych:
- Z ciasta można smażyć także placuszki (ciasto jak w przepisie lub odjąć trochę wody przed zblendowaniem –w obu wersjach wychodzą ok).
- Po ostudzeniu można przechować pod przykryciem w lodówce (np. pojemnik z pokrywką) do tygodnia; u nas zwykle znikają w ciągu 3-4 dni. Po wyjęciu z lodówki są sztywniejsze, więc warto je podgrzać krótko na suchej gorącej patelni, dzięki czemu ponownie są miękkie i elastyczne.
- Naleśniki z czerwonej soczewicy są świetnym i odżywczym zamiennikiem płaskich chlebków i tortilli: elastyczne, nie rwą się, świetnie sprawdzają się z każdym rodzajem farszu, jak i do maczania w gęstych sosach i w roli dodatku do gulaszów czy curry.
- Alternatywy smakowe:
– Do ciasta można dodać płatki drożdżowe nieaktywne, po ostudzeniu przyprószyć ziołami i solą, pokroić w mniejsze kawałki i podać w roli słonej przekąski (np. zamiast chipsów).
– Zielona soczewica? Tak, sprawdzone;) Inny smak, ale placuszki/chlebki wychodzą naprawdę świetnie. Podmień czerwoną soczewicę na zieloną, reszta dokładnie tak jak w przepisie, ale ze względu na „płaski” smak uważam, że do ciasta z zieloną warto dodać przyprawy i tu polecam: 1) podmiana wody do namaczania na rosół/wywar 2) dodać płatki drożdżowe nieaktywne (np. 1 łyżka).
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
10 komentarzy
Hanna
To jest najlepszy zamiennik pieczywa! Jestem diabetykiem i to super wybór dla mnie. Robię sobie a’la pizzę z pomidorami i mozzarellą na wierzchu. Ten przepis daje wiele możliwości. Uwielbiam go. Dziękuję.
Anna
Świetny przepis, bardzo dokładne wytyczne- dziękuję! Wyszły super. Faktycznie wychodzà tylko jeśli się go dokładnie trzymać. przy wszelkich odstępstwach rozwalają się. Wiem, bo kombinowałam po swojemu, wyszła niezjadliwa papa 😉 u mnie ciasto przyprawione ksylitolem i cynamonem.
Kasia
Dzisiaj wyprobowalam. Sa rewelacyjne! Nie wpadlabym na to, ze z soczewicy takie rzeczy mozna wyczarowac 🙂
Alicja
Mogą się okazać bardzo smaczne, chętnie spróbuję , bardzo dziękuję!
Małgorzata
Czy te naleśniki są elastyczne również na drugi dzień?
MaGda
Tak, ale po podgrzaniu. Zimne (bo przechowane w lodówce) są sztywne i będą się łamać, ale wystarczy położyć na suchej, gorącej patelni, krótko podgrzać z obu stron i znów są elastyczne.
Kasia
Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję i jeszcze raz dziękuję za wspaniałe pomysły. Szukam sposobu na przemycenie dzieciom strączków. Super pomysł bo naleśniki zawsze zjedzą ?
Joanna
Kolejna fajna propozycja dla bezglutenowców, super!
MaGdo – czy próbowałaś też z zieloną i żółtą soczewicą? Wyjdzie?
MaGda
Z zieloną tak -szczegóły na końcu przepisu. Z żółtą nie próbowałam.
Asia
Próbowałam je zrobić ale mi nie wyszły. Namoczyłam soczewice przez noc, zblendowalam, wylałam na natłuszczona i dobrze rozgrzana patelnie. Niestety nie bylam w stanie odwrócić ich nawet na drugą stronę. Nie chciały się ściąć, poszarpałam ciasto. Nie wiem co zrobiłam źle.